Drągowski z czystym kontem! Juventus został pokonany!
Ostatnia w 2020 roku kolejka Serie A przyniosła nam pojedynek bramkarzy reprezentacji Polski. Wojciecha Szczęsnego oraz Bartłomieja Drągowskiego. Juventus podejmował na Allianz Stadium Fiorentinę. Fiorentinę, która ostatni mecz w lidze wygrała prawie dwa miesiące temu, a przed rywalizacją z "Juve" znajdowała się na 16. lokacie w tabeli. Juventus naturalnie położony był na drugim biegunie. Dokładnie na czwartym miejscu. Celem na dzisiejsze spotkanie była dalsza pogoń za AC Milanem i Interem Mediolan.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wyjściowe składy:
Juventus: Szczęsny - Alex Sandro, Bonucci, de Ligt, Cuadrado - Chiesa, Ramsey, Bentancur, McKennie - Ronaldo, Morata
Fiorentina: Drągowski - Caceres, Pezzella, Milenković - Biraghi, Castrovilli, Amrabat, Borja Valero, Igor - Ribery, Vlahović
🚨Adrien Rabiot miał znaleźć się w wyjściowym składzie, ale w związku z dzisiejszym wynikiem apelacji Napoli nie znajdzie się nawet na ławce.Francuz miał pauzować w spotkaniu z Napoli, Juventus wobec niejasnej sytuacji nie chce ryzykować walkowera😶#włoskarobota #JuveFiorentina
— JuvePoland (@JuvePoland) December 22, 2020
Mecz zaczął się od niespodzianki. Już w 3. minucie Fiorentina wyszła na prowadzenie. Dusan Vlahović otrzymał fantastyczne podanie prostopadłe od Francka Ribery'ego. Żaden z defensorów nie był w stanie dogonić serbskiego napastnika. Z bramki wychodził Wojciech Szczęsny, ale Vlahović po profesorsku przerzucił nad nim futbolówkę. A pomyśleć, że zapowiadało się łatwe spotkanie dla "Juve"...
Muszę przyznać, że ładna ta akcja bramkowa Fiorentiny. Zachowanie Vlahovicia też, na pewno nie takiego początku spodziewał się Wojtek Szczęsny i koledzy. #włoskarobota
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) December 22, 2020
Juventus natychmiastowo rzucił się do odrabiania strat. Dobre dośrodkowanie powędrowało na głowę Cristiano Ronaldo, ale Martin Caceres świetnie interweniował. Przed końcem pierwszego kwadransa piłkę nieodpowiedzialnie pod swoją bramką tracił Leonardo Bonucci, ale na jego szczęście Vlahović źle rozegrał akcję. Ciężary Juventusu były coraz większe. W 18. minucie czerwoną kartkę obejrzał Juan Cuadrado. Kolumbijczyk brutalnie faulował Gaetano Castrovilliego. Poskutkowało to zmianą Aarona Ramseya. Na boisku pojawił się Danilo. Mecz zaostrzał się coraz bardziej.
Całe szczęście, że tam się dla nikogo sezon nie zakończył.
— Karol Tryniszewski (@k_Tryniszewski) December 22, 2020
Wojciech Szczęsny w 26. minucie uratował Juventus przed stratą drugiego gola. W polu karnym zrobiło się bardzo gorąco. Polak finalnie powstrzymał strzał Ribery'ego. W 32. minucie sprawy w swoje ręce chciał wziąć CR7. Portugalski gwiazdor zakręcił Nikolą Milenkoviciem. Następnie oddał potężny strzał, ale zatrzymał się on jedynie na bocznej siatce. 4 minuty później Fiorentina fatalnie rozgrywała na swojej połowie. Drągowski wyszedł z bramki i zdołał powstrzymać Ronaldo przed doprowadzeniem do remisu. Za chwilę znowu były gracz Realu Madryt próbował pokonać Polaka. Tym razem strzałem z dystansu. Drągowski jednak fantastycznie sobie radził.
Jak Ronaldo ma świetny dzień, to zespół mu nie dojeżdża. Co za pech #włoskarobota
— Kacper Mrozicki (@Kacper_Vk) December 22, 2020
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem "Violi" 1:0. Zdecydowanie możemy pochwalić za nią Drągowskiego. Tak się prezentuje bramka Dusana Vlahovicia:
Vlahovic goal, Ribery assist. #JuveFiorentina pic.twitter.com/3SyUiZxCQv
— Jimmy (@Gatmaan) December 22, 2020
W 57. minucie "Drążek" uległ Ronaldo. Portugalczyk pokonał go strzałem głową, lecz sędzia liniowy podniósł chorągiewkę do góry. Większego ostrzeżenia defensorzy "Violi" nie mogli już dostać. Cristiano był zdecydowanie najbardziej wyróżniającą się postacią "Juve" w tym spotkaniu. W 63. minucie Erick Pulgar postraszył Wojciecha Szczęsnego uderzeniem zza pola karnego. Piłka powędrowała koło słupka. Ciężkie chwile w boju ze swoim dawnym klubem przeżywał Federico Chiesa. Skrzydłowy był bardzo często faulowany.
Po kilku dobrych meczach wrócił stary Juventus #włoskarobota
— Łukasz (@UgaBugarz) December 22, 2020
I właśnie Chiesa w 71. minucie urwał się obrońcy i uderzał na bramkę Fiorentiny. Na posterunku pozostawał dalej Drągowski. W przypadku polskiego golkipera śmiało można powiedzieć, że im dłuższa broda tym umiejętności większe.
This is Fiorentina goalkeeper Bartlomiej Dragowski. Look at that beard. Also, he wears No. 69. I love him. pic.twitter.com/5Uxdte6fC8
— Tim Fontenault (@Tim_Fontenault) December 22, 2020
W 76. minucie wejście smoka zaliczył Cristian Kouame. Co prawda to nie on zdobył bramkę, lecz był bardzo blisko Aleksa Sandro, który ładował sobie samobója. Chwilę później doszło do kontrowersji - nie pierwszej w tym spotkaniu - w polu karnym Fiorentiny. Myślę, że zdecydowana większość obserwatorów dopatrywała się tam karnego dla Juventusu, ale sędzia Federico La Penna za wszelką cenę nie chciał podyktować rzutu karnego dla mistrzów Włoch. W 81. minucie Juventus został dobity przez Martina Caceresa. Idealnie w pole karne dogrywał Cristiano Biraghi. Juventus zero, Fiorentina trzy. Niebywałe.
Juventus gra badziewie, co nie zmienia faktu, że sędzia ich skrzywdził. Wydaje się, że powinny być minimum 2 karne dla bianconerich - łapa w twarz Ronaldo i faul Drągowskiego na Bernardeschim.
— Juliusz Słaboński (@RocknRollStar8) December 22, 2020
Pod koniec jeszcze z urazem z boiska zszedł Matthijs de Ligt. Sensacja stała się faktem. Drużyna z dołu tabeli ograła Juventus 3:0. Z pewnością będziemy o tym spotkaniu dyskutować przez długi czas przez błędy arbitra. Nie zmienia to jednak faktu, że Fiorentina awansowała na 15. miejsce w tabeli, a Juventus ma poważne kłopoty.
Samobój Aleksa Sandro oraz bramka Martina Caceresa: