Hity nas nie zawiodły - podsumowanie 10. kolejki Serie A
Serie A
30-10-2018

Hity nas nie zawiodły - podsumowanie 10. kolejki Serie A

-
0
0
+
Udostępnij

Weekend i poniedziałek hitów za nami. Czas teraz na długi weekend na początku listopada, podczas którego oprócz ogólnej zadumy i powagi Wszystkich Świętych będziemy czekali na następne mecze największych lig w Europie. Z okazji zlotu Footrolla spotkaliśmy się wszyscy i każdy kto uraczył nas obecnością świadkiem, że oprócz klasyku, do spółki z kolegą Adrianem śledziliśmy wydarzenia w lidze włoskiej. Z tej okazji zapraszam na podsumowanie 10. kolejki Serie A.

Atalanta 3:0 Parma

Atalanta wydaje się, że małymi kroczkami wraca na odpowiednie dla siebie tory. Po fatalnym początku przyszło im zeszłotygodniowe zwycięstwo z Chievo, ale tego nikt nie powinien rozpatrywać w kategorii przypadku. Z kolei Parma to zespół, który jak na beniaminka wygląda naprawdę nieźle i nie można było się spodziewać łatwej przeprawy Nerazzurrich. I tak faktycznie było w pierwszej połowie, gdy nie działo się absolutnie nic. Dopiero druga połowa dała nam prawdziwe widowisko. Zaczęło się od samobójczego trafienia Gagliolo i Parmeńczycy powinni dziękować Iliciciowi, że strzelał prosto w Luigiego Sepe. Dalej gole dołożyli obrońcy i Crociati zostali odprawieni do domu z trójką za kołnierzem.

Empoli 1:2 Juventus

Juve musiało zmazać plamę z zeszłego tygodnia. Nie było innej opcji. Po słabym meczu i w konsekwencji remisie z Genoą, wygrana na Carlo Castellani wydawała się oczywistością. Niestety nie było tak różowo. Już w 28. minucie Francesco Caputo poskładał defesnywę Juventusu i świetnym strzałem pokonał Szczęsnego. Bianconeri szukali drogę do bramki Provedela, ale bezskutecznie. Na dodatek gospodarze mogli mieć pod koniec pierwszej połowy rzut karny, ale sędzia z pomocą VAR-u zinterpretował brak przewinienia u Bonucciego. W drugiej połowie Empoli nie miało nic do powiedzenia. Najpierw Dybala wywalczył karnego i Ronaldo pewnie go wykorzystał, a potem Portugalczyk strzelił przepięknego gola, z prawej strony boiska, wyjaśniając wynik tego meczu.

Torino 1:1 Fiorentina

Jeżeli to był bezpośredni mecz o miano siódmej siły ligi na koniec sezonu, to znaczy, że najlepiej w tym sektorze tabeli się nie dzieje. Jeżeli ktoś u bukmachera postawił bts, to już w pierwszej połowie mógł przełączyć na coś innego co akurat ma na kuponie. Strzelanie na samym początku meczu rozpoczął Marco Benassi, który wykorzystał błąd defensywy Byków. Gospodarze szybko ruszyli do odrabiania strat i uszczęśliwił ich kibiców Ola Aina. Uderzył on na bramkę, ale piłka trafiła w słupek, odbiła się od pleców Lafonta i w stylu Krzynówka z 2007 roku z Portugalią wpadła do bramki. Podział punktów w Turynie oznacza, że Fiorentina powoli zaczyna łapać drobną zadyszkę, a Torino dalej się nie obudziło z tego letargu przeciętności.

