Czyste konto Wojciecha Szczęsnego, Juventus górą nad Sampdorią
Za nami spotkanie Sampdorii z Juventusem, w którym górą byli piłkarze z Wojciechem Szczęsnym na bramce. Drugie czyste konto z rzędu polskiego golkipera, żółta kartka Bartosza Bereszyńskiego. Dwie bramki po ładnych akcjach. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sampdoria 0:2 Juventus (Chiesa 20', Ramsey 90+1')
Składy wyjściowe:
Sampdoria: Audero - Berszyński, Yoshida, Colley, Augello - Candreva, Silva, Ekdal, Thorsby - Keita, Quagliarella
Juventus: Szczęsny - Chiellini, Bonucci, Danilo - Cuadrado, McKennie, Bentancur, Arthur, Chiesa - Morata, Ronaldo
Po wygranej Milanu z Bologną 1:2 podopieczni Pirlo tracili już dziesięć oczek do pierwszego miejsca. Jeśli dziś zdarzyłaby się wpadka, kwestia mistrzostwa Włoch mogłaby odjechać na dobre. Wynik meczu piłkarze Juventusu otworzyli w 20. minucie, kiedy po szybkiej wymianie podań akcje sfinalizował Federico Chiesa. Zaczął Cristiano Ronaldo, dograł do Alvaro Moraty, a Hiszpan wyłożył futbolówkę byłemu graczowi Fiorentiny. Goście z Turynu cały czas napierali na bramkę Sampdorii, ale już w pierwszej odsłonie nie zdołali podwyższyć wyniku rywalizacji. Dobre podania za plecy obrońców posyłał Rodrigo Bentancur, głównie do Cristiano Ronaldo, który jednak nie wykorzystał żadnego z nich. Alvaro Morata być może był aktywny, tyle że często dawał się łapać na spalonym. Po drugiej stronie brak było konkretów, Wojciech Szczęsny nie miał zbyt wiele do roboty.
#wloskarobota Juventus spokojnie kontroluje to spotkanie. Bramka na 2-0 już wogole by uspokoiła cały mecz.
— Paweł Bijata (@Pawe05734628) January 30, 2021
W drugiej odsłonie polski golkiper miał nieco więcej pracy niż w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Mimo wszystko w większości nie były to stuacje, przy których musiał wznosić się na wyżyny swoich umiejętności bramkarskich. Może poza strzałem Fabio Quagiarelli, który Polak zdołał wybronić. W pewnym momencie groźnie w okolicach środka boiska głowami zderzyli się Cuadrado z Augello, przez co sędzia natychmiastowo przerwał grę. O ile Kolumbijczyk wstał po chwili, o tyle już do 26-letniego Włocha trzeba było wezwać pomoc medyczną. Pirlo zdołali w 56. minucie podwyższyć na 0:2 za sprawą Alvaro Moraty gol nie został uznany. Chyba nie musimy Wam wyjaśniać, co było powodem anulowania trafienia Hiszpana.
Takie luźne spostrzeżenie. Juve jako drużyna podniosła jakość wprost proporcjonalnie do zjazdu CR7. Ale w jego przypadku, akurat jestem spokojny, że się przebudzi. Jest aktywny, niestety niewiele mu wychodzi.
— Marcin Światłowski (@Maniek_86) January 30, 2021
P.S. Szkoda Bentacura na Rome, kiedy w końcu dojechał. #włoskarobota
Ostatecznie udało się jeszcze podwyższyć wynik rywalizacji. W 91. minucie kapitalnym przerzutem na prawe skrzydło do Cuadrado pisał się Cristiano Ronaldo, po czym Kolumbijczyk wyłożył futbolówkę do znajdującego się po drugiej stronie pola karnego Aarona Ramseya. Warto też dodać, że 30-letnie Walijczyk pojawił się na placu gry dosłownie kilka minut wcześniej. Takim rezultatem zakończyło się dzisiejsze spotkanie Sampdorii z Juventus. Obyło się bez niespodzianek, goście zgarnęli trzy oczka. Co prawda gra w drugiej odsłonie wyglądała gorzej niż w drugiej, ale najważniejsze, że główny cel został osiągnięty. Odnotujmy też, że starcie z żółtym kartonikiem na koncie zakończył Bartosz Bereszyński.
Wojciech Szczęsny z drugim czystym kontem z rzędu w Serie A!!! 👏👏👏#włoskarobota #SampdoriaJuventus
— Patryk Rybka (@RybkaPatryk) January 30, 2021