Milik zaś był dalej i bliżej Romy. Teraz jest bliżej
Szalone lata? Na szczęście w przypadku Arkadiusza Milika to były jedynie szalone dni. Zaczęło się od marzeń o Juventusie, o tym, jak chciał go w Turynie Maurizio Sarri. Wydawało nam się, że przezwyciężył problemy, że postawi kolejny krok w karierze - pójdzie do najlepszego włoskiego klubu. Przyjęcie było jednak zarówno chłodne w Neapolu, jak i w Turynie, który nie chciał płacić 50 milionów za "wybrakowanego napastnika, którym Juventus nigdy nie powinien się zainteresować". Skończyło się na tym, że uniknie trybun San Paolo. Będzie za to przejście na Olimpico.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Klocki domina zaczęły się przewracać. Skoro Roma i Napoli się dogadały, swoje zrobi też Juventus. Plan jest taki - Gonzalo Higuain zrobił wyrwę w składzie mistrzów Włoch. Andrea Pirlo ściąga nie Luisa Suareza (który specjalnie zdawał test z włoskiego, by przybliżyć się do transferu do Italii), a Edina Dżeko z Romy. Arkadiusz Milik odejdzie tymczasem z Neapolu, by zająć miejsce Bośniaka na Stadio Olimpico. Będzie to czwarty "Giallorosso" w historii - po Zbigniewie Bońku, Łukaszu Skorupskim i Wojciechu Szczęsnym.
Edin Dzeko to Juventus and Arkadiusz Milik to Roma, here we go! Total agreement has been reached between the three clubs involved [Napoli just sold Milik to Roma] and also personal terms have been completed. Medicals soon. *No* Luis Suarez for Juventus. 🤝🚨 @SkySport #Juve #Roma
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 17, 2020
Roma nie będzie faworytem do zajęcia miejsca w TOP4 w tym sezonie (choć transfer Kumbulli może im pomóc poukładać defensywę), ale z nowym właścicielem klub ma duże ambicje. Fajne miejsce na kontynuowanie kariery w Serie A.
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) September 17, 2020
Po tym, jak rozmowy nt. ostatecznego wykupienia Chrisa Smallinga z Manchesteru United stanęły w miejscu, Roma stwierdziła, że wymieni napastników. Oddaje absolutnego cracka - Edin Dżeko był nieoceniony w barwach Romy. Odżył tam po odejściu z Manchesteru City, nawet zagrał w półfinale Champions League szybciej niż od czasu PERMANENTNEGO PRZEJŚCIA w 2016 roku zrobił to jego były klub. Dżeko ma 34 lata, ale w porównaniu z Gonzalo Higuainem on umie się podporządkować i nie będzie stroił fochów, gdy coś nie będzie szło po jego myśli. Nie poleci też sobie za ocean, bo do Bośni przecież jak stąd do Bytomia. Dżeko pokochał Włochy i na koniec kariery dostaje prezent.
A Milik? Zapragnął transferu do Juventusu w chwili uniesienia, która została już krótki czas później oceniona jako bardzo zła. Chciał go Sarri, a tymczasem zwolniono pana palacza z Turynu. Jedyny kontakt się urwał. Juventus zamiast pozyskać Polaka, prosił go o przejście do Romy po to, by mogli sami zabrać Dżeko. Niezły musi to być policzek dla pana z Tychów, natomiast... jeśli popatrzymy na ciemniejszą stronę, to zrozumiemy fanów Juventusu. Oni naprawdę mogli stracić mistrzostwo kraju. Wzięcie Arkadiusza Milika wiązałoby się ze spełnieniem marzeń Polaka, ale też z wielkim ryzykiem Juventusu. Pobłażliwość dla marnowanych przez niego sytuacji byłaby trzy razy niższa niż w Neapolu. Milik nie jest na tym poziomie, co Robert Lewandowski. Choć najbardziej pasowałby do Juventusu Suarez, to jednak Bośniaka wzięto ostatecznie na Allianz Stadium.
A Milik niech się cieszy - zesłanie do Romy to lepsza perspektywa niż te kiblowate trybuny pod Wezuwiuszem.