Kolejne problemy Milika w Neapolu. Chcą go we Francji! (akt.)
Sytuacja Arkadiusza Milika w Napoli już od dłuższego czasu nie wygląda zbyt dobrze. Polski napastnik od kilku miesięcy nie zagrał w ani jednym meczu włoskiej drużyny, a teraz na dodatek - wg Corriere dello Sport - klub zamierza wytoczyć Polakowi proces. Oj panie Milik, uciekaj pan z tego Neapolu w styczniu...
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Według włoskiego dziennika, Napoli pozywa Milika i żąda miliona euro za szkody wizerunkowe. Chodzić ma o nieautoryzowaną reklamę katowickiej restauracji zawodnika (przypomnijmy, że Napoli posiada pełne prawa do wizerunków swoich zawodników), a także o pamiętny bunt sprzed roku. Wtedy to duża część zawodników klubu z Neapolu sprzeciwiła się decyzji Aurelio de Laurentiisa o karnym, tygodniowym zgrupowaniu. Polak nie pozostaje dłużny i żąda od klubu wypłacenia pensji za październik. Wobec tej sytuacji wydaje się, że dla obu stron najlepiej by było, gdyby strony rozstały się już zimą. Na brak ofert Milik narzekać nie może.
Pamiętamy, że latem mówiło się o zainteresowaniu jego osobą chociażby Juventusu, Romy, Fiorentiny, Tottenhamu, czy RB Lipska. W ostatnim czasie pojawił się temat zainteresowania nim Atletico Madryt. W Madrycie wśród zawodników ofensywnych powstała delikatna dziura ze względu na odejście Diego Costy. Obecnie tak naprawdę jedyną klasyczną "dziewiątką" w kadrze drużyny Diego Simeone jest Luis Suarez, który najmłodszym zawodnikiem już nie jest. Oczywiście Urugwajczyk wciąż prezentuje wysoki poziom gry, ale ze względu na jego wiek i coraz częściej pojawiające się kontuzje, Milik mógłby dostawać wiele szans na grę. Dziś pojawiła się też informacja, że polskim napastnikiem interesuje się Olympique Marsylia.
Olympique Marsylia z ofertą za Arkadiusza Milika. Napoli sprzeda go za 10 milionów euro.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) December 30, 2020
No, ale skoro Polakowi nie pasowała Fiorentina, to OM pewnie również odpada. https://t.co/tIEHkCo8lA
Wydaje się, że zimą Polak po prostu musi opuścić Neapol. Musi mieć też na uwadze to, że latem 2021 roku czekają nas Mistrzostwa Europy. Milik z pewnością chce na nie pojechać, a gdy pojedzie to powinien być w formie i w rytmie meczowym. Obydwu tych rzeczy nie będziemy mogli się spodziewać jeśli następne pół roku 26-latek spędzi w klubie z południa Włoch. Z tego już zwyczajnie nic nie będzie i trzeba rozglądać się za nowym pracodawcą.
Aktualizacja:
Kolejne media potwierdzają, że Olympique Marsylia wyraża zainteresowanie Arkadiuszem Milikiem. RMC Sport podaje, że Francuzi chcą wypożyczyć Polaka do końca sezonu. Jednocześnie Milik miałby przedłużyć swoją umowę z Napoli o rok, aby Włosi mogli na nim zarobić po jego półrocznej grze w Ligue 1. Wygląda to na plan, w którym wszystkie strony mają jakąś korzyść. Napoli pozbywa się niepotrzebnego zawodnika i zyskuje możliwość większego zarobku latem, Milik dostaje możliwość regularnej gry przed EURO, a Marsylia ma zawodnika do rywalizacji z Dario Benedetto. Pozostaje jednak pytanie, co byłoby z polskim napastnikiem po jego powrocie do klubu latem 2021.
Arkadiusz Milik w Napoli w 2020 roku:
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) December 31, 2020
- 24 mecze
- 5 goli
- 0 asyst
- 3 żółte kartki
🥳 pic.twitter.com/FAqqmpsrdH