NAPASTNIK Juventusu PRZEDŁUŻA umowę!

"Massimiliano Allegri - Nowe Porządki" - tak zapewne brzmiałby tytuł filmu opisującego to, co nadchodzi w Turynie, gdyby za reżyserię zabrał się Patryk Vega. Włoski szkoleniowiec ledwie podpisał kontrakt z klubem, a już podejmuje ważne kadrowe decyzje. Pierwszą z nich jest zatrzymanie zawodnika Atletico Madryt, Alvaro Moraty, na kolejny sezon. Tym samym Piemontczycy mogą być pewni, iż nie ściągną tego lata nowego napastnika.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ! 

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Za pośrednictwem Twittera informację o przedłużeniu wypożyczenia hiszpańskiego napastnika przekazał Fabrizio Romano. Kwota przedłużenia wyceniana jest przez Atletico na 10 mln €. Kontrakt ten obowiązywałby przez kolejny sezon, a powrót Moraty na Wanda Metropolitano nastąpić ma dopiero za dwa lata. Zawodnikowi stuknie już wtedy "trzydziestka", jednak w jego przypadku to raczej nie problem. Popularny "Moro" zaliczył udany sezon, ponieważ wybiegając na murawę 44-krotnie trafił do siatki rywali 20 razy, zaliczając do tego 12 asyst. Jego wartość rynkowa spadała podczas ostatniego pobytu w ekipie "Rojiblancos", natomiast gra w Turynie z całą pewnością mu odpowiada. Na ten moment Morata jest wyceniany na 50 mln €, co zbliża go do rekordu wyceny jego umiejętności z roku 2018. Wtedy, w barwach Chelsea jego wartość oscylowała w granicach 64-67 mln €. Obecnie jednak jest 78. najdroższym piłkarzem globu, a ostatnie lata jego kariery zbliżają się nieuchronnie.

Już tego lata w ramach rozgrywek Euro 2020 będzie miał okazję nie tylko podnieść swoją wartość, ale też zwrócić na siebie uwagę potencjalnych nowych pracodawców. Hiszpan zwiedził już rodzimą ligę, Premier League, a także Serie A. Czy zwróci się jeszcze w kierunku bardziej egzotycznych piłkarsko miejsc, takich jak MLS czy Chiny? Czas pokaże! Oby jednak ku uciesze swoich sympatyków w kolejnych sezonach miał więcej szczęścia!

Autor

Jakub Stawski

average_jamess