HIT! Kamil Grabara miał trafić do giganta. Brakowało tylko podpisu pod kontraktem!
Wysoka dyspozycja Kamila Grabary poskutkowała znalezieniem się w 26-osobowej kadrze na turniej w Katarze. Wiele wskazuje na to, że miejsce na mundialu nie będzie ostatnim wyróżnieniem dla 23-letniego bramkarza. Od dłuższego czasu nazwisko Polaka widnieje na radarach czołowych klubów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Trwający sezon w wykonaniu Kamil Grabara potwierdza, że 23-letni bramkarz znajduje się w wysokiej dyspozycji. Na koncie Polaka znalazł się między innymi znakomity mecz z Manchesterem City w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Młody bramkarz poprowadził swój zespół do remisu 0:0. Bardzo dobre chwile przeżył także na boiskach w Danii. Pomimo odniesionego urazu, który wykluczył go z gry na ponad dwa miesiące, wrócił do gry z przytupem, puszczając zaledwie cztery bramki w ośmiu rozegranych meczach.
O tym, że nazwisko 23-latka znajduje się na liście czołowych klubów w Europie mówiło się już podczas letniego okna transferowego. Duże zainteresowanie nie przełożyło się jednak na głośny transfer. Gracz mistrza Danii postanowił nie zmieniać otoczenia, aby podbić swoją wartość. Niewykluczone, że podczas nadchodzących miesięcy poskutkuje to jeszcze większym zarobkiem dla Kopenhagi, wszak chętnych na współpracę z reprezentantem Polski zaczyna stale przybywać.
Ciekawymi informacjami na temat przyszłości Kamila Grabary podzielił się Piotr Dumanowski. Podczas programu Nocne Gadki na kanale Meczyki zdradził, iż transfer 23-latka miał dojść do skutku już latem tego roku. O podpis reprezentanta Polski walczył lider Serie A, Napoli. Na stole leżał już nawet kontrakt, jednak na drodze do przeprowadzki stanął uraz twarzy, której Grabara doznał pod koniec lipca. – Myślę, że może trochę żałować. Fajna liga, klub jest jednym z najlepszych w tej chwili w Europie. Znakomity klimat do gry w piłkę, uwielbienie kibiców, dobry trener – podsumował dziennikarz Eleven Sports.