Barcelona szykuje wielki powrót!
Wydawało się, że temat powrotu pewnego Brazylijczyka na Camp Nou jest już dawno zamknięty. Tym bardziej że na jego miejsce Katalończycy sprowadzili jego rodaka, Philippe Coutinho. Jednak słaba forma byłego gracza Liverpoolu sprawia, że media prześcigają się w spekulacjach dotyczących posunięć Barcelony na rynku transferowym. Według doniesień brytyjskich mediów „Duma Katalonii” jest gotowa sprzedać Coutinho, by zrealizować jeden z największych powrotów w historii piłki nożnej.
Coutinho przeniósł się do Barcelony w poprzednim zimowym okienku transferowym. Początek miał całkiem niezły, w 18 spotkaniach ligi hiszpańskiej zdobył 8 bramek i zanotował 5 asyst. Wydawało się, że uda mu się wskoczyć w buty Neymara i będzie kluczową postacią drużyny Ernesto Valverde. Wszystko zweryfikował jednak obecny sezon, który w wykonaniu Brazylijczyka jest po prostu fatalny.
Pełne 90 minut rozegrał w zaledwie czterech meczach ligi hiszpańskiej. Natomiast w ostatnich czterech spotkaniach wchodził z ławki i na boisku spędził w sumie 62 minuty. To trochę mało jak na zawodnika, który kosztował 130 milionów euro, prawda? Według „Evening Standard” działacze Barcelony tracą powoli cierpliwość do Brazylijczyka i w najbliższym czasie będą chcieli go sprzedać.
A kto miałby przyjść na jego miejsce? A no pewien brazylijski napastnik, który jeszcze niedawno chciał wyjść z cienia Lionela Messiego, a teraz za nim tęskni. Przyznał to w ostatnim czasie, gdy był gościem podczas treningu graczy Barcelony. W podobnym tonie wypowiadał się także Messi. Chcielibyśmy, aby wrócił, za to, co reprezentuje, zarówno na boisku, jak i w szatni. Jesteśmy przyjaciółmi i przeżyliśmy razem wiele wspaniałych chwil – powiedział Argentyńczyk.
Patrząc na to, że szefostwo „Dumy Katalonii” jest w stanie zrobić wszystko dla swojego najlepszego zawodnika, powrót Neymara jest całkiem możliwy. Na przeszkodzie może stanąć jednak PSG, które od czasu transferu Brazylijczyka pozostaje w napiętych stosunkach z Barceloną. Oliwy do ognia dolewa fakt, że Katalończycy najprawdopodobniej podkradną Paryżanom Adriena Rabiota.