Kurzawa wybrał piłkarski rozwój
Od 1. lipca Rafał Kurzawa nie miał klubu. Po bardzo udanej grze w Górniku Zabrze, Polak uznał, że czas na zmiany. Zapewne na stole było bardzo dużo fajnych ofert, dlatego też wybór nowego pracodawcy trwał ponad miesiąc. No i stało się. Od 6. sierpnia 2018 roku Pan Kurzawa jest piłkarzem francuskiego Amiens. Ekipa, która na co dzień występuje w Ligue 1 raczej w naszym kraju nie ma zbyt dużej liczby fanów, a na Twitterze łatwo znaleźć opinie, że 25-latek popełnił błąd. Ja natomiast mam trochę inne zdanie.
Rafał Kurzawa sezon 2017/2018 zakończył z czterema golami oraz 22. asystami zanotowanymi w 41 meczach. Znakomite występy nie umknęły uwadze Adamowi Nawałce, który zabrał pomocnika na Mundial. W Rosji Kurzawa chyba jako jeden z nielicznych nie zawiódł. Zawodnik w mojej ocenie w pełni wykorzystał minuty otrzymane na najważniejszej piłkarskiej imprezie, co niewątpliwie podniosło jego wartość. No i tutaj zaczyna się zabawa. Mistrzostwa Świata mijają, piłkarze udają się na urlopy, a zaraz po nich wracają do swoich klubów. Problem w tym, że Rafał Kurzawa nie miał dokąd wracać. Poszukiwania nowego pracodawcy trwały, a media prześcigały się w newsach na temat urodzonego w Wieruszowie gracza.
Pisało się o Bundeslidze, 2.Bundeslidze, Serie A, lidze tureckiej, czy nawet Legii Warszawