FA wstawia się za Leicester w sprawie Adriena Silvy
Jeśli mielibyśmy wybierać króla minionego okienka transferowego, musielibyśmy szukać w okolicach Mediolanu albo Paryża. Jeśli za to chcielibyśmy znaleźć największego pechowca, to z ręką na sercu możemy go zlokalizować w Leicester. Sprawa niedoszłego przejścia na Wyspy Adriena Silvy trochę ucichła, ale nie rozwiązała się. Teraz jednak sprawy znów mogą nabrać dynamicznego obrotu.
Najpierw jednak przypomnijmy co miało miejsce. Adrien Silva był już dogadany z Leicester, w zasadzie wszystko było podpisane, ale Lisy wysłały dokumenty do FIFA...14 sekund po północy. W efekcie transfer nie mógł zostać dopięty, a piłkarz zarejestrowany. Przez to Portugalczyk może trenować z zawodnikami Shakespeare'a, ale nie jest dopuszczony do gry.
Leicester odwoływało się już wcześniej, ale teraz, według informacji podanych przez BBC, wstawiło się za nimi FA. Angielska Federacja wysłała specjalne pismo do FIFA, w którym apeluje o udzielenie Silvie Międzynarodowego Certyfikatu Transferowego. Bez niego Portugalczyk nie może występować w barwach Lisów. Decyzje w takich sprawach są zwykle podejmowane w ciągu miesiąca, więc możliwe, że już w listopadzie zobaczymy Silvę na boiskach Premier League.