Weekend hitów na włoskich boiskach! – zapowiedź 10. kolejki Serie A

Buongiorno! Ochłonęli już po 9. kolejce i Derbach Mediolanu? No to mam dla Was dobre wieści – już dziś o 15:00 powraca najbardziej widowiskowa liga na świecie! Mowa oczywiście o Serie A. Jeśli nie wierzycie mi z tą widowiskowością, to mam nadzieję, że nadchodząca 10. seria gier ostatecznie Was do tego przekona. Ale dobra, dość już przydługich wstępów, bo mamy małe opóźnienie. Andiamo!

Atalanta Bergamo – Parma Calcio 1913
Ależ fatalna jest Atalanta w tym sezonie. Co prawda zdołali oni pokonać 4:0 Frosinone i 5:1 Chievo. Ale no właśnie – Frosinone i Chievo. Przedostatnią i ostatnią drużynę w tabeli. Są to JEDYNE zwycięstwa podopiecznych Gian Piero Gasperiniego w bieżącej kampanii. Dziś pojawia się szansa na trzecie, bowiem ich przeciwnikiem będzie Parma. Parma, która potrafi walczyć do ostatnich chwil z Juventusem, Parma, która potrafi pokonać na Meazza Inter, ale też Parma, która potrafi przegrać ze SPAL. Jeśli jednak spojrzymy na to, kto do tej pory pokonywał podopiecznych Roberto D’Aversy to było to właśnie SPAL, ale poza tym jedynie Juventus, Napoli i Lazio, a więc zespoły z czuba tabeli. Wygląda więc na to, że to goście będą faworytem tego spotkania. Ja jednak postawię na remis, gdyż wiem, jak wielki potencjał drzemie również w ekipie Atalanty.

Mój typ: 2-2

Empoli FC – Juventus F.C.
Juventus zły to Juventus groźny. A jest zły, bo w jakim innym nastroju ma być, skoro w poprzedniej kolejce stracił pierwsze w tym sezonie punkty. I to na własnym stadionie. I to z kim – z Genoą. Ku rozpaczy polskich fanów Serie A, gola Starej Damie nie strzelił Krzysiu Piątek, a Daniel Bessa. Empoli natomiast w poprzedniej kolejce wraz z Frosinone dały w „szlagierze kolejki” naprawdę fantastyczne widowisko, pełne bramek i zwrotów akcji (3:3). Tym razem jednak podopieczni Aurelio Andreazzolego nie będą w stanie przeciwstawić się swojemu przeciwnikowi, jakim jest aktualny (i przyszły) mistrz Włoch. W związku z tym czeka nas tu jednostronne widowisko oraz widok typowego, pragmatycznego Juventusu po strzeleniu 1-2 goli.

Mój typ: 0-3

Torino FC – ACF Fiorentina
Sobotę z Serie A pożegnamy spotkaniem Torino z Fiorentiną. Faworytem jest oczywiście zespół gości, który nie dość, że gra w tym sezonie lepiej od podopiecznych Waltera Mazzariego, to jeszcze w zeszłej kolejce nie dało rady pokonać u siebie słabiutkiego Cagliari. Na pewno więc wyzwoli to w nich pozytywną sportową złość i dziś o 20:30 zrobią wszystko, by ze Stadio Olimpico di Torino wywieźć komplet punktów. Gospodarze na pewno nie będą chcieli im na to pozwolić, zwłaszcza że ich ostatni mecz również nie potoczył się po ich myśli. Tzn. toczył się, ale do jakiejś 60. minuty, kiedy to prowadzili z Bologną 2:0. Później wszystko się zmieniło i w rezultacie podopieczni Pippo Inzaghiego, oddawszy w tym meczu 2 celne strzały, zdołali zremisować 2:2. Dla Byków było to zatem niezwykle frustrujące doświadczenie i dziś zrobią wszystko, by uniknąć takiej sytuacji i zadowolić swoich kibiców. A zrobić to mogą tylko wygrywając dzisiejsze spotkanie. Jednak czy uda im się ta sztuka? Nie sądzę.

Mój typ: 1-2

U.S. Sassuolo Calcio – Bologna F.C. 1909
Sobotę pożegnaliśmy meczem Torino, niedzielę zaczynamy spotkaniem ich ostatnich rywali – Bolonii. Zagra ona na wyjeździe z Sassuolo, które w ten sezon wyszło wyśmienicie, ale później, cóż – coś się, coś się popsuło i nie było ich słychać. Zaczęło się od kompromitującej wręcz porażki z Milanem na Mapei Stadium. Od tamtej pory podopieczni Roberto De Zerbiego nie wygrali żadnego spotkania. Fakt faktem – nie były to proste mecze, bo na ich drodze stanęły ekipy Napoli i Sampdorii, ale poza wynikami widać także znaczne pogorszenie gry w ich wykonaniu. W niedzielę jednak jawi się szansa ku temu, by znów odwrócić kartę i pokazać, że była to jedynie chwilowa zapaść i w ekipie Neroverdich ciągle dzieje się dobrze. Ich przeciwnikiem będzie bowiem Bologna, o której, gdyby wyjąć piękne zwycięstwo z Romą, można by spokojnie powiedzieć, że weszła w ten sezon wręcz koszmarnie. Filippo Inzaghi pokazuje, że w odróżnieniu od brata raczej średnio nadaje się na menedżera w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech. Jeśli więc włodarze Rossoblu chcą uniknąć spadku, to powinni się charyzmatycznego niegdyś napastnika pozbyć. W przeciwnym wypadku zjadą do Serie B szybciej, niż im się to wydaje. W niedzielnym spotkaniu również nie wróżę im happy endu.

