Zastępca Lewandowskiego w Bayernie będzie za tydzień lub dwa
Wszystko wskazuje na to, że Robert Lewandowski doczeka się w końcu zmiennika z wysokiej, bundesligowej półki. Julian Nagelsmann, trener Hoffenheim, potwierdził, że w najbliższym czasie dojdzie to transferu Sandro Wagnera.
Myślę, że to kwestia tygodnia lub dwóch, gdy umowa zostanie zawarta.
Tak brzmiały słowa młodego szkoleniowca po dzisiejszym spotkaniu Ligi Europy z Ludogoretsem, gdzie jego podopieczni, grając drugim czy właściwie trzecim składem, zremisowali z Bułgarami i Jackiem Góralskim 1:1. Oczywiście w jego wypowiedzi nie padło nazwisko "Wagner", ale nie jest to żadna tajemnica, że właśnie reprezentant Niemiec jest od jakiegoś czasu szykowany na transfer do Bayernu. Potwierdzili to zresztą swego czasu chociażby włodarze monachijczyków, a poza tym innego godnego następny Lewandowskiego w Hoffenheim nie ma, bo nie chodzi raczej o Marka Utha. Taki obrót spraw oznaczałby, co niegłupio zauważył Tomasz Ćwiąkała, że na pół roku przez Mundialem RL9 doczeka się kogoś, kto da mu szansę odpocząć, dzięki czemu Polak uda się do Rosji z większym zapasem sił, co będzie bardzo dobrą wiadomością dla Adama Nawałki.
Z drugiej strony taki transfer może dziwić z perspektywy Wagnera. Pomijam fakt niezłych stosunków biznesowych między oboma klubami (Süle i Rudy zostali ściągnięci z Hoffenheim, dokąd został wypożyczony Gnabry) i to, że jeśli Bayern coś chce, to Bayern to coś dostaje, ale taki ruch jest niekorzystny z perspektywy samego Niemca. Na krótko przed Mistrzostwami Świata skazuje się na rolę żelaznego rezerwowego, gościa od końcówek i faceta, który w wielu meczach nawet nie powącha murawy. Oczywiście nie mówię, że nie będzie grał nic, bo pojawiać się w czerwonej koszulce będzie na sto procent (jeśli ostatecznie ją założy), ale jego pozycja w zespole będzie zdecydowanie słabsza niż w TSG, gdzie obecnie jest jedną z gwiazd.
W trwających rozgrywkach Wagner rozegrał łącznie, na wszystkich frontach, 17 meczów, gdzie zdobył 6 goli oraz 4 asysty. Jako ciekawostkę można podać, że 30-latek jest wychowankiem Bayernu Monachium, gdzie nigdy nie przedostał się na stałe do pierwszej drużyny, w której zagrał tylko 8 razy (notując gola i asystę). Kluczowy dla jego kariery był sezon 2015/16, gdy grając w złożonym ze ściepków Bundesligi Darmstadzie, ustrzelił aż 15 bramek. To zaowocowało przejściem do Hoffenheim, podtrzymaniem formy i załapaniem się do reprezentacji Joachima Löwa.
Nagelsmann mówi, że w ciągu tygodnia-dwóch może zostać ogłoszone przejście Sandro Wagnera do Bayernu. Elegancko. Wypoczęty Lewy przed MŚ.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) 7 grudnia 2017