Wjeżdżamy na ósmy zakręt - zapowiedź 8. kolejki Serie A
Wszyscy kochamy przerwy na reprezentację, prawda? No właśnie nieprawda. Jedyne co można wtedy robić związanego z rozgrywkami klubowymi to włączyć sobie mecze niższych klas rozgrywkowych, ewentualnie mecze kobiecych zespołów. No, chyba że u kogoś w przyszły weekend będzie ładna pogoda, to można równie dobrze wybrać się na B-klasę, bo poziom gry jest porównywalny. Tak czy inaczej przed rozjazdem piłkarzy do krajów odbędzie się ósma kolejka Serie A. Zobaczmy zatem, z czym będziemy mieli do czynienia w ten weekend.
Torino – Frosinone (piątek 20:30)
W piątkowy wieczór każdy ma jakieś plany. Albo idzie na domówkę urżnąć się w trupa, albo idzie się do pracy na nockę, albo umawia się na randki. Ja niestety na dziś nie mam żadnych planów, więc będę mógł na spokojnie obejrzeć sobie spotkanie pomiędzy Torino i Frosinone. Torino miało ciężki wyjazd do Werony w zeszłym tygodniu, gdzie z problemami w końcówce udało im się ugrać trzy punkty z mizernym Chievo. No cóż. Dopisali trójkę i mogą lecieć dalej, bić kolejnego przyszłego spadkowicza. Frosinone to naprawdę ciężki przypadek. Jedyne co mogłoby ratować podopiecznych Moreno Longo to stadion na własność, bo poziomem gry wyraźnie odstają i dopiero tydzień temu w starciu z Genoą udało im się zdobyć pierwszą bramkę. W takim układzie Torino nie powinno mieć z nimi większych problemów.
Typ: 1
Cagliari - Bologna (sobota 15:00)
Sobotę zaczynamy starciem na dole tabeli. Mało kto spodziewał się, że Bologna wejdzie w sezon gorzej niż Cagliari. Niespodziewanie drużyna Filippo Inzaghiego zaczęła być wymieniana jako jeden z poważniejszych kandydatów do spadku z ligi, w momencie gdy Cagliari punktowało przeciwko Milanowi czy Atalancie. Teraz wydawałoby się, że wrócili oni w końcu na normalne tory, a takie mecze jak ten z Romą sprzed dwóch tygodni może ich zbudować na dłużej. Nie da się ukryć, że mecz na Sardynii nie będzie widowiskiem, który przyciągnie przed odbiorniki tłumy, więc można w nim spokojnie postawić na remis.
Udinese – Juventus (sobota 18:00)
Starcie dwóch zebr. Spotkanie Bianconerich po jednej i drugiej stronie nie będzie na pewno czymś, co przykuje uwagę bezstronnego widza. No, chyba że ten wejdzie popatrzeć, jak tam radzi sobie Ronaldo w Turynie. Akurat sam zainteresowany ma ten mecz z tyłu głowy jako czas odpoczynku od mediów przez seksaferę, w którą jest zamieszany. Portugalczyk obecnie ma większe problemy niż nieskuteczność na włoskich boiskach, a niestety należy do takich ludzi, że jak wali mu się życie prywatne, to przelewa swój stan psychiczny na boisko (patrz 2015 rok, zerwanie z Iriną i mecz z Cordobą). Ma jednak szczęście, że gra w takim zespole, który wyciągnie to spotkanie za uszy i dopisze sobie kolejne punkty, bo w maju już czeka kolejny puchar za Mistrzostwo Włoch.
Typ: 2
Empoli – Roma (sobota 20:30)
Rzymianie w końcu się ogarnęli. Zeszłotygodniowa wygrana w Derby della Capitale to nie przypadek i Giallorossi potwierdzili swoją formę w Lidze Mistrzów, deklasując Viktorię Pilzno. Po dobrym meczu w Europie czas wrócić do ligowej rzeczywistości i zbierać punkty, bo stracili ich już sporo. Ich rywalem będzie Empoli, czyli drużyna, która ostatnio potrafiła u siebie urwać punkty Milanowi, więc pewnie nie widzi powodów, żeby nie zrobić podobnego psikusa Romie. Zwłaszcza że w bardzo dobrej formie jest ich bramkarz Pietro Terracciano, który zatrzymał mediolańczyków. Zdrowy rozsądek podpowiada, że Romaniści nie będą takimi jeleniami i na spokojnie wywiozą z Toskanii trzy punkty.
