Legia chce kolejnego reprezentanta Polski
Legia Warszawa jeszcze w tym okienku planuje wystrzelić prawdziwą petardę transferową!
Od początku stycznia włodarze mistrzów Polski pracują nad wzmocnieniami drużyny. Do ekipy z Łazienkowskiej dołączyli już m.in. Antolić, Eduardo czy Vesović, ale wiele wskazuje na to, że to nie koniec. Dariusz Mioduski ponoć planuje transferową bombę, a niewątpliwie taką byłoby sprowadzenie reprezentanta Polski. Skrzydłowy, występuje na Wyspach, grał już w Warszawie, a do tego jest piekielnie szybki- wiecie już o kim mowa?
Dobra, przyznajcie się kto pomyślał o Kamilu Grosickim? Pewnie było takich kilka osób, ale niestety (piszę to z perspektywy kibica Legii) nie chodzi o niego. Według serwisu "westlondonsport.com" na celowniku klubu ze stolicy znalazł się Paweł Wszołek.
25-latek z tygodnia na tydzień gra coraz mniej, a ostatni ligowy mecz w barwach QPR zaliczył 29. grudnia ubiegłego roku. W całym sezonie 17/18 uzbierał 24 występy, w których zdobył gola oraz zanotował 4 asysty. Liczby (jak na skrzydłowego) mogłyby być nieco lepsze, prawda?
Wszołek bardzo poważnie myśli o wyjeździe na Mundial, a do tego niezbędne są regularne występy na boisku. Takowe może zapewnić mu warszawska Legia, która ponoć marzy o wypożyczeniu byłego piłkarza Hellasu Werona. Nie wiadomo jednak jak na owe zainteresowanie zareaguje sam piłkarz. Urodzony w Tczewie zawodnik swego czasu grał dla największego rywala Legii- Polonii, a to może nieco zahamować ten transfer.
Portal "Transfermarkt" wycenia gracza na 2 mln euro. 25-latek w swojej karierze 11 razy zakładał koszulkę reprezentacji Polski, w barwach której strzelił dwie bramki.