Powrót Cavaniego coraz bardziej prawdopodobny
Wydawać by się mogło, że PSG to zespół, w którym każdy chciałby grać. W końcu Paryżanie maja kupę kasy, więc mogą ci słono zapłacić. Poza tym, jest tam mnóstwo gwiazd, z którymi można grać wspólnie na boisku. Dodatkowo w gratisie dostajesz praktycznie pewne Mistrzostwo Francji, jak również puchar tego kraju. Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej skomplikowana. Tak naprawdę wielu zawodników chce stamtąd uciec i to z najprzeróżniejszych powodów, a te plusy, które wymieniłem wyżej, wcale nie przekonują ich na tyle, by chcieli zostać. Taki Neymar chce podobno odejść, bo zorientował się, że już jest w cieniu Mbappe, a za kilka miesięcy będzie jeszcze gorzej. Z kolei Edinson Cavani ma serdecznie dość tego, że jest przez powyższa dwójkę olewany i kompletnie nie ma udziału w akcjach ofensywnych drużyny. Wydaje się jednak, że bliżej odejścia jest Urugwajczyk niż Brazylijczyk.
Gdzie Cavani mógłby odejść? Odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna i oczywista. Tam, gdzie wszyscy wciąż go kochają, mimo że jeszcze nie tak dawno mógł ich pogrążyć. Chodzi oczywiście o Neapol. Aurelio de Laurentis wielokrotnie mówił o tym, że miejsce w jego zespole dla Cavaniego zawsze się znajdzie i zostanie przywitany z szeroko otwartymi ramionami, jeśli tylko zdecyduje się na powrót. Ten jest coraz bardziej możliwy z dwóch powodów.
Po pierwsze, Urugwajczyk ma czuć się zupełnie niekomfortowo w Paryżu. Choć zdecydowanie jest tam najbardziej zasłużonym zawodnikiem, obecna szatnia nie oddaje mu takiego szacunku, na jaki sobie zasłużył. Na boisku jest pomijany i czuje się ignorowany, więc trudno dziwić mu się, że zamierza zmienić otoczenie. Drugą kwestią jest chęć pozyskania go do Napoli. Laurentis zapowiadał jeszcze niedawno, jakby sam sobie zaprzeczając, że żadnego napastnika nie potrzeba, bo jest Milik. Arek nie może jednak odnaleźć formy, a Neapolitańczykom przydałby się napastnik z prawdziwego zdarzenia, którym Cavani przecież jest. Poza tym nie będzie on musiał aklimatyzować, bo w zasadzie wraca do domu, więc od pierwszej minuty wniesie ogromną jakość, której niestety teraz tam brakuje, między innymi za sprawą naszego Polaka - Rodaka.