Sassuolo 2:2 Bologna

Coraz lepsze pojedynki oferuje nam Lega Serie A w niedzielne południa. W zeszłym tygodniu grad goli we Frosinone i teraz spotkanie Sassuolo z Bologną. Goście zaczęli strzelanie dosyć szybko, bo już w drugiej minucie Rodrigo Palacio po podaniu Santandera zmieścił piłkę w siatce rywali. Długo się jednak bolończycy nie nacieszyli tym prowadzeniem, bo już w 17. minucie przepięknym trafieniem z około trzydziestego metra popisał się Marlon i Neroverdi wyrównali. W sumie to mogli nawet wyjść na prowadzenie dużo wcześniej, ale słabe zgranie Di Francesco i Berardiego, stanie się TOP1 gifem po tej kolejce. Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście i utwierdzili to bramką Mbaye, ale niestety nie udało im się wywieźć kompletu punktów z Mapei. Wszystko dzięki potężnemu Kevinowi Prince Boatengowi, który na pięć minut przed końcem, pewnym strzałem z karnego pokonał Łukasza Skorupskiego i tym samym uratował swoim jeden punkt.

SPAL 0:3 Frosinone

Nie, nie regulujcie odbiorników. To się stało! Frosinone wygrało mecz w Serie A. I to nie w byle jaki sposób. Wygrali w Ferrarze 3:0 i absolutnie nikt się nie spodziewał takiego zakończenia spotkania. Ale po kolei. Po czterdziestu minutach spotkania, gola wpakował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Chibsah. Potem niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy ukąsił Ciano, a dzieła zniszczenia dopełnił Pinamonti. Trzy gole na wyjeździe, a z drużyny SPAL nie było co zbierać. I uwaga! Razem z Adrianem Koziołem do najbliższej kolejki nie będziemy śmiali się z Marco Sportiello. Włoch, który jest pilnie poszukiwany na neurochirurgii, jako pierwszorzędny okaz wylewu, zalicza drugie czyste konto w sezonie. Nawet Donnarumma, który zarabia najwięcej wśród bramkarzy nie dokonał takiej sztuki. Chylimy czoła i czekamy aż drużyna z Lacjum zacznie się nam rozkręcać.

Cagliari 2:1 Chievo

To jest spotkanie z kategorii takich, że tylko je trzeba opisać z kronikarskiego obowiązku. Cagliari spełnia obywatelski obowiązek i uniemożliwia Chievo wyjście na plus z punktami. Gratulujemy piłkarzom z Sardynii, którzy robią coraz więcej dla dobra włoskiej piłki. Aha, gola strzelił też Stępiński. Jest to raptem jego trzecie trafienie w tym sezonie, także nie ma co się jarać na zapas.

Genoa 2:2 Udinese

Krzysztof Piątek się skończył. Nie no żartuję, ale jego nieskuteczność w pierwszych dwóch meczach powoli sprowadza Włochów na ziemię, bo na jakiś czas dadzą mu spokój na okładkach gazet. Tak zupełnie serio, to ten mecz nie mógł porwać nikogo. Tym razem naszego bombera wyręczyli w strzelaniu  Romulo i Romero, a po stronie Udinese najpierw Lasagna, a tuż po drugim golu kapitana Genoi, remis ustalił De Paul. Teraz Genoa musi się skupić na dwóch najbliższych meczach, bo czeka ich dłuższy pobyt w Mediolanie, bo najpierw Milan w środę, a w weekend Inter. Z kolei Udinese czeka na Milan, ale niestety ciężko będzie potwierdzić regułę strzelania goli Milanowi przez Polaków albo byłych piłkarzy, ponieważ Łukasz Teodorczyk posypał się do końca roku kalendarzowego. Życzymy zatem zdrowia i czekamy na premierowego gola w Serie A.

Milan 3:2 Sampdoria

Kibice Milanu nie mogli zaliczyć ostatnich tygodni do udanych. Raz, że tak jak wszyscy ubolewali z powodu przerwy na kadrę, a ich popisy z zeszłego tygodnia doprowadziły kibiców do smutku, bądź furii. Ale zespół prowadzony przez Gennaro Gattuso ma to do siebie, że kiedy wszyscy ich skreślają, to oni wjeżdżają w kolejne spotkanie na pełnej i nie ma szans, żeby ich ktoś zatrzymał. Aczkolwiek były problemy. Niby zaczęło się od wrzutki Suso i gola Cutrone, ale potem wszystko miało wrócić do normy. Najpierw jak to w zwyczaju, były piłkarz Ricardo Saponara pokonał Donnarummę, a potem asystował przy golu Fabio Quagliarelli, który jest w tym sezonie w niesamowitej dyspozycji. Prawie jak wino! Przed Fabio należy bić pokłony, ponieważ jeszcze nigdy nie grał w taki sposób w ataku. Ale nic nie mogło trwać długo. Klepka Cutrone i Higuaina, skończyła się wyrównaniem stanu meczu przez tego drugiego. Rossoneri wyszli naładowani na drugą połowę, ale okazało się, że ten przez wielu skreślany (pozdrawiam ze swojej nory) Suso, jest w stanie dać wiele. Jego lewa noga dała się kolejnemu rywalowi we znaki, a Emil Audero nie miał nic do powiedzenia przy tym uderzeniu. Tym samym Milan wskakuje na siódme miejsce i przy ewentualnym zwycięstwie w środę, zamelduje się na czwartym miejscu w ligowej tabeli.

Napoli 1:1 Roma

Derby Słońca, czyli pierwszy hit tej kolejki nas nie zawiódł. Przynajmniej ze strony Napoli, które dawało świetny popis futbolu, ale do samego końca szukali drogi do bramki. Gdyby lepiej dysponowany był Milik, to ten mecz dało się zamknąć w pierwszej połowie. Roma nie grała absolutnie nic, a gol El Shaarawy’ego można uznać za wypadek przy pracy. Giallorossi wyglądali w tym meczu słabo i Milik powinien dostać od każdego kto grał w tym meczu Rolexa. Jednak to oni prowadzili mecz i mogli się cieszyć i murować. Nie dawało się nic. Świetnie dysponowany Fabian Ruiz, powracający do żywych Marek Hamsik. Nie mogli. Jak nie Olsen, to spalony. Ale wszedł on, cały na niebiesko. Dries Mertens tuż przed doliczonym czasem gry, zasadził gola po akcji a la’ Sarrismo, ale w Derby del Sole, Roma na stadionie Neapolitańczyków jest niepokonana od 2014 roku i oddala Azzurrich od  Juventusu w tabeli znów na sześć punktów.

Lazio 0:3 Inter

Może Inter nie dał sobie rady z Barceloną. Może Lazio zmiotło Marsylię na Velodrome. Ale forma z pucharów nijak miała się do tego, co w poniedziałkowy wieczór zobaczyliśmy. Mało brakło, a przez opady w Rzymie, przez które jutro zamykane są szkoły mecz mógł się nie odbyć. Jednakże deszcz przed samym meczem ustał, płachty rozłożone na murawie zdały test przydatności i można było rozpocząć granie. Ten mecz miał wiele podtekstów, zwłaszcza po 20 maja, kiedy resztkami sił Nerazzurri pogrzebali marzenia Lazio i trudy całego sezonu. Teraz nie musieli robić tego w tak dramatycznych okolicznościach. Icardi najpierw ukąsi, potem Brozović, a Biancocelesti wpatrywali się nie mając argumentów. Przynajmniej w pierwszej połowie. W drugiej byli stroną, która atakowała częściej, ale nie były to akcje, które przyprawiały kibiców Interu o jakikolwiek strach. W 70. minucie był już koniec tego dobrego. Icardi ustrzelił doppiettę i przypieczętował zwycięstwo w świetnym stylu. I tym samym Interiści weszli na drugie miejsce w tabeli, całkowicie zasłużenie.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!

Vinicius w ostatnich 37 meczach Realu VS w ostatnich 37 meczach Brazylii!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Vinicius w ostatnich 37 meczach Realu VS w ostatnich 37 meczach Brazylii!

HIT! FC Barcelona chce gwiazdę. Duże nazwisko!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
20-11-2024

HIT! FC Barcelona chce gwiazdę. Duże nazwisko!

Juventus chce reprezentanta Polski. To byłby HIT!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
20-11-2024

Juventus chce reprezentanta Polski. To byłby HIT!

MEGA ZŁOŚĆ Nicoli Zalewskiego po końcowym gwizdku ze Szkocją... [VIDEO]
-
+21
+21
+
Udostępnij
Video
20-11-2024

MEGA ZŁOŚĆ Nicoli Zalewskiego po końcowym gwizdku ze Szkocją... [VIDEO]