Dobra niedziela Polaków. Bramki Zielińskiego oraz Żurkowskiego.
Wieczór halloweenowy zazwyczaj kojarzy się ze straszeniem. Po dzisiejszym wieczorze na boiskach piłkarskich możemy strasznie się cieszyć z formy prezentowanej przez reprezentantów Polski. Piłkę w siatki umieszczało dwóch pomocników – Piotr Zieliński oraz Szymon Żurkowski.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Niedziela z Polakami zaczęła się na spokojnie, bo od meczu Premier League. Gdy spojrzałoby się tylko i wyłącznie na nazwy zespołów, to w spotkaniu Norwich i Leeds oczywistością byłaby obecność Mateusza Klicha na boisku. Tym razem doszło do niecodziennej sytuacji, bo środkowy pomocnik przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. Za to z ławki rezerwowych podniósł się Przemysław Płacheta, który na boisku spędził symboliczną liczbę minut. Nie mogło być jednak inaczej, skoro został wprowadzony w 88. minucie.
Przemysław Płacheta ma w tym sezonie rozegrane więcej minut w Premier League niż Donny Van De Beek.
— Pawlik (@pawlikk26) October 31, 2021
Dumny z siebie jesteś @olegunnar?
Na pełną dawkę emocji z udziałem Polaków musieliśmy czekać do spotkań rozgrywanych na Półwyspie Apenińskim. O swoim istnieniu przypomniał między innymi Szymon Żurkowski, który okazał się niezbędny w zwycięstwie swojego zespołu. Były pomocnik Górnika Zabrze wszedł na boisko na 10. minut przed końcem meczu, gdy jego Empoli przegrywało z Sassuolo. Kilkuminutowy występ wystarczył jednak Żurkowskiemu, aby został bohaterem swojej drużyny – to właśnie Polak zdobył gola decydującego o zwycięstwie!
Szymon Żurkowski z pierwszą bramką w Serie A. Empoli wygrywa 4 z 5 meczów wyjazdowych w tym sezonie. Tym razem z Sassuolo. #włoskarobota
— Mateusz Święcicki (@mati_swiecicki) October 31, 2021
Wiele dobrych słów również należy poświęcić piłkarzowi, który na Półwyspie Apenińskim ma już wyrobioną opinię. Mowa oczywiście o Piotrze Zielińskim, który jest niezwykle istotny dla Napoli. Obecny lider Serie A nadal ma kapitalną serię, bo jest w wąskim gronie zespołów bez porażki. Dzisiaj neapolitańczycy mogliby zapomnieć o komplecie zwycięstw, gdyby nie Zieliński. To właśnie polski pomocnik wpisał się na listę strzelców i jego trafienie okazało się być decydujące. Gościom z Neapolu w osiągnięciu zwycięstwa nie przeszkodziła czerwona kartka dla Kalidou Koulibaly'ego, który osłabił swoją drużynę kwadrans przed końcem meczu.
W ostatnim czasie Piotr Zieliński zasłużył na krytykę, dziś - na pochwałę. Punkt na wagę trzech punktów w mega trudnym meczu, w końcówce nieźle utrzymywał piłkę z przodu, gdy gospodarze gonili wynik.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) October 31, 2021
Brawo Zielu, brawo Napoli!