Kolejny Portugalczyk na celowniku Juventusu
Ostatnie okno transferowe w wykonaniu Juventusu bezapelacyjnie zrobiło furorę na dzielni. Pozyskanie zawodnika formatu Cristiano Ronaldo nie zdarza się w Serie A codziennie, więc zespoły konkurujące ze „Starą Damą” mogą jedynie pozazdrościć. No tak, ale transfer był, a wyniki niekoniecznie. Według wielu jeśli ma się w zespole boskiego Cristiano to jakieś Manchesterki powinno walić się na pyrkę, a tu się okazuje, że jakiś tam Manchesterek, zamiast dostać srogi łomot, pokonuje wielki Juventus. Jest to najprawdopodobniej rozumowanie małych hipokrytów, lecz nie będę wnikał w szczegóły i przejdę do sedna tego newsa.
Jak podają włoskie media, już niebawem do Cristiano Ronaldo i Joao Cancelo może dołączyć ich rodak, który na co dzień reprezentuje barwy Wolverhampton. A no tak, w tym Wolverhampton jest więcej Portugalczyków niż Anglików, więc przydałoby się sprecyzować, o kogo dokładnie chodzi. Włoskie media mają na myśli Rubena Nevesa, który od dłuższego czasu jest obserwowany przez skautów „Starej Damy". W sumie to się nie dziwię. 21-latek był głównym architektem awansu „Wilków” do Premier League, więc jakieś tam umiejętności raczej posiada.
Tylko po co Juventusowi kolejny defensywny pomocnik, kiedy w szeregach mają już takich zawodników jak: Blaise Matuidi, Emre Can, czy Sami Khedira? Czy warto wydawać około 50 mln euro (bo tyle oczekuje Wolverhampton za swojego piłkarza) na gracza, który co najwyżej zadowoli się rolą zmiennika? Raczej nie, dlatego uważam, że informacja podana przez „Tuttosport” to zwykły fake i kibice „Wilków” mogą spać spokojnie, gdyż w najbliższym czasie zespół z Turynu nie powinien podkraść ich gwiazdy.