Mój typ: 2-0

Cagliari Calcio – Chievo Verona
Ależ to będzie widowisko słaby mecz. Wszystkim, nawet najbardziej zagorzałym fanom calcio, odradzam oglądanie tego spotkania. Obejrzymy w nim bowiem dwie prawdopodobnie najmniej widowiskowe ekipy w tej lidze. Bo jak pokazała zeszła niedziela, Empoli i Frosinone potrafią dać fajne do oglądania spotkanie. Po pojedynku Cagliari z Chievo nie można się jednak spodziewać NICZEGO. Będzie to takie typowe „Stoke z West Bromem”, z tym, że przełożone na włoskie warunki. Dobra, przejdźmy dalej, bo prawdopodobnie już zmarnowałem za dużo czasu na ten mecz pisząc o nim, jak bardzo będzie słaby i nieistotny. Jeszcze tylko szybki typ i przechodzimy do kolejnego spotkania. Cóż, wydaje mi się, że sytuacja Chievo jest na tyle beznadziejna, że Cagliari zrobi wszystko, by to wykorzystać i dopisać do swojego konta punktowego kolejne 3 oczka. I wygląda na to, że ten misterny plan się powiedzie.

Mój typ: 1-0

Genoa CFC – Udinese Calcio
Obie ekipy zaczęły sezon (tak się przynajmniej wydaje) powyżej oczekiwań. W obu przypadkach jest to jednak spowodowane kapitalną postawą jednego zawodnika. W przypadku Udine jest to oczywiście Rodrigo De Paul, zaś w Genoi szaleje ten, którego nazwisko wypowiem za chwilę. Wiecie już kogo i co mam na myśli. Wydaje mi się, że ten mecz będzie kolejnym, w którym trafi on do siatki rywali. Co prawda jego serię przerwał już Juventus, ale nie strzelić bramki takiej firmie to akurat żaden wstyd czy dyshonor. Co do typu na ten mecz, to myślę, że obejrzymy w nim bramkowy remis. A teraz przejdźmy już do głównego bohatera omawianego właśnie spotkania. A więc wszyscy razem:

Piątek’s on fire
Your defence is terrified
Said Piątek’s on fire
Your defence is terrified
Piątek’s on fire
Your defence is terrified
Piątek’s on fire
(C'mon)

Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na
Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na, Na!

Mój typ: 1-1

SPAL 2013 – Frosinone Calcio
SPAL powraca na zwycięską ścieżkę. I to w nie byle jakim stylu, bo zwycięstwem z Romą na Stadio Olimpico! Dokładnie tak, nie pomyliłem się ani ja, ani Wy, którzy to czytacie – w zeszłej kolejce podopieczni Leonardo Sempliciego ograli na wyjeździe Romę. I to 2:0. I to grając przez ostatni kwadrans w osłabieniu (Dzbanja Dzbaninković-Dzbanić, pozdro 600). Siłą rzeczy muszą być więc faworytem starcia z Frosinone – ekipy, która przyjedzie na ich stadion, nie zaznawszy wcześniej smaku zwycięstwa w Serie A. Drugą taką ekipą jest Chievo, o którym mówiłem już wcześniej. Do tego dziurawa obrona z dziurawym i wylewiastym Marco Sportiello w bramce. Tu innego wyniku niż zwycięstwo gospodarzy po prostu być nie może. I nie będzie – SPAL ten mecz wygra.

Mój typ: 2-0

AC Milan – UC Sampdoria
Podobnie jak w przypadku spotkania Crystal Palace z Arsenalem, na ten mecz również zapraszamy na VI Zlot Footroll, który odbędzie się już jutro w Warszawie, w pubie „Przejście”. Szczegóły znajdziecie TUTAJ. Rozpocznie się on bowiem (mecz, nie Zlot, bo Zlot będzie od 14:00) o 19:00, a więc już po El Clasico, które to przewidziane jest na godzinę 16:15. Jeśli chcecie podopingować Milan z Jankiem Rusinkiem albo pośmiać się z niego wraz ze mną, to jutro będzie ku temu niepowtarzalna okazja :P Ale do rzeczy – Milan jest Milanem. Po prostu. Wygląda to w ten sposób – w momencie, kiedy wydaje się, że wszystko zaczyna iść ku dobremu, następuje wpadka i ponowne załamanie formy. Natomiast kiedy już myślisz, że to koniec Milanu i że poziom beki z nich sięga zenitu – wtedy nagle odbijają się od dna i zaczynają punktować. I tak w kółko – cały ten proces powtarza się kilka razy w sezonie. Postanowiłem nazwać ten cykl na cześć wybitnego w ekipie Rossonerich piłkarza, który na dodatek doskonale go uosabia. Tak więc dziś, 27 października 2018 roku powstał tzw. „cykl Lucasa Biglii”. Ostatnio Milanowi idzie bardzo słabo, więc domyślacie się, jaki może być wynik niedzielnego starcia z Sampdorią. Ja również się domyślam i dość odważnie postawię na zwycięstwo kochanych czerwonych sąsiadów. Mecz ten jest zarazem pierwszym z trzech hitów, które to zapowiedziałem w tytule zapowiedzi.

