Juventus dogadał kolejny, imponujący transfer

Ostatnie 2 sezony były dla przyzwyczajonego do zwyciężania Juventusu naprawdę trudne. "Stara Dama" liczy jednak, że po zaliczonym regresie znów przyjdzie piłkarska hossa. By jednak się zjawiła, trzeba jej dopomóc. Właśnie dlatego ekipa z Turynu bardzo prężnie działa tego lata na rynku transferowym. Do klubu trafili już przecież Paul Pogba, Angel Di Maria, Bremer i Arkadiusz Milik. Na nich się nie skończy, bo włodarze zespołu dopinają kolejny transfer, który zasili linię pomocy.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Chodzi konkretnie o Leandro Paredesa. O tym, że Argentyńczyk ma trafić do Juventusu, mówiło się już od kilku dobrych tygodni. Sam piłkarz był zdecydowany, ale bardzo długo trwały negocjacje między Włochami a PSG. "Stara Dama" chciała bowiem zapłacić jak najmniej, dlatego tak to się przeciągało. W pewnym momencie brak konsensusu chciała wykorzystać Roma, ale pomocnik był zdecydowany na Turyn. Jak twierdzi Fabrizio Romano, ostatecznie udało się osiągnąć porozumienie. Skończyło się na rocznym wypożyczeniu z późniejszą obligacją wykupu piłkarza za 15 milionów euro.

Juventus have contracts signed with OM for Milik deal, it's done and sealed. Matter of details then Leandro Paredes deal will be completed too in the next hours. 🚨⚪️⚫️ #Juventus

Loan with €15m mandatory buy clause - PSG are set to accept all the conditions.

Depay: 100% off. pic.twitter.com/9fnYRcj4Tw

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 26, 2022

To jak najbardziej przyzwoita cena. Teraz można wręcz określić ją mianem promocyjnej, bo Paredes jest w Juventusie wręcz niezbędny, bo kontuzji doznali Di Maria i Pogba. Argentyńczyk póki co będzie więc z pewnością podstawowym piłkarzem w układance Maxa Allegriego i to właśnie dlatego zakontraktowanie go było na tyle istotne. Zresztą, niewykluczone, że Leandro będzie nie mniej ważny nawet wówczas, gdy wspomniana dwójka będzie już zdrowa. 

Autor

Michał Fitz

michafitz