
Morata do Włoch, ale jednak nie do Turynu?
Powiem wam szczerze, że szkoda mi Alvaro Moraty. Gość ma ogromny potencjał, a od kilku sezonów tuła się po Europie nie mogą znaleźć miejsca, w którym wreszcie by się odpalił. W Realu dał ogromne perspektywy, ale nie mógł za często grac, bo był za młody. W Juventusie chyba szło mu najlepiej, ale wtedy zapragnął wracać do ojczyzny, w której znowu nie grał. Transfer do Chelsea okazał się strzałem w dziesiątkę tylko przez pierwsza kilka tygodni. Później Hiszpan zawiesił się i nawet jego bramkostrzelna głowa nie pomagała. W efekcie facet ma już 25 lat i kompletnie niewykorzystany talent. Gdyby wszystko szło jak należy, na ten moment byłby jednym z najlepszych napastników świata, a tym czasem nie łapie się nawet do kadry Hiszpanii, która odpada w jednej ósmej Mistrzostw Świata. Wiele wskazuje na to, że tego lata Morata znów będzie próbował odejść w poszukiwaniu formy.
Do tej pory mówiło się, że Hiszpan wróci do Turynu. Juventus zdecydował sie jednak na sprowadzenie Cristiano Ronaldo, przez co szanse Moraty na powrót do Starej Damy spadły w zasadzie do minimum. Okazuje się jednak, że wcale nie będzie on musiał zostawać w Londynie, ani nawet bardzo zmieniać kierunku lotu. Tottusport podaje bowiem, że usługami napastnika zainteresował się AC Milan. Alvaro miał się stać celem priorytetowym dla Mediolańczyków. Na razie nie wiadomo, ile byliby oni skłonni za niego wyłożyć, ale pewnym jest, że Chelsea nie puści go za bezcen. W końcu rok temu The Blues kupowali go za 66 milionów euro. Bardzo wątpliwe jest to, że a ta inwestycja się zwróci, ale mimo wszystko Londyńczycy chcieliby na nim stracić jak najmniej, więc Rossoneri muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 50-60 baniek.
Czy to dobry kierunek dla Hiszpana? Jeśli mam być szczery, nie uważam, żeby miało to cokolwiek zmienić. Morata znów zabłyśnie parę razy, ale ogólnie rzecz biorąc będzie miał przeciętny sezon. Nie ma też co liczyć na europejskie puchary i to nie tylko w tym sezonie. Milan został przecież z nich zdyskwalifikowany na najbliższe dwa lata. Jeśli więc Morata chce zatracić się w przeciętniactwie, co notabene idzie mu ostatnio bardzo dobrze, Milan jest idealnym kierunkiem.