Szybko poszło - Genoa szuka następcy Juricia
A mówią, że nasza ekstraklasa to taka beznadziejna liga, że zwalnianie trenerów po paru kolejkach to patologia i tak dalej. Uczymy się jednak od najlepszych! No, może nie od najlepszych, bo Genoa żadną wielką druzyną nie jest, ale jednak rywalizuje w troszkę lepszej lidze niż nasze kluby. Po zaledwie miesiącu pracy Ivana Juricia na stanowisku trenera, klub szuka już podobno jego następcy. Kto może nim zostać?
Prezydent Genoi, Enrico Preziosi powinien zamontować w swoim gabinecie drzwi obrotowe. Znacznie ułatwiłoby to pracę podczas negocjacji z chętnymi do poprowadzenia drużyny. W ogóle ciężko stwierdzić, co kieruje trenerami ładującymi się w tak beznadziejną robotę. Przecież z góry wiadomo, że w tym klubie z Genoi nie da się pracować dłużej niż kilka miesięcy. Co innego w Sampdorii, gdzie władze sprawuje kolejny oryginał, Massimo Ferrero.
Ten sympatyczny jegomość w chuście na głowie doskonale zdaje sobie sprawę, że sposób władania klubem, jaki upatrzył sobie Preziosi, nie ma szans powodzenia. Trenerem w Sampdorii od ponad dwóch lat jest Marco Giampaolo, sprawdza się tam świetnie i prawdopodobnie pozostanie nim tak długo, aż nie zgłosi się po niego silniejszy klub. Jednak nawet fatalnie radzący sobie Vincenzo Montella dostał swego czasu kredyt zaufania od Ferrero i popracował z klubem do zakończenia sezonu 2015/16. Jak widać, dwóch barwnych prezydentów nie musi mieć takich samych metod zarządzania klubem.
Pewnie wielu z Was czytając tytuł artykułu pomyślało, że na stanowisko powróci Davide Ballardini. Pewnie kiedyś stanie się to faktem. Włoch pracował już w Genoi trzy razy, dla Juricia również jest to trzecie podejście w tym klubie. Preziosi lubi dawać trenerom drugą, trzecią i czwartą szansę, jednak dla klubu nie wynika z tego nic dobrego. Wobec czego, jak informuje "La Gazzetta dello Sport", pomysłem na poprawę wyników Genoi ma być zatrudnienie Claudio Ranieriego.
Wszyscy dobrze pamiętamy piękną historię Leicester, czy też niedawną, niezłą pod względem wyników przygodę Włocha z Nantes. Wydaje się jednak, że Ranieri to zbyt inteligentny facet, aby pakować się w bagno, które funduje Preziosi. Poza tym ma jedną niepodważalną wadę. Nigdy nie pracował w Genoi.
[Zobacz też: Ramos znowu to zrobił! Tłumaczenie jest najlepsze xD]