Niewykorzystane sytuacje, kontuzje, ale Milan ostatecznie lepszy w Rzymie (akt.)
Niedziela o 20:45 przyniosła nam rywalizacje AS Romy z Milanem na Stadio Olimpico. Goście przed upływem dziesięciu minut trafiali do siatki dwukrotnie, tyle że żaden z tych goli nie został uznany. Ostatecznie ekipa z Mediolanu wyrwała zwycięstwo z obiektu w Rzymie, jednakże zostało ono okupione aż trzema urazami. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
AS Roma 1:2 AC Milan (Veretout 50' - Kessie 43'K, Rebic 58')
Składy wyjściowe:
AS Roma: Lopez - Mancini, Cristante, Fazio - Karsdorp, Villar, Veretout, Spinazzola - Pellegrini, Mkhitaryan - Mayoral
AC Milan: Donnamura - Calabria, Kjaer, Tomori, Hernandes - Tonali, Kessie - Saelemakers, Calhanoglu, Rebic - Ibrahimovic
AC Milan nie ma ostatnimi czasy zbyt dobrej passy na poziomie Serie A, czego najlepszym dowodem trzy ligowe porażki w pięciu minionych pojedynkach i ustąpienie tronu na rzec lokalnego rywala. Obie ekipy przystępowały do dzisiejszego starcia po przejściu do 1/8 finału Ligi Europy, pokonując kolejno Crvenę Zvezdę i SC Bragę. Działo się na Stadio Olimpico od pierwszych minut, głównie w polu karnym gospodarzy. Zaczęło się od groźnego strzału "Ibry". Później mieliśmy niemałe zamieszanie w polu karnym, które zostało zwieńczone nieuznanym trafieniem do siatki. Wówczas futbolówka odbiła się od kilku zawodników, zanim trafiła pod nogi 23-letniego Anglika. Później Pau Lopez miał problemy z przyjęciem piłki, co strzałem z piętki próbował wykorzystać "Ibra", tyle że nie trafił do pustaka.
Na Olimpico z Romą pieczętowane było Scudetto 2011. Na Olimpico z Romą najlepszy mecz za Gattuso. I na tym samym Olimpico Milan przerywa serię 4 spotkań bez wygranej. :)
— Tomasz Kostrzewski (@tom_untitled) February 28, 2021
Zaś w 8. minucie "Rossoneri" ponownie ulokowali futbolówkę w siatce, ale i tym razem mieliśmy do czynienia ze spalonym. To wszystko wydarzyło się w zaledwie dziewięć minut od pierwszego gwizdka sędziego. AC Milan dochodził do w pierwszej odsłonie do kolejnych sytuacji, które nagminnie marnował. W dogodnych okazjach kilka razy znalazł się Ante Rebić, a Simon Kjaer uderzył z główki prosto w poprzeczkę. W 29. minucie wydawało się, że goście zostaną skarceni w myśl powiedzenia "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić", jednakże Henrikh Mkhitaryan ulokował piłkę do siatki będąc na spalonym. Na szczęście w 42. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Milanu, chwilę potrwała analiza VAR, po czym do futbolówki ustawionej na wapnie podszedł Franck Kessie i niezbyt mocnym strzałem w prawy róg dał swojej ekipie prowadzenie.
Milan po pierwszej połowie powinien prowadzić z Romą jakieś... 5:2. Prowadzi 1:0 po rzucie karnym. Ten mecz wygląda, jakby był pod patronatem kogoś bardzo wysoko postawionego i to niekoniecznie na ziemi.
— Mikołaj Kruk (@MikolajKruk) February 28, 2021
"Rossoneri" schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem, ale już w 53. minucie zaczynali od środka po trafieniu Jordana Veretouta. "Giallorossi" z wyrównania cieszyli się zaledwie pięć minut, ponieważ właśnie wtedy AC Milan ponownie wyszedł na prowadzenie, tym razem za sprawą Ante Rebicia.27-letni Serb nie potrafił się dobrze wstrzelić w pierwszej części gry, za to w 58. minucie huknął z kąta w sam róg, nie dając szans Pau Lopezowi. W międzyczasie opisywanych powyżej wydarzeń byliśmy świadkami aż trzech zmian wymuszonych urazami w szeregach AC Milanu. Na drugą odsłonę nie wyszedł już Hakan Calhanoglu, w 56. minucie murawę opuścił Zlatan Ibrahimović, a niespełna dziesięć minut później występu nie mógł kontynuować Ante Rebić. Drużyna z Mediolanu wyszła na prowadzenie przed upływem kwadransa drugiej odsłony, następnie już do ostatniego gwizdka nie dali sobie wydrzeć trzech oczek na Stadio Olimpico w Rzymie. Na wygraną złożyło się mnóstwo niewykorzystanych wcześniej szans i trzy kontuzje. Strata do Interu po dzisiejszej rywalizacji wynosi cztery punkty.
W moje urodziny Milan na Olimpico nie przegrywa, a wręcz wygrywa 😀 Grazie! 😀🔴⚫️
— Adam Gawlik (@agawlok) February 28, 2021
AKTUALIZACJA:
Jeśli o występach na włoskiej ziemi mowa, warto wspomnieć o spotkaniu z udziałem Juventusu.Tam akurat błysnął Wojciech Szczęsny. Reprezentant Polski obronił rzut karny i przyczynił się do zwycięstwa nad Spezią.