Jeśli nie ten, to kolejny - Barcelona sięgnie po innego piłkarza Liverpoolu?
Minione lato przeminęło na Anfiled w bardzo nerwowej atmosferze. The Reds i ich kibice cały czas trzęśli bowiem kolanami w obawie o los Coutinho. Ostatecznie Brazylijczyk został zmuszony do tego, by zostać w klubie, a próba sprowadzenia go przez Barcelonę spaliła na panewce. Jak się jednak okazuje Blaugrana nie składa broni, a jedynie zmienia cel.
Jak podaje brytyjski Mirror, Katalończycy będą w przyszłości starać się o usługi Sadio Mane. Na razie brak jednak konkretnych kwot i innych rzetelnych informacji. Jedyne co wiemy, to fakt, że Barcelona nie jest jedynym zainteresowanym w kwestii kupna Senegalczyka. Swoje zainteresowanie, według wspominanego wyżej źródła, wykazują również Real i Juventus. Niemniej jednak Blaugrana jest najpoważniejszym kandydatem do pozyskania skrzydłowego.
Rosnące zainteresowanie Senegalczykiem nie może dziwić. Od zeszłego sezonu bezpośrednio stanowi on o sile ofensywnej Liverpoolu. Jeśli ten zawodnik nie gra, The Reds po prostu strzelają znacznie mniej bramek i to fakt. W tym sezonie ma na koncie już 3 bramki i został wybrany piłkarzem sierpnia w Premier League.
Nie ma wątpliwości, że kolejny skrzydłowy przydałby się Barcelonie. Dembele wypadł na kilka miesięcy, więc obecnie Katalończycy pozostają z Messim i Deulofeu. Nie wiadomo, jak będzie prezentował się Francuz po tak długiej przerwie, więc wielce prawdopodobne jest, że Barca będzie chciała ściągnąć Mane już zimą. Oczywiście o ile Klopp tym razem też nie tupnie nogą i nie zatrzyma piłkarza przy sobie.