Di Francesco w tarapatach!
AS Roma powoli zaczyna rozglądać się za potencjalnym następcą Eusebio Di Francesco.
AS Roma rozpoczęła poszukiwania ewentualnego następcy Eusebio Di Francesco. Powód? Ostatnio forma drużyny bardzo się waha. Po kiepskim początku sezonu "Giallorossi" zrobili postęp zwyciężając dość wyraźnie w trzech spotkaniach - z Frosinone, Empoli oraz bardzo ważne derby Rzymu z Lazio. Wydawałoby się, że maszyna ruszyła, ale... szybko się zatrzymała. W ten weekend podopieczni Di Francesco ulegli SPAL. Z tym SPAL, w którym gra potężny Thiago Cionek. Zero do dwóch. I znowu władze "Wilków" mają problem.
Francesco Totti, legenda AS Romy, a obecnie dyrektor ds. sportowych ów zespołu, póki co deklaruje poparcie dla włoskiego szkoleniowca, ale jeżeli porażka powtórzyłaby się w następnych spotkaniach, wówczas władzę rzymskiej ekipy chwycą za telefon i zaczną poszukiwania następcy.
Temat zagrożenia posady Di Francesco stał się bardzo kontrowersyjny - z jednej strony szkoleniowiec osiągnął wielki sukces wprowadzając AS Romę aż do półfinału Ligi Mistrzów. Z drugiej strony widać różnice pomiędzy tą Romą, która gra jak równy z równym przeciwko "The Reds" w Champions League, a tą, która przegrywa ze SPAL.