Sfrustrowany Vidal chce transferu
Arturo Vidal przeniósł się do Barcelony latem tego roku. Był święcie przekonany, że będzie regularnie grał w pierwszym składzie „Blaugrany”, jednak Ernesto Valvarde uznał, że w sumie to Chilijczyk mógłby być fajnym zmiennikiem. Szkoleniowiec Barcy stawia na zdecydowanie młodszego i bardziej utalentowanego Arthura, co nie podoba się Vidalowi. W związku czym mówi się, że 31-latek chce już zimą opuścić Camp Nou.
Reprezentant Chile pierwotnie miał trafić do Interu Mediolan, lecz „Nerrazurri” w ostatniej chwili zrezygnowali ze sprowadzenia pomocnika, ponieważ ubzdurało im się, że sprowadzą sobie Lukę Modricia (Inter chciał sprowadzić mózg Realu, przecież to brzmi...). Ostatecznie do transferu Chorwata nie doszło, ale zanim mediolańczycy zrozumieli, że Florentino Perez za Chiny Ludowe nie puści Chorwata, to Arturo Vidal przebywał już w Barcelonie. Na sprowadzenie wartościowego pomocnika było już za późno. W sumie to sfinalizowali transfer Radjy Nainggolana, lecz on w Mediolanie zasłynął głównie z tego, że całą noc balował na imprezach, by dzień później wstawić się rano w ośrodku treningowym Interu. Styl życia level expert.
Wracając do Vidala - nie jest on zadowolony z tego, że tak mało gra. Najwidoczniej nie ma pojęcia o tym, że na występy w pierwszym składzie trzeba sobie ZASŁUŻYĆ! W piłce nożnej nie ma nic za darmo. Jedynie największe gwiazdy mają z automatu zapewnioną regularną grę. Ciężko stwierdzić czym Vidal mógłby zapracować na to, by Ernesto Valverde pozwalał mu grać od pierwszej minuty. Chilijczyk ma dość takiej sytuacji i już w najbliższym okienku chce opuścić Barcelonę. Jak informuje dzisiejsze wydanie „Quatidiano Sportivo”, AC Milan bierze pod uwagę zakup pomocnika. Co więcej sam zainteresowany wyraził zgodę na powrót do Italii, lecz pod warunkiem, że kluby przedstawią piłkarzowi konkretny plan działania. Dlatego propozycja Milanu przypadła Vidalowi do gustu. Być może dlatego, że w Mediolanie są spoko kluby nocne.
Problemem, by przeprowadzić transfer, może być Finansowe Fair Play. Milan jest ścigany przez UEFA, ponieważ w 2017 roku chińczyk Yonghong Li władował ponad 200 milionów na zakup jedenastu nowych piłkarzy. Tak więc „Rossoneri” muszą być rozważni na rynku transferowym, ponieważ w przeciwnym wypadku UEFA ponownie zapuka do siedziby klubu. Kolejnym problemem ma być imprezowy styl życia. Jak wiadomo człowiek nie wielbłąd - pić musi, więc Vidal uważa, że jedna czy dwie imprezy w weekend to nic strasznego. Otóż jest. KAŻDY profesjonalny piłkarz powinien w trakcie sezonu nie spożywać alkoholu. Przecież to jest proste jak budowa cepa.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony Vidal sporo wzniósłby swoją grą, jednak sytuacja ma również drugą stronę medalu. Nie chciałbym słyszeć co tydzień informacji o tym, gdzie tym razem Chilijczyk imprezował. Bo to nie będzie dobre ani dla piłkarza, ani dla drużyny.