Typ: 2
Genoa – Parma (niedziela 12:30)
Parma zanotowała udany początek i na tle pozostałych beniaminków prezentuje się zdecydowanie najlepiej, co potwierdzili, ogrywając w zeszłym tygodniu Empoli. Teraz mają trudniejsze zadanie. Wycieczka do Genui na Marassi, gdzie na Luigiego Sepe i jego karetę obrońców czeka już on:
Piątek’s on fire
Your defence is terrified
Said Piątek’s on fire
Your defence is terrified
Piątek’s on fire
Your defence is terrified
Piątek’s on fire
(C'mon)
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Kolejny przeciwnik, na którym Krzysiek Piątek może podreperować swoje i tak świetne statystyki. Piątkomania we Włoszech trwa w najlepsze i nakręcić ją może kolejny gol wymierzony prosto do bramki Luigiego Sepe. Zwłaszcza że Parma przyjedzie do Genui dosyć mocno osłabiona w ataku, stąd też Rossoblu mogą zachować komplet punktów.
Typ: 1
Milan – Chievo (niedziela 15:00)
Adrian Kozioł stwierdził, że gdy Cagliari w trzeciej kolejce pokona Atalantę, to mnie zje. Jak widać dalej żyję i mam się dobrze, a ten obżartuch się do mnie nie dobrał. Chciałbym rzucić analogią, że to samo mogę zrobić, jeżeli Chievo wywiezie z San Siro jakiekolwiek punkty, ale nie zrobię tego, bo gdybym miał go zjeść, to bym zaczął od tych toksyn świecić w ciemności. A tak zupełnie poważnie to po meczu z Sassuolo moja wiara w Milan została przywrócona. I nie ma nawet takiej opcji, że Milaniści stracą punkty z ligowym outsiderem, nawet biorąc pod uwagę memiczność przyjezdnych. Milan wrzucił łaskawie wyższy bieg i musi to wygrać. Nie ma innej opcji.
Typ: 1
Atalanta – Sampdoria (niedziela 15:00)
W zeszłym sezonie awizowalibyśmy to spotkanie jako mecz dwóch ofensywnych zespołów ze środka tabeli, które biją się o udział w pucharach. No właśnie. Dzięki Atalanto! Tyle było pochwał z mojej strony pod ich adresem, a oni grają tak słabo. I to nie jest drobna zadyszka, tylko potężny kryzys. Piłkarze z Bergamo nie wygrali od pięciu kolejek, dalej mają jedną wygraną na koncie i w ich obozie zaczyna się panika. Mecz z Sampdorią ich z tego nie wyleczy. Samp tradycyjnie na początku sezonu wygląda rewelacyjnie i na spokojnie wywiozie przynajmniej punkt z Bergamo. Takich sytuacji nie zwykli marnować.
Typ: X2
Lazio – Fiorentina (niedziela 15:00)
Ten mecz można w sumie uznać za hit. Dlaczego? Lazio przegrało ostatnie derby Rzymu i jakby im tego było mało, zostali rozniesieni we Frankfurcie przez tamtejszy Eintracht w Lidze Europy, przez co są jedyną włoską drużyną, która przegrała swój mecz w pucharach. Ich frustracja rośnie i na Olimpico będą chcieli przelać swoją złość na Fiorentinę. Ekipa z Florencji gra fajną ofensywną piłkę, jest tam na co popatrzeć i dając im w opozycji rozwścieczone Lazio, może wyjść z tego naprawdę wybuchowy pojedynek obfitujący w bramki.
Typ: X
Napoli – Sassuolo (niedziela 18:00)
Nikt normalny się nie spodziewał, że Sassuolo będzie na początku sezonu w tak dobrej formie. Nikt nie wpadłby również na to, że drużyna De Zerbiego zatnie się z Milanem i da się im tak łatwo na własnym terenie. Teraz czeka ich równie trudne zadanie, bo jadą do Neapolu na San Paolo. A oni doskonale wiedzą, jak uprzykrzyć neapolitańczykom życie. W zeszłym sezonie urwali im ważne do mistrzostwa punkty, a będąc w formie z tego sezonu, mogą napsuć sporo krwi Azzurrim. Ci z kolei uniesieni zwycięstwem z Liverpoolem w Lidze Mistrzów nie będą chcieli oddać Boatengowi i spółce pola do popisu, dlatego czeka nas ciekawe widowisko.
Typ: 1X
SPAL – Inter (niedziela 20:30)
To dopiero będzie spotkanie. Inter wygrał kolejny mecz w Lidze Mistrzów i jest coraz bliżej upragnionego celu na ten sezon, jakim jest wyjście z grupy. Żeby jednak móc powtórzyć taką przygodę w następnym sezonie ma dwie opcje: albo wygrać LM (ta nierealna), albo pozostać w czwórce (jak najbardziej realna). Co zatem muszą robić? Punktować. Nieważne jak, mają to robić, żeby na dłużej pozostać w elicie. A mecz ze SPAL, które popadło w lekki kryzys, jest idealnym momentem na złapanie kolejnych trzech punktów. No i przy okazji na zrewanżowanie się za poprzedni sezon. Na Paolo Mazza Inter dał sobie w pewne niedzielne popołudnie wydrzeć w ostatniej minucie zwycięstwo. Teraz nie odpuszczą i powinni sobie poradzić.
Typ: 2