Juventus z nieoczekiwanym wyborem na nowego napastnika. Szykuje się powrót
Jeszcze na długo przed startem okienka transferowego mówiono, że Juventus będzie chciał sprowadzić kogoś, kto będzie mógł wtórować w ataku Dusanowi Vlahoviciowi. Jak wiadomo, skończyło się wypożyczenie Alvaro Moraty, a "Stara Dama" ostatecznie nie zdecydowała się, by je przedłużać lub piłkarza wykupić. Poszukiwania odpowiedniego zawodnika, który jednocześnie nie będzie dużo kosztował trwały długo i absolutnie nie były łatwe. Wychodzi jednak na to, że dobiegają końca. Włoskie media sugerują, kto może wejść na miejsce Hiszpana.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tym kimś ma być Alvaro Morata. Tak, dobrze czytacie i to nie jest błąd. Według "Calciomercato" Juventus doszedł do wniosku, że żaden z napastników dostępnych na rynku nie spełnia kryteriów założonych przez klub, w związku z czym najlepiej jest wrócić do punktu wyjścia i znów, po raz trzeci sprowadzić do siebie Alvaro Moratę. Juventus ma liczyć, że przez ostatnie tygodnie zmieniło się również stanowisko negocjacyjne Atletico i to będzie chciało oddać Hiszpana mniejszym kosztem. "Rojiblancos" również dobitnie przekonali się bowiem, że ich napastnika nikt nie chce.
Max Allegri has once again asked Juventus to bring Alvaro Morata back to the club for him.
— Football España (@footballespana_) July 16, 2022
The two coincided for the second time at Juve last season. pic.twitter.com/W2iRLvbfz9
Morata już dwa razy nie popisał się w Juventusie i wątpliwe, by w jego przypadku zadziałało powiedzenie "do trzech razy sztuka". W końcu Hiszpan regularnie zawodzi już od kilku lat i to niezależnie w jakim klubie się znajduje. Juventus naprawdę musiał zostać postawiony pod ścianą przez finanse i rynek, skoro chce znów go sprowadzić.