Juventus wyjaśnił Lazio, zanim Ronaldo pojawił się na placu
Zdecydowanym hitem 26. serii gier rozgrywek Serie A było starcie Juventusu z S.S. Lazio. Mecz zapowiadał się naprawdę fascynująco. Obie drużyny musiały nadrabiać punkty w ligowej tabeli. "Stara Dama" goniła dwie czołowe mediolańskie ekipy, a Lazio musiało próbować zmniejszać stratę do ligowego top 4. Ku zaskoczeniu wszystkich, starcie to na ławce rezerwowych rozpoczął najlepszy strzelec w tym sezonie Serie A, Cristiano Ronaldo.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wyjściowe składy:
Juventus FC: Szczęsny - Alex Sandro, Demiral, Danilo, Cuadrado - Bernardeschi, Ramsey, Rabiot, Chiesa - Morata, Kulusevski
S.S. Lazio: Reina - Acerbi, Hoedt, Marusić - Fares, Alberto, Lucas Leiva, Milinković-Savić, Lulić - Immobile, Correa
Lazio już na samym starcie spotkania mogło objąć prowadzenie. Dokładnie w 5. minucie Mohamed Salim Fares urwał się środkiem, a następnie oddał mocny strzał zza pola karnego. Futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. Lazio pozostawało w natarciu. Cztery minuty później Sergej Milinković-Savić minimalnie pomylił się z rzutu wolnego. Polski golkiper z pewnością miał prawo mieć małe obawy po pierwszych chwilach dzisiejszego pojedynku.
Ależ elektryczny jest Cuadrado na początku meczu z Lazio. Przykład tego, że piłkarze rzadko kiedy po kontuzjach wracają w nienaruszonej formie. To może być problem Andrei Pirlo, króry potrzebuje Juana w najlepszej dyspozycji na już. #włoskarobota
— Radosław Laudański (@rado_calcio) March 6, 2021
W 14. minucie fatalnie zachował się Dejan Kulusevski. Szwed niecelnie podawał na swojej połowie, a futbolówkę przejął Joaquin Correa. Argentyńczyk pognał od połowy boiska w pole karne Juventusu, zakręcił Merihem Demiralem i strzałem po ziemi pokonał całkowicie zmylonego Wojtka Szczęsnego. Popularne "Orły" całkowicie zasłużenie prowadziły po pierwszym kwadransie gry.
Juventus 0 × 1 Lazio | GOAL! Correa 🎥pic.twitter.com/MCyU9tfu4q
— POLONIUM TV ⚽ (@POLONIUM_TV) March 6, 2021
Juventus przebudził się i z czasem zaczął częściej pojawiać się pod polem karnym rzymian. Poskutkowało to bramką w 39. minucie meczu. Alvaro Morata posłał prostopadłe podanie do dobrze wbiegającego w szesnastkę Adriena Rabiota. Były zawodnik Paris Saint-Germain posłał potężne uderzenie z ostrego kąta, które ostatecznie znalazło się pod poprzeczką. Oznacza to, że na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku remisowym.
#JuveLazio
— HD24BM (@HD24BM4) March 6, 2021
Wonderful GOALLL BY Rabiot 🎥💣💣
ــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــ
to never miss any goal Follow @7DN26_ pic.twitter.com/QF6GlB4KPR
W 49. minucie w polu karnym Lazio poczarował Federico Chiesa. Włoch popisał się ruletką, innym zwodem ograł drugiego defensora i oddał strzał na krótszy słupek, który na rzut rożny sparował Pepe Reina. Kilka minut później Juventus przeprowadził fantastyczny kontratak. Chiesa przejął piłkę na swojej połowie, pognał z nią na połowę przeciwnika i wypuścił Alvaro Moratę. Hiszpan już następnie zrobił to co do niego należało, a więc pewnym strzałem wpakował piłkę do siatki.
#JuveLazio
— HD24BM (@HD24BM4) March 6, 2021
GOOOOOAL BY Morata 🎥😍😍
ــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــ
to never miss any goal Follow @7DN26_ pic.twitter.com/0veHpJRbgY
Grunt pod nogami Lazio zaczął walić się błyskawicznie. Już praktycznie w następnej akcji Milinković-Savić sfaulował w swoim polu karnym Aarona Ramsey'a. Musiało skończyć się to jedenastką. Podszedł do niej Morata i pewnie zdobył swoją drugą bramkę na przestrzeni trzech minut.
#JuveLazio
— HD24BM (@HD24BM4) March 6, 2021
GOOOOOALLLL BY Morata 🎥👏
ــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــــ
to never miss any goal Follow @7DN26_ pic.twitter.com/AGFVm5QlAf
W 69. minucie Cristiano Ronaldo wszedł na boisko kosztem Alvaro Moraty, chociaż szczerze Juventus mógł całkowicie oszczędzić swojego gwiazdora przed zbliżającym się meczem z FC Porto. Rezultat do końca meczu nie uległ już zmianie. Obie drużyny jednak dalej plasują się na tych samych lokatach co przed spotkaniem. Juventus jest trzeci i zgromadził do tej pory 52 oczka. "Orły" okupują odległe siódme miejsce. Dzisiejsi goście posiadają obecnie 43 punkty.