Oko na Polaka - Reca i koledzy polegli z Juventusem
Na zakończenie kolejki Serie A szykowało się nam polskie starcie. Juventus Wojciecha Szczęsnego podejmował Crotone Arkadiusza Recy. Okazało się jednak, że zagrał tylko jeden z reprezentantów Polski i bynajmniej nie był nim Wojciech Szczęsny. Bramkarz Juventusu całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych i oglądał jak gra Gianluigi Buffon. Po drugiej stronie barykady 67 minut na boisku spędził Arkadiusz Reca, a jego zespół uległ zdecydowanie mocniejszemu rywalowi (0:3).
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Arkadiusz Reca tego spotkania nie zaliczy do najlepszych w swojej karierze. Niedość, że jego zespół musiał uznać wyższość podopiecznych Andrei Pirlo, to on sam nie zaliczył zbyt dobrego meczu. Polski zawodnik oczywiście grał na lewym wahadle i - tak jak często to wygląda w jego przypadku - lepiej szło mu atakowanie niż bronienie. Miał dwie całkiem niezłe szanse do zdobycia gola, ale w obu tych przypadkach nawet nie trafił w bramkę. Za pierwszym razem na samym początku rywalizacji zabrakło mu naprawdę niewiele. Niemniej, w grze do przodu 25-latek był naprawdę aktywny i robił trochę wiatru, ale w obronie było zdecydowanie gorzej.
Danilo vs Reca 0:2. Dwukrotnie Polak z dwumetrową przestrzenią po dośrodkowaniu - raz dzięki poślizgowi Brazylijczyka, a raz był dla niego niewidzialny. Lepszy celownik i mielibyśmy kolejnego polskiego bello di notte w Turynie #włoskarobota
— Przemek Langier (@plangier) February 22, 2021
Grający naprzeciw Recy Federico Chiesa raz po raz przeprowadzał rajdy w stronę bramki Crotone. Oczywiście, Polak w tamtych sytuacjach nie był sam, bo wspierał go lewy stoper, ale często nawet we dwóch nie dawali rady w starciach z graczem Juventusu. Ostatecznie goście ulegli mistrzom Włoch 0:3, po dwóch trafieniach Cristiano Ronaldo oraz jednym Westona McKenniego. Zespół Crotone z każdą kolejną porażką zbliża się do spadku. Bowiem gracze Giovanniego Stroppy okupują ostatnie miejsce w ligowej tabeli ze stratą ośmiu punktów do pierwszej bezpiecznej pozycji. Takie okoliczności sprawiają, że ciężko wierzyć w utrzymanie tego zespołu.