Czy Inter w końcu coś wygra? Zapowiedź 3. kolejki Serie A

Buona sera! (albo buongiorno, zależy o jakiej porze dnia to czytacie, ja piszę to wieczorem więc buona sera) Co tam u Was słychać? Stęsknili się za włoską piłką po wielkich emocjach i gradzie bramek, których doświadczyliśmy w 2. kolejce? No to otrzyjcie łezki, bo już w piątkowy wieczór startujemy z 3. serią gier na Półwyspie Apenińskim! Co nas w niej czeka? Po odpowiedź zapraszam dalej. Jedziemy!

AC Milan – AS Roma (piątek, 20:30)
Jakżeż odmienne sytuacje obu tych drużyn – Roma w tym sezonie jeszcze nie przegrała, Milan jak na razie tylko przegrywał. Co prawda Rossoneri grali jak na razie tylko jedno spotkanie i to przeciwko Napoli na Stadio San Paolo, ale biorąc pod uwagę okoliczności tego spotkania (podopieczni Gennaro Gattuso prowadzili już 2:0) to na pewno dumni z siebie nie są i w piątkowy wieczór na San Siro zrobią wszystko, by odkuć się na Romie. Romie, która w dwóch pierwszych meczach zdobyła 4 punkty – najpierw rzutem na taśmę zdołała wygrać na Stadio Olimpico di Torino z lokalną drużyną Waltera Mazzariego, a następnie (również rzutem na taśmę) wyrwała na własnym stadionie remis przeciwko świetnie dysponowanej od początku obecnej kampanii Atalancie. Kto więc będzie górą w tym pojedynku? Odpowiedź brzmi: nie wiem, choć się domyślam. NIKT.

Mój typ: 1-1

Bologna FC – Inter Mediolan (sobota, 18:00)
Bologna dobrze w ten sezon nie weszła – porażka i remis w dwóch pierwszych spotkaniach, duży zawód spowodowany przede wszystkim stylem gry oraz oczywiście skutecznością, a raczej jej brakiem. W efekcie bilans bramkowy na poziomie -1 i odległe miejsce w tabeli. Czemu nie mówię nic o Interze? Ano dlatego, że nie chcę sobie psuć nerwów. Poza tym – do pierwszych dwóch zdań zamiast ,,Bologna” podstawcie sobie ,,Inter” i macie dokładny obraz gry Interu od początku tego sezonu. Czy tym razem wygrają? Nie wiem, ale jeśli nie zrobią tego przeciwko tak beznadziejnej Bolonii to zarówno w Serie A jak i w Lidze Mistrzów (z której przy obecnej grze zlecą z hukiem, zwłaszcza z grupy, którą wylosowali) nie mają czego szukać. Dziękuję za uwagę.

Mój typ: 0-1

Parma Calcio 1913 – Juventus F.C. (sobota, 20:30)
Myślę, że gdyby ktoś przed sezonem powiedział piłkarzom i kibicom Parmy, że po 2. kolejkach ci będą zajmowali to samo miejsce co Inter i Torino, to zostałby albo skierowany do Tworek, albo pokochany przez nich. Tymczasem jednak rzeczywistość nie jest już tak różowa. Owszem – Parma zajmuje dokładnie tę samą pozycję co wspomniane wcześniej Inter i Torino, ale nie dlatego że weszła w sezon tak dobrze, lecz dlatego, że to te zespoły w dwóch pierwszych kolejkach dały dupska. I to po całości. Parma zresztą niewiele lepiej – zremisowany niemalże wygrany już mecz z Udinese przed dwoma tygodniami, a ostatnio porażka ze SPAL dobrze o zespole Roberto D’Aversy nie świadczą. Oczywiście – mogło być gorzej, ale przede wszystkim mogło, a nawet powinno być lepiej. Ale raczej nie będzie, a już na pewno nie po trzeciej kolejce, w której to na Stadio Ennio Tardini przyjedzie sam król i mistrz – Juventus we własnej osobie. Jeśli tu nie skończy się pogromem w stronę gości, to znaczy że ten sezon naprawdę będzie zajebisty. Ale szanse na taki scenariusz są niestety bardzo małe.

