DWA wielkie kluby obserwują Szymańskiego!
Jak donoszą włoskie media - Sebastian Szymański znalazł się w kręgu zainteresowań Liverpoolu oraz Interu Mediolan!
Wszyscy dobrze pamiętamy sagę transferową, która miała miejsce w sierpniu z udziałem Polaka. Szymański był bliski przenosin do CSKA Moskwa, lecz ten ruch upadł ze względu na wygórowane żądania Legii Warszawa względem rosyjskiego klubu. Możliwe, że wyszło to na dobre za równo dla ekipy mistrza Polski, jak i 19-sto latka.
Całe to zamieszanie odbiło się głębokim echem na arenie europejskiej, bo przecież Szymański jest jednym z najbardziej utalentowanych Polaków młodego pokolenia. Pewnym było, aż wielkie kluby z Europy zaczną zgłaszać się po polskiego pomocnika, bo w Polsce gra już na najwyższym możliwym poziomie. Jedynym rozsądnym kierunkiem rozwoju, jest dla niego transfer za granicę, ale nie do jakiejś tam ligi rosyjskiej, czy niższych lig niemieckich, angielskich czy włoskich.
Jak donosi " calciomercato.com", Liverpool oraz Inter Mediolan bacznie przyglądają się Szymańskiemu i bardzo możliwe, że już w styczniu będzie jadał sławne "fish and chips" bądź dobre spaghetti, a nie polskie schabowe. Włoski dziennik podaje, że Inter interesuje się Polakiem ze względu na wystrzałową formę Krzysztofa Piątka w Genoi. Polski napastnik pokazuje w całej Serie A, że polski zawodnik może przyjść do klubu i z automatu stać się ważnym ogniwem zespołu, a nie czekać pół roku, żeby się zaaklimatyzować.
Z kolei Jürgen Klopp, przygląda się Szymańskiemu już od droku, od meczów Legii z IFK Mariehamn w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jak wiemy, niemiecki szkoleniowiec, lubuje się w polskich zawodnikach. Za jego czasów w Borussii Dortmund grało sławne "Trio z Dortmundu", a po przejściu do Liverpoolu, Niemiec chciał sprowadzić na Anfield Piotra Zielińskiego, jednak ten transfer upadł.
Oglądając go, trudno uwierzyć, że mamy przed sobą zaledwie 19-letniego piłkarza. Jego zaskakująca dojrzałość pozwala mu prawie zawsze dokonywać właściwych wyborów. Wizja gry i wyczucie czasu sprawiają, że jest kompletnym pomocnikiem i może zajmować różne pozycje w środku pola. Piłkarz urodzony do roli lidera, który potrafić dyktować tempo drużyny i odbierać wiele piłek - takimi słowami "calciomercato.com " opisało Szymańskiego
Legia Warszawa żądała 7 mln euro za Polaka w letnik oknie transferowym. Możliwe, że po dobrej rundzie jesiennej w jego wykonaniu, cena podskoczy do nawet 10 mln euro, co umówmy się, nie będzie zaporą dla klubów pokroju Liverpoolu czy Interu.
A co wy sądzicie? Szymański zagra z Salahem? A może z Icardim? A może zostanie u boku Carlitosa? Piszcie w komentarzach!