Pierwsza głowa we Włoszech poleciała!
Osiem kolejek. Tyle trzeba było czekać na pierwsze zwolnienie w Serie A. O tym, kto zostanie pierwszym zwolnionym, dyskusje trwały od samego początku sezonu i wymieniano wiele nazwisk na karuzeli, oraz ewentualnych zastępców czekających na pracę. Okazało się, że pierwszym zwolnionym został Lorenzo D’Anna z Chievo Verona, a wybór jego następcy jest niemniej zabawny.
Lorenzo D’Anna przejął zespół ze Stadio Marcantonio Bentegodi pod koniec zeszłego sezonu, jak prezes Luca Campedelli stracił cierpliwość do Rolando Marana. Przejął zespół na trzy kolejki przed końcem kolejki i udało mu bezpiecznie utrzymać w lidze. W sezonie 18/19 miał podejście totalnie bez zapału i było mu obojętne czy się utrzyma czy spadnie do Serie B. Było to widać w nastawienu zawodników i w tym jak rotował formacją na przestrzeni ostatnich ośmiu spotkań. Przy okazji to było jego pierwsze poważne miejsce pracy, bo wcześniej pracował jako asystent trenera i w drużynach młodzieżowych. Już w meczu z Milanem było widać, że nie za bardzo mu zależy, skoro w podstawowym składzie wystawił na ataku 39-letniego Sergio Pellissiera (który notabene strzelił gola w niedzielę). Tak czy inaczej włodarze Gialloblu postanowili się z nim rozstać, a na karuzeli zaczęły przewijać się nazwiska potencjalnych strażaków. Najbardziej prawdopodobnym wyborem miał być Beppe Iachini, który jest w środowisku Latających Osłów znany. To on w 2008 roku przywrócił Chievo z rocznej banicji w Serie B, a w środowisku jest uznany jako strażak, co udowodnił w zeszłym sezonie w Sassuolo. Wybór okazał się zgoła inny.
‼️ Comunicato ufficiale: Lorenzo #DAnna esonerato dall'incarico di allenatore della Prima Squadra. A D'Anna vanno i ringraziamenti per l'impegno e la serietà per il lavoro svolto sin dal primo giorno.
— A.C. ChievoVerona (@ACChievoVerona) 9 października 2018
Il comunicato ufficiale 👉 https://t.co/b773s7EQSR pic.twitter.com/BZ4qFk03Hs
Dzisiejszego poranka Gianluca Di Marzio podał informację o nowym szkoleniowcu klubu z Werony. Tą samą informację podaje coraz więcej źródeł. Nowym trenerem Gialloblu zostanie Giampiero Ventura. Tak. Nie macie problemów ze wzrokiem. To ten sam starszy Pan, który dokonał rzeczy historycznej. To w dużej mierze dzięki niemu Italia pierwszy raz od 60 lat nie zagrała na Mistrzostwach Świata. Poniżony, ośmieszony i wyklęty miał przejść na spokojną emeryturę i dać sobie spokój z trenowaniem. Widocznie podjął inną decyzję i postara się utrzymać Chievo w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeżeli to mu się uda to w takim wypadku dokona rzeczy niemal niemożliwej, ponieważ ten klub jest pierwszy do odstrzału i entuzjaści tej ligi byliby takim rozwiązaniem zachwyceni. Z kolei gdyby to się mu udało, to byłby na ustach całej Italii jako ten co dokonał cudu, ale nikt poza fanami Chievo nie byłby z takiego rozrachunku zadowolony.
⚠ #UltimOra #Chievo
— Sky Sport (@SkySport) 9 października 2018
✅ #Ventura sarà il prossimo allenatore
🔜 Mancano solo firma e ufficialità#SkySport #SkySerieA pic.twitter.com/ZB9gLkRUtq