Niepokój o Patryka Dziczka: Polak zasłabł na boisku
W trakcie weekendu staramy trzymać rękę na pulsie, gdy dzieje się u naszych reprezentantów w zagranicznych ligach. Zazwyczaj jest tak, że piszemy o dobrych występach bądź o sytuacjach, gdy Polacy zdołali się wykazać. Tym razem jest zupełnie inaczej, bo z Półwyspu Apenińskiego docierają do nas niepokojące wieści. W trakcie meczu Serie B, Patryk Dziczek stracił przytomność i potrzebna była szybka interwencja sztabu medycznego, która okazała się być skuteczna.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Patryk Dziczek to piłkarz, który od dwóch lat stara się wykazać się na włoskich boiskach. Były piłkarz Piasta Gliwice trafił na Zachód chwilę po tym, jak z kolegami z gliwickiej drużyny zdobył dość nieoczekiwane mistrzostwo Polski. W tamtym momencie wpadł w oko władzom Lazio, które zdecydowały się niezwłocznie podpisać kontrakt z środkowym pomocnikiem. Po dopełnieniu wszelkich formalności związanych z transferem, Dziczek właściwie momentalnie wylądował na zapleczu Serie A, aby móc okrzepnąć w nowym środowisku. Decyzja okazała się być niezwykle trafna, bo od momentu przenosin do Salernitany opuścił zaledwie kilkanaście spotkań.
Po sytuacji z dnia dzisiejszego może się okazać, że przed byłym reprezentantem polskiej młodzieżówki kolejna, dłuższa przerwa od występów. Wspomniana Salernitana ma realne szansę na to, aby powalczyć o pierwszy awans do włoskiej elity po ponad dwudziestoletniej nieobecności. Dzisiejszy mecz przeciwko Ascoli wyrastał na obowiązkowe zwycięstwo w kontekście walki o promocję do Serie A i drużyna z Kampanii stanęła na wysokości zadania. Pierwszoplanową rolę odegrał napastnik drużyny - Gennaro Tutino. Wychowanek Napoli ustrzelił w dniu dzisiejszym dublet i potwierdził, że należy mu się miejsce w czubie klasyfikacji strzelców całej ligi.
Wracając jednak do Patryka Dziczka, to Polak dzisiejsze spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych. Na jego wejście musieliśmy bardzo długo czekać, bo pojawił się na boisku niecałe 20 minut przed końcowym gwizdkiem sędziego. Jak jednak dobrze wiemy, Dziczek nie dotrwał do końca meczu i opuścił boisko w dramatycznych okolicznościach. Była 86. minuta meczu, gdy Polak dość niespodziewanie padł na murawę i nie podnosił się. Trzeźwość umysłu i sprawna interwencja lekarzy sprawiła, że nie doszło do tragedii. 22-latek wyjechał ze stadionu w karetce i w asyście medyków. Miejmy nadzieję, że skończy się jedynie na strachu oraz na szeregu potrzebnych badań, które z perspektywy piłkarza powinny być kluczowe. Jest to związane z tym, że w przypadku Dziczka jesteśmy świadkami powtórki z historii, bo we wrześniu zeszłego roku zdarzyło się dokładnie to samo. Jedyna różnica polega na tym, że jesienią doszło do tego podczas treningu. Trzeba jednak przyznać, że mamy do czynienia z niepokojącą tendencją, skoro nie minęło nawet pół roku, a Patryk Dziczek ponownie stracił przytomność.
Przykre informacje docierają do nas z Italii. Patryk Dziczek podczas ligowego spotkania w Serie B pomiędzy Ascoli a Salernitaną stracił przytomność. Karetka zabrała Polaka do szpitala. Na początku sezonu Polak miał problemy z sercem. Trzymajmy kciuki za Patryka! pic.twitter.com/iwn9OL9OWe
— Kacper Karpowicz (@Kkacper5995) February 20, 2021
Patryk Dziczek stracił przytomność w trakcie meczu Salernitany z Ascoli. Padł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem po 13. minutach pobytu na boisku. Piłkarza do szpitala zabrała karetka. Dziczek już raz miał taką akcję, ale badania wykazały, że wszystko jest ok. #wloskarobota
— Mikołaj Kruk (@MikolajKruk) February 20, 2021
Z boiska zszedł o własnych siłach, kumple dodawali mu otuchy, ale wszyscy najedli się strachu. Kierunek - od razu do szpitala na badania.
— Piotr Borkowski (@BorkowskiPiotr) February 20, 2021
Fatalne informacje z Włoch. Patryk Dziczek wszedł na murawę w meczu Ascoli - Salernitana, pod koniec spotkania miał paść na murawę i stracić przytomność.
— Tomasz Zieliński (@TomekZiel) February 20, 2021
Z murawy zwiozła go karetka :( https://t.co/Pll3v55IPh