
Duński plan B
Szaleństwo Juventusu na rynku transferowym trwa w najlepsze. Kupno Cristiano Ronaldo nie było ostatnim słowem włoskiego klubu i już teraz planują kolejne wzmocnienia. Serie A samo się nie wygra, nie wspominając już o Lidze Mistrzów. Na ich celowniku znalazła się jedna z największych gwiazd Premier League.
Massimiliano Allegri będzie szukał wzmocnienia środka pola już w najbliższym okienku transferowym. Włosi będą chcieli sprowadzić na Allianz Stadium duńskiego pomocnika Tottenhamu, Christiana Eriksena. Nic dziwnego, pięciu środkowych pomocników w kadrze to bardzo mało. Emre Can, Miralem Pjanić, Blaise Matuidi, Sami Khedira i Rodrigo Bentancur z pewnością nie wytrzymają intensywnego sezonu i będą potrzebowali zmiennika. A tak już na poważnie, gdzie on tam zmieści jeszcze jednego zawodnika?
Warto jednak zaznaczyć, że nie jest pierwszym wyborem Juventusu. Na szczycie listy życzeń znajduje się król dabów i fryzur, Paul Pogba. Patrząc na obecną sytuację w Manchesterze United i złe relacje na linii Jose Mourinho – Paul Pogba, wszystko jest możliwe. Duńczyk jest planem B w przypadku gdy jendak nie uda się pozyskać Francuza.
Transfer Eriksena nie jest wcale niemożliwy. Gwiazda „Spurs” jest niezadowolona ze swoich zarobków i wciąż nie może dogadać się z klubem w sprawie podwyżki. Wiadomo, hajs musi się zgadzać, a co by nie mówić, Duńczyk jest jednym z najlepszych piłkarzy biegających po boiskach Premier League. Według „The Times” rozmowy między klubem a zawodnikiem trwają od zakończenia poprzedniego sezonu i jeśli nie porozumie się z właścicielami może w najbliższym czasie poprosić o odejście. Jego kontrakt ważny jest jeszcze przez dwa lata, niby dużo czasu na renegocjacje kontraktu. Jeśli jednak rozmowy będą trwały zbyt długo zawodnik może się zrazić i nie przedłużyć umowy w ogóle.
W obecnym sezonie Duńczyk wystąpił w 13 spotkaniach w koszulce Tottenhamu. Zanotował w nich jedno trafienie i cztery asysty. „Transfermarkt” wycenia go na 80 milionów euro, jednak „Spurs” oczekują za niego aż 180 mln euro. Taka kwota może skutecznie odstraszyć zainteresowane kluby.