Malcoma nie ma, więc Roma ogarnie sobie innego Brazylijczyka
Kurz po zamieszaniu z Malcomem jeszcze nie opadł. Choć wszystkie inne zespoły, które częściowo były zamieszane w transakcję, czyli Tottenham czy Inter Mediolan, już dawno zapomniały o tym, że Brazylijczyk miał do niech trafić, to Giallorossi nie. Z resztą trudno im się dziwić, bo w końcu mieli już skrzydłowego na tacy. Wszystko było dogadane, uzgodnione, a gotowe dokumenty czekały na podpis Malcoma. Jeszcze były ciepłe, kiedy zadzwoniono z Bordeaux, że Barcelona przebiła ich ofertę i nici z transferu do Włoch. Giallorossi mają to szczęście, że zarządzają nimi bardzo mądrzy i ogarnięci ludzie, w związku z czym w tym kurzu, który jeszcze nie opadł, nie ronią łez, tylko już kombinują kogo by tu sprowadzić na miejsce Malcoma.
Wczoraj pojawiły się informacje, według których faworytem jest Suso. Hiszpana miałyby przekonać występy w Lidze Mistrzów. Poza tym zna język i ligę, a dodatkowo jest po prostu dobrym piłkarzem. Jest więc niewątpliwie dobrym kandydatem, ale Milan niekoniecznie może chcieć go sprzedać, tym bardziej, że był on gwiazdą tej drużyny w minionych rozgrywkach. W związku z tym, Rzymianie asekuracyjnie muszą zacząć rozglądać się gdzie indziej. Swoje oczy zawiesili na zawodniku, który jeszcze do niedawna był klubowym kolegą innego nowego nabytku Giallorossich, Justina Kluiverta.
Mowa tu o Davidzie Neresie. Uzdolniony Brazylijczyk operował na przeciwnej flance do wyżej wymienionego Holendra. Również zaliczył bardzo udany sezon. Ustrzelił 15 goli i dołożył do nich 14 asyst. Nie ma się więc co dziwić, że wzbudził zainteresowanie Rzymian, tym bardziej, że akurat oni lubują się w sprowadzaniu młodych perspektywicznych piłkarzy. Kwestią pozostaje jeszcze cena, która może być porównywalna do tej, za którą miał przyjść Malcom. Neres wyceniany jest na około 20 milionów euro, ale nie wykluczone, że po taki sezonie Ajax zawoła za niego jeszcze więcej. Mimo to Rzymianie powinni być w stanie sprostać ich wymaganiom finansowym. Barcelona oczywiście też, ale im skrzydłowych już na razie wystarczy.