Cristiano Junior w Juventusie U-9!
Cristiano Ronaldo swój marsz w kierunku bycia najlepszym w historii piłkarzem rozpoczął – chyba możemy się zgodzić – w 2003 roku. Sir Alex Ferguson był oczarowany umiejętnościami młodego Portugalczyka w spotkaniu sparingowym ze Sportingiem i od razu polecił władzom United, że chce go widzieć u siebie. 12 sierpnia 2003 roku Cristiano znalazł się na Old Trafford. W 15 lat zdobył w piłce nożnej wszystko, co się dało – poza Pucharem Świata FIFA. Był gwiazdą United, Realu Madryt, a teraz mozolnie i ciężko pracuje na to, by zostać też liderem Juventusu (z różnym skutkiem). Do dziś w miarę cicho było o Cristiano Juniorze…
Tymczasem, syn Cristiano mający 8 lat właśnie został podpatrzony, jak trenuje w drużynie Bianconerich do lat 9. W tym tygodniu po raz pierwszy zaprezentował się na treningu. Już zdążyłem przeczytać, że ciekawe będzie obserwowanie karier dwóch chłopaków – Cristiano Juniora oraz syna Sergio Aguero (którego dziadkiem jest Diego Maradona, zaś ojcem chrzestnym – Lionel Messi).
Cristiano Júnior está treinando no time sub-9 da Juventus. O sucessor do robozão tá aí! 🔥 pic.twitter.com/c1QdrQdgOm
— Futmais (@futtmais) 27 de agosto de 2018
W tej drużynie Juventusu grają też synowie innych zawodników – choćby Kays Benatia, syn Medhiego, a także Mattia Barzagli, syn Andrei (który razem z Cristiano Juniorem uwieczniony został na zdjęciu, które obiegło Twittera). Włoskie media chyba zaczną zaglądać do ośrodku treningowego młodych adeptów sztuki piłkarskiej.
Cristiano powiedział kiedyś o swoim synu, że „nie lubi przegrywać, stąd też jestem pewien, że w przyszłości będzie w 100% taki jak ja”. Ewidentnie widać, na co Ronaldo kładzie nacisk – robi ze swojej latorośli młodszą wersję samego siebie.
W chwili, gdy po boiskach biegają już synowie Patricka Kluiverta, Liliana Thurama, George’a Weaha, Youriego Djorkaeffa, Enrico Chiesy, Diego Simeone i całej tej grupy piłkarzy, których kojarzymy z przełomu wieku XX i XXI… możemy sobie uświadomić, jacy jesteśmy starzy. A pomyślcie, co się stanie, gdy rzeczywiście pokolenie Cristiano Juniora dojdzie kiedyś do głosu i będzie definiować na nowo piłkę nożną…