Ancelotti za Sarriego w Napoli!

Maurizio Sarri po trzech latach rozstaje się z Napoli. Od kilku dni huczały plotki, że zawodowy palacz z Florencji pożegna się ze stolicą Kampanii, ale teraz wszystko wydaje się potwierdzone. Twórca najsilniejszego Napoli od lat prawdopodobnie przeniesie się na Wyspy Brytyjskie do Chelsea. Schedę po nim w Neapolu ma przejąć za to Carlo Ancelotti, który po dziewięciu latach tułaczki po Europie wraca na włoską ziemię, stworzyć pod Wezuwiuszem potęgę.

Maurizio Sarri ma problem zwany Juventusem. Świetnie przedstawia to niniejsza grafika:

pic.twitter.com/1Jh9khIywW

— οω (@olaf_vv) 23 maja 2018

Od przybycia sympatycznego pana w dresie Napoli wykręcało niesamowity wynik punktowy, ale parafrazując "Baśń o królewnie i trzech braciach" Aleksandra Fredry: "To za mało na mistrzostwo". Zmuszali oni Juventus do niewyobrażalnego wysiłku, żeby ten tytuł rok w rok bronić, a w tym sezonie prawie się to udało. Niestety, ale za wywieranie presji nie przyznaje się trofeów, więc po trzech latach jak gablota była pusta tak dalej jest. W związku z tym mariaż Sarriego i Napoli kończy się z dzisiejszym dniem i dużo mówi się o jego przenosinach do Chelsea. W sumie w pracy z wariatami ma doświadczenie. Porywczego De Laurentiisa zastępuje niesamowicie niecierpliwym Abramowiczem. Może być ciekawie w zachodnim Londynie. W Turynie już otwierają szampany, bo tyle co ten człowiek napsuł im krwi to ich. 

Plotki okazały się prawdą. Następcą Sarriego ma być Carlo Ancelotti. Według dziennikarza Sky Sports Gianluki Di Marzio, podpisze on 3-letni kontrakt z Azzurrimi, na mocy którego rocznie zainkasuje 6,5 mln €. Jest to ciekawa inicjatywa, zwłaszcza że De Laurentiis rzadko kiedy jest tak szczodry dla swoich pracowników, więc na 100% wiążę z Carletto wielkie nadzieje, a wierzy on, że pod jego wodzą uda się w końcu zabrać puchar za Mistrzostwo Włoch na południe kraju pierwszy raz od 1990 roku.

Ancelotti jak to ma w zwyczaju musi wydać sporo kasy, żeby jego zespoły zaczęły działać. Wobec tego prezes obiecał mu złote góry i wybuchowe okienko. Wielu mogłoby się zastanawiać, za co oni przeprowadzą te transfery, zwłaszcza że De Laurentiis groszem nie śmierdzi. Napoli przez ten sezon trochę zarobiło i mówi się otwarcie o odejściu pewnych nazwisk. Mówi się coraz głośniej o odejściu Jorginho, za którego mogą zarobić sporo kasy. Klauzula Mertensa prawdopodobnie również zostanie aktywowana, ale wynosi ona śmieszne na dzisiejsze czasy 28 mln €. Mówi się coraz więcej o odejściu do Chin Marka Hamsika, za którego mogłoby wskoczyć więcej pieniędzy do klubowej kasy. Jednakże nazwisko Ancelottiego może zatrzymać Słowaka pod Wezuwiuszem.

RAI: Carlo Ancelotti żąda od Aurelio De Laurentiisa pewnego pozostania pięciu piłkarzy Napoli - Koulibaly, Albiol, Insigne, Callejon i Milik. Włoski trener bardzo wierzy w reprezentanta Polski.

— Bartek Szulga (@BartekSzulga) 22 maja 2018

Czyli ci zawodnicy mają stworzyć trzon nowego Napoli według Carletto. Czyli Polacy mają szczęście, bo mają szanse rozwinąć swoje skrzydła pod jego wodzą. Wzmocnić też należy inne pozycje. Dlatego coraz głośniej mówi się o poszczególnych nazwiskach:

Arturo Vidal - to, że King Arturo ulotni się z Bayernu jest bardzo prawdopodobne. Pytanie tylko, czy zdecyduje się na taki krok. Na benefisie Andrei Pirlo spotkał się on z Ancelottim, który miał w jego stronę robić podchody. Na przeszkodzie stałby tylko fakt, że Vidal nawet po transferze do Bayernu dalej jest mocno związany z Juventusem. Z kontrą może przyjść jednak argument, że grał również w Bayerze Levekrusen, co nie przeszkodziło mu w transferze do Bayernu.

Rui Patricio - w wieku 30 lat w końcu opuściłby Portugalię i udowodnił swoją wartość w lepszej lidze. Ponoć ma on zerwać kontrakt ze Sportingiem, po tych jazdach co funduje piłkarzom prezes tego klubu. Do Napoli przybyłby więc za darmo i z miejsca stałby się "jedynką", bo bramkarze Napoli ulatniają się z klubu.

Suso - klauzula wykupu Hiszpana z Milanu wynosi 38 mln €. Czyli niewiele. Sam zawodnik deklaruje chęć pozostania w Mediolanie, ale wiadomo, że słowa piłkarzy znaczą tyle co zeszłoroczny śnieg. Gdyby dostał ciekawą ofertę to pewnie by z niej skorzystał. Problem w tym, że byłby zmiennikiem Callejona, bo Suso nie umie grać nigdzie indziej niż prawe skrzydło. A znając końskie zdrowie Callettiego, to może się przyspawać na jakiś czas do ławki.

David Luiz - wydawałoby się to jakiś czas temu totalną abstrakcją. Brazylijczyk nie ma czego za bardzo szukać już w Londynie, więc czas na jeszcze jedno wyzwanie w jego karierze. Niegdyś najdroższy obrońca świata mógłby zawitać do stolicy Kampanii w cenie mocno promocyjnej, o ile Sarri przeniesie się do Chelsea, a The Blues nie będą musieli płacić klauzuli za Dresiarza. Wzmocnienie ciekawe, zwłaszcza że na ławce Napoli nie ma za bardzo stopera wymaganej klasy w takim klubie. Maksimović raczej nie wróci do Neapolu, a Lorenzo Tonelli to nie ten poziom.

Pytanie tylko czy Ancelotti jest w stanie wygrać ligę z Napoli. Scudetto zawsze jest celem nadrzędnym w tym klubie, a wszyscy wiemy jak to wygląda u Carletto, który bardzo lubi europejskie puchary, nawet bardziej niż ligi krajowe, których wydawałoby się, że unika. W swojej karierze wygrał tylko cztery razy ligę, z czego po jednej w PSG i Bayernie, gdzie traktowane to było jako norma. Czeka go ciekawe zadanie, ale będzie to coś wielkiego jeżeli faktycznie cokolwiek osiągnie z Napoli. Bo w innym wypadku dla tej ekipy może już nie być ratunku i faktycznie po 28 latach oczekiwania na tytuł, po niepowodzeniu mogą na niego czekać drugie tyle.

NOW OFFICIAL
Carlo Ancelotti is the new Coach of #Napoli on a three-year contract! https://t.co/rPlAA2pzpF #SerieA pic.twitter.com/JIeS26ukDa

— footballitalia (@footballitalia) 23 maja 2018

Autor

Janek Rusinek

JanRusinek7