Lazio rządzi w stolicy Włoch!
W 153. derbach della Capitale za oficjalnego gospodarza uchodziła ekipa Lazio. Dzisiejsze derby Rzymu zapowiadały się na niezwykle wyrównane. Bukmacherzy w roli nieznacznych faworytów stawiali AS Romę. Obie drużyny w ostatnim okresie prezentowały podobną przyzwoitą formę. Spotkanie to inaugurowało również 18. serię gier rozgrywek Serie A. Przed jej startem Roma znajdowała się na trzeciej lokacie z dorobkiem 34 punktów. "Orły" zajmowały 8. pozycję przy dorobku punktowym, który wynosił 29.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wyjściowe składy:
Lazio: Reina - Radu, Acerbi, Luiz Felipe - Marusić, Alberto, Lucas Leiva, Milinković-Savić, Lazzari - Immobile, Caicedo
Roma: Lopez - Ibanez, Smalling, Mancini - Spinazzola, Veretout, Villar del Fraile, Karsdorp - Mychitarian, Pellegrini - Dzeko
Pierwszy celny strzał oddany został w ósmej minucie gry. Luis Alberto posłał prostopadłe podanie z głębi pola do Ciro Immobile. Zeszłoroczny król strzelców Serie A wparował w pole karne, ale cały czas towarzyszył mu jeden ze stoperów AS Romy. Włoski snajper finalnie oddał strzał, ale nie sprawił on żadnych problemów bardzo dobrze ustawionemu Pauowi Lopezowi. Gorąco po drugiej stronie boiska zrobiło się 6 minut później. W zamieszaniu przy rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Edin Dzeko, który oddał strzał z bliskiej odległości prosto w Pepe Reinę. "Orły" ruszyły z kontrą. Defensorzy Romy popełnili kilka błędów, które poskutkowały przejęciem futbolówki w ich polu karnym przez Manuela Lazzariego. Dograł on do Immobile, który dopełnił formalności pewnym strzałem pod poprzeczkę.
Ciro Immobile has scored 48 league goals since the start of last season, more than any other player in Serie A.
— Squawka Football (@Squawka) January 15, 2021
Consistently clinical for Lazio. ⚽️ pic.twitter.com/4Fug8fizp1
W 23. minucie wydawało się, że faulowany w polu karnym był Manuel Lazzari. Boczny pomocnik jednak zdążył wstać i dograć do Luisa Alberto, który strzałem z pierwszej piłki podwyższył prowadzenie Lazio. Po raz kolejny katastrofalnie zachował się Ibanez. 22-letni Brazylijczyk znacznie przyczynił się do straty dwóch goli przez jego drużynę. Manuel Lazzari za to kreował się jako MVP tego spotkania. Imponował szybkością oraz walecznością. Te dwie cechy przyniosły mu znaczny udział przy obu trafieniach Lazio. Bramka na 2:0 jednak wywołała sporo kontrowersji. Sędzia Daniele Orsato mimo wydaje się ewidentnego spalonego Felipe Caicedo uznał trafienie.
Dubbia la posizione di Caicedo sul goal di Luis Alberto ⚠️
— Goal Italia (@GoalItalia) January 15, 2021
Orsato convalida dopo consulto col VAR ✅
Scelta giusta ❓ #LazioRoma pic.twitter.com/foaXiOGFKc
Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem Lazio. Zawodnicy Simone Inzaghiego schodzili do szatni w zdecydowanie lepszych humorach. Paulo Fonseca za to w drodze do bazy musiał mieć spory ból głowy.
Gra Romy tak bardzo się nie kleiła, aż w 54. minucie Ciro Immbile stwierdził, że im pomoże. Napastnik skasował bowiem... Manuela Lazzariego. Czyli gościa, który w pierwszej połowie wypracował mu bramkę. Oczywiście sytuacja była przypadkowa, ale obaj zawodnicy potrzebowali chwili, aby dojść po tej stłuczce do siebie. W 59. minucie Immobile otrzymał podanie na bok pola karnego, dograł do środka, a tam w stylu Luisa Alberto z pierwszej piłki uderzał Sergej Milinković-Savić. Tym razem jednak Pau Lopez poradził sobie z uderzeniem.
Chwilę później hiszpański golkiper po raz kolejny swoją paradą utrzymywał Romę przy jakichś minimalnych szansach na końcowy sukces. Tym razem Lopez powstrzymał w szybkim ataku Immobile. W tempo zagrywał do niego oczywiście Luis Alberto. Ogólnie współpraca każdego ofensywnego zawodnika Lazio w tym meczu wyglądała co najmniej poprawnie. Alberto wbił gwóźdź do trumny Romy w 67. minucie swoim strzałem zza pola karnego. Asystował mu wprowadzony dwie minuty wcześniej Jean Akpa Akpro. Lazio 3, Roma 0. Nokaut.
It's all over Alberto Ends it with 3rd goal for lazio🤩🔥 pic.twitter.com/WXPUOEQyh0
— WINO (@vjztll) January 15, 2021
I tym oto imponującym wynikiem zakończyły się 153. derby Rzymu. Jeszcze w 85. minucie przed szansą na zdobycie honorowej bramki stanął Dzeko, ale Pepe Reina zachował się po profesorsku. Na pewno każdy sympatyk AS Romy będzie chciał jak najszybciej o tym meczu zapomnieć. Dzięki temu zwycięstwu Lazio powędrowało o jedną lokatę w tabeli do góry. Rzym jest błękitny.