Mój typ: 2-1

SSC Napoli – AS Roma
Drugi z hitów. Neapolitańczycy mają z rzymianami rachunki do wyrównania. Chodzi oczywiście o zeszłosezonową potyczkę na San Paolo i upokorzenie ówczesnych podopiecznych Maurizio Sarriego przez ekipę Eusebio Di Francesco (2:4). Był to mecz, który przyczynił się (wraz ze spotkaniem przeciwko Fiorentinie) do ostatecznej klęski Azzurrich w walce o Scudetto. Cengiz Under, Edin Dzeko i Diego Perotti zrobili z nimi wówczas „porządek” i totalnie uciszyli Stadio San Paolo, zwane przez wielu „kiblem” (nie tyle złośliwie, co po prostu zgodnie z prawdą). Dziś Napoli trenowane jest przez człowieka o zupełnie innym temperamencie oraz zupełnie innej wizji i podejściu do futbolu. Mowa oczywiście o Carlo Ancelottim, który w odróżnieniu od Maurizio Sarriego wygrał coś w wielkim futbolu, więc tu na pewno będzie miał przewagę nad Eusebio Di Francesco. Eusebio Di Francesco, którego Roma wyraźnie się zacięła (przynajmniej w Serie A, bo w Lidze Mistrzów radzi sobie akurat dość dobrze). Jeśli jutro wieczorem Giallorossi znów przegrają, to w najgorszym wypadku mogą spaść nawet na 13. pozycję, a to byłaby dla nich nie lada katastrofa. Aż tak nisko może nie spadną, bo zbyt wiele rzeczy musiałoby się przeciwko nim sprzeniewierzyć, ale moim zdaniem jutro na San Paolo polegną.

Mój typ: 3-1

!!!S.S. Lazio – Inter Mediolan!!!
Zastanawiałem się które z ostatnich dwóch spotkań dać jako hit numer 1 10. kolejki. Za i przeciw zarówno jednemu jak i drugiemu meczowi było dużo argumentów, więc zdecydowałem się na prosty zabieg. Wziąłem pod uwagę miejsca w tabeli ekip, które zmierzą się ze sobą zarówno w meczu Napoli-Roma jak i Lazio-Inter oraz zsumowałem ich punkty. Tak więc 2. Napoli zagra z 7. Romą, a 4. Lazio z 3. Interem. Napoli ma jak na razie 21 punktów, Roma 14. 21+14=35. Lazio póki co ugrają 18 oczek, natomiast Inter 19. 18+19=37. Z prostej matematyki wychodzi więc, że to spotkanie Lazio z Interem będzie bardziej emocjonujące i istotne dla układu tabeli. A kto je wygra? O tym już ciężko powiedzieć. Faworytem są oczywiście goście. A może inaczej – byliby, gdyby zdrowy był Radja Nainggolan. W obliczu kontuzji Belga szanse rozkładają się jednak w proporcjach 50 na 50. Wydaje mi się, że tutaj elegancko siądzie remisik, choć oczywiście jako fan Nerazzurrich mam wielką nadzieję, że to oni wygrają. Ale no cóż – to czego bym chciał to jedno, a to co czuję to drugie.

Mój typ: 1-1

I to by było na tyle! Finito! 10. kolejka Serie A w sezonie 2018/19 nie ma już przed nami żadnych tajemnic, prawda? No niby tak, ale mimo wszystko bardzo serdecznie zachęcamy Was do oglądania jej spotkań w ten weekend, zwłaszcza tych ostatnich trzech, bo naprawdę będzie się działo. A Wy jak typujecie poszczególne spotkania? Zgadzacie się z nami, że Frosinone i Chievo pewnie zmierzają po spadek? Czy jednak któraś z tych ekip zdoła się z tego wykaraskać i do strefy spadkowej zepchnie np. Bolognę lub Udinese? Dajcie znać co o tym sądzicie w komentarzach pod tym artykułem oraz na naszej grupie facebookowej „To Tylko Piłka Nożna” (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie nas także na Twitterze i Instagramie, gdzie codziennie znajdziecie dużo newsów i ciekawostek na temat najpiękniejszego sportu świata, jakim bez wątpienia jest piłka nożna. Ja tymczasem żegnam się już z Wami i w imieniu Janka Rusinka zapraszam na podsumowanie tej kolejki, które najprawdopodobniej pojawi się we wtorek. Ciao!

Autor

Adrian Kozioł

Koziello95