Mój typ: 1-5

ACF Fiorentina – Udinese Calcio (niedziela, 18:00)
Ależ weszła w ten sezon Viola! Gdyby mecz z Chievo odbywał się w pierwszej, a nie w drugiej kolejce, to podopieczni Stefano Piolego byliby po jej zakończeniu liderami tabeli – tak bardzo zniszczyli oni w weekend na Artemio Franchi swoich gości z Verony (6:1). Tym razem rywal będzie jednak nieco trudniejszy. Jest to bowiem Udinese, które w ten sezon weszło całkiem udanie – remis z Parmą i zwycięstwo z Sampdorią to rezultaty, za które ekipę Julio Velazqueza, utalentowanego hiszpańskiego menedżera, z pewnością należy pochwalić. Zwłaszcza, że przed sezonem wraz z Jankiem Rusinkiem typowaliśmy ich do sympatycznego spadku z ligi. Wydaje mi się jednak, że punktowa passa Udine zostanie w tym spotkaniu przerwana, zaś Fiorentina zgarnie kolejne 3 oczka na własnym obiekcie.

Mój typ: 2-1

Chievo Verona – Empoli FC (niedziela, 20:30)
Ten mecz to jedna wielka niewiadoma. W niebieskim narożniku mamy bowiem Chievo, które w pierwszej kolejce dobrze zaprezentowało się przeciwko Juve (choć i tak poległo), ale w drugiej zostało wręcz zmiecione z powierzchni ziemi przez Fiorentinę. W czerwonym narożniku zaś gościmy tego dnia Empoli, które w pierwszej kolejce pokonało 2:0 Cagliari, ale w drugiej na Stadio Luigi Ferraris uległo 1:2 Genoi (jedną z bramek dla ekipy Rossoblu zdobył wówczas Krzysztof Piątek). Trzecia seria gier i bezpośrednie starcie między tymi zespołami powie nam o nich z pewnością nieco więcej – być może uda się nam dowiedzieć, czy prawdziwe Chievo to to, które oglądaliśmy 18 sierpnia na Marcantonio Bentegodi przeciwko Juventusowi, czy to, które dostało wpierdol na Artemio Franchi z miejscową Fiorentiną oraz czy prawdziwe Empoli to to, które zlało u siebie Cagliari, czy to, które nie potrafiło wyrwać nawet jednego punktu Genoi. No i gitara – zapowiedziałem to spotkanie jak hit kolejki, a i tak pewnie nikt go nie obejrzy. To chociaż wynik sobie wytypuję, a co.

Mój typ: 1-1

Atalanta Bergamo – Cagliari Calcio (niedziela, 20:30)
Jeśli Atalanta nie zje w tym meczu Cagliari, to ja zjem Janka Rusinka. Opierdolę go na ciepło, przysięgam. Bo nie wiem co musiałoby się stać, by podopieczni Rolando Marana byli w stanie choć w małym stopniu zagrozić POTĘŻNEJ Atalancie z Bergamo, gdzie wspomniany wyżej redaktor Rusinek chciałby w przyszłości zamieszkać, o czym zresztą niedawno opowiadał. Ekipa Gian Piero Gasperiniego weszła w ten sezon jak burza – najpierw zjedli Frosinone, a potem zjedliBY Romę na Stadio Olimpico, ale niestety zabrakło im pary w końcowych fragmentach meczu i właśnie wtedy zostało to wykorzystane przez gospodarzy w osobie Kostasa Manolasa. Trzeba jednak pamiętać, że Cagliari to nie Roma i że nie ma tam żadnego zawodnika pokroju chociażby właśnie wspomnianego wyżej Greka. Dlatego Atalanta przejedzie się po nim jak stado murzynów po Sashy Grey.

