Chińczycy rezygnują z Aubameyanga
Tianjian Quanjian nie podejmie kolejnych prób sprowadzenia Aubameyanga - zapewnia prezes Shu Yuhui.
Chiński zespół chciał sprowadzić Gabończyka w lecie tego roku, jednak BVB skutecznie blokowało transfer. Borussia zażądała kwoty bliskiej 100 mln Euro, na co klub z Azji nie przystał. Alternatywą dla niego był Anthony Modeste, który trafił do Tianjian Quanjian z Kolonii.
Byłoby to sporym zaskoczeniem, jakoby król strzelców Bundesligi przeszedł do ligi chińskiej i na szczęście tak się nie stało. Napastnik miał inne propozycje, z Milanu oraz PSG, jednak oba te transfery nie doszły do skutku. Wszystko wskazuje na to, że Aubameyang zostanie jeszcze na pare lat w Dortmundzie, o ile za rok AC Milan nie wyłoży sporej sumy na blat.
Wiemy, że nie trafi on już do Chin za sprawą tych słów ze strony prezesa Tianjian Quanjian:
Mieliśmy Aubameyanga w zasięgu ręki, ale nie wyszło. Wielka szkoda, że ten temat został zamknięty. Podkradanie gwiazdy Dortmundu krótko po starcie nowego sezonu byłoby niemoralne. Na pewno tego nie zrobię – zapewnił.
Bez tego charyzmatycznego snajpera Bundesliga straciłaby na jakości. Także sportowej, ponieważ jego rywalizacja z dobrym znajomym, czyli Robertem Lewandowskim o koronę króla strzelców jest rok w rok bardzo zaciekła.