Inter znalazł następcę Cancelo?
Nerazurri rozpaczliwym rzutem na taśmę załapali się do Ligi Mistrzów. Na kilka kolejek przed końcem Serie A wydawało się, że Inter spartaczył wszelkie szanse na awans do tych rozgrywek tracąc punkty z Sassuolo. W ostatniej kolejce udało im się jednak zwyciężyć z Lazio, z którym bezpośrednio rywalizowali o czwartą pozycję. Ta wygrana zagwarantowała im powrót do europejskiej elity. Trzeba jednak pamiętać, że gra w Lidze Mistrzów to nie tylko wielki honor, ale i spora odpowiedzialność. Nie wypada się bowiem zbłaźnić. Mediolańczycy dobrze o tym wiedzą i już wzmacniają skład, dając jasny sygnał, że będą groźnymi przeciwnikami. Do składu dołączył już De Vrij i Nainggolan. Na horyzoncie jest jeszcze Malcom, a jak się okazuje, Nerazurri chcą pozyskać również niebagatelnego obrońcę.
Użyłem takiego epitetu, bo rozmawiamy w końcu o półfinaliście, a kto wie czy nie o medaliście Mistrzostw Świata w Rosji. Corriere dello Sport podaje bowiem, że Inter poważnie zainteresował się sprowadzeniem Sime Vrsaljko. Podobno wszczęto już nawet wstępne rozmowy z Chorwatem, który miał wyrazić chęć przejścia do Mediolanu. Źródło twierdzi, że Atletico Madryt oferuje 25 milionów euro za tego piłkarza, którego cena niewątpliwie skoczyła przez trwający Mundial. Inter na razie próbuje wyrwać go za mniej, ale nie zdziwiłbym się gdyby ostatecznie przystali na żądania Rojiblancos.
Inter stracił przecież bardzo ważne ogniwo swojej zeszłosezonowej defensywy. Joao Cancelo jest już zawodnikiem Juventusu. Nerazurri potrzebują kogoś, kto godnie go zastąpi,a Vrsaljko pokazuje na Mundialu, że jest zawodnikiem, który mógłby to zrobić. Co więcej, Chorwat niemiałby problemów z aklimatyzacją. W końcu w swojej karierze reprezentował już barwy dwóch włoskich klubów, a świetna forma reprezentowana w drugim z nich, Sassuolo zaowocowała przecież transferem do Atletico. Na wszelkie dokładniejsze ustalenia przyjdzie nam jeszcze poczekać kilka dni. Na tę chwilę przecież nie ma wątpliwości, że Vrsaljko nie myśli o żadnych Włochach, a jedynie o Anglikach.