Mój typ: 3-0

Torino FC – SPAL 2013 (niedziela, 20:30)
Przykro mi, drodzy fani Torino, że nie udało Wam się w sobotę wygrać na wyjeździe z Interem. Byliście naprawdę blisko ale niestety – przepraszam, tym razem nie wyszło. W Turynie wraz zresztą Nerazzurrich obiecujemy poprawę! Ale to, że Torino nie wygrało jeszcze meczu nie oznacza, że dokona tego w 3. kolejce przeciwko SPAL. A dlaczego? Ano dlatego, że podopieczni Leonardo Sempliciego po dwóch seriach gier mają na swoim koncie UWAGA – 6 punktów. Czyli komplet. Doprowadziły do tego zwycięstwa z Bologną i Parmą. Co prawda tylko 1:0, ale wygrana to wygrana, a zwycięzców się nie sądzi. Tutaj według mnie zwycięski pochód ekipy z Thiago Cionkiem w składzie zostanie zakończony, ale Torino tego spotkania również wygrać nie zdoła.

Mój typ: 0-0

S.S. Lazio – Frosinone Calcio (niedziela, 20:30)
No i mamy jedyne w tej kolejce derby. Są to oczywiście derby regionu Lacjum. Jak wiadomo, w jego skład wchodzą między innymi właśnie Rzym i Frosinone, więc materiał na derby jak znalazł. Faworytem oczywiście gospodarze, którzy tego dnia wystąpią przed własną publicznością a poza tym mają o wiele lepszy zespół i po prostu lepszych piłkarzy. Piłkę nożną kocham jednak głównie za to, że jest tak nieprzewidywalna, więc nigdy niczego nie możemy być w niej pewni na 100% ­– zwłaszcza pamiętając o przypadkach, które już się wydarzyły. I choć nie sądzę, by podopieczni Moreno Longo byli w stanie zagrozić w tym meczu Biancocelestim, tak jednak nie wykluczam tego.

Mój typ: 2-1

UC Sampdoria – SSC Napoli (niedziela, 20:30)
Napoli po dwóch kolejkach zajmuje pozycję wicelidera – w pierwszych spotkaniach po trudnych dla siebie meczach zawodnicy Carlo Ancelottiego pokonali najpierw Lazio (2:1), a następnie Milan (3:2). Wydawałoby się więc, że przy tych spotkaniach wyjazd do Genui będzie dla nich spacerkiem. Nic bardziej mylnego – Sampa mając w pamięci bardzo dobry zeszły sezon oraz będąc podrażniona porażką w pierwszej kolejce w meczu przeciwko Udinese, w niedzielny wieczór zrobi wszystko, by samemu się odkuć oraz napsuć jak najwięcej krwi gościom z Neapolu. Coś mi mówi, że zobaczymy tu remis, ale po bardzo fajnym widowisku.

Mój typ: 2-2

US Sassuolo Calcio – Genoa CFC (niedziela, 20:30)
Ostatni mecz tej kolejki jest prawdopodobnie jedynym, którego wyniku totalnie nie jestem w stanie przewidzieć. Może tu się bowiem wydarzyć wszystko – Sassuolo poniesione zwycięstwem nad Interem i wywalczeniem punktu w ostatniej akcji z Cagliari może rozjechać na Mapei Genoę, która przecież nie jest jakimś wielkim potentatem. Nie jest, ale przecież może być i pokazało to zwycięstwo nad Empoli a przede wszystkim styl, w jakim zostało ono odniesione. Poza tym – PIĄTEK’S ON FIRE, YOUR DEFENCE IS TERRIFIED! Dlatego tu możliwy jest każdy scenariusz. A co robi Adrianek jak możliwy jest każdy scenariusz? Dokładnie tak – myyyk na remisik!

Mój typ: 1-1

I to już wszystko w tej kolejce! Finito! Które mecze najbardziej rozbudziły Waszą ciekawość i na pewno ich nie odpuścicie? Jeśli chodzi o mnie to będzie to oczywiście Milan vs Roma, a do tego Bologna vs Inter (z racji sympatii kibicowskich) oraz Sampdoria vs Napoli. Obok tych spotkań na pewno nie przejdę obojętnie. Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze przewidywania na wyniki poszczególnych meczów i czy nie za bardzo popłynąłem w swoich typach. Ja tymczasem żegnam się już z Wami i w imieniu Janka Rusinka serdecznie zapraszam Was na podsumowanie tejże kolejki. A ono już w poniedziałek, więc bądźcie z nami! Ciao!

Autor

Adrian Kozioł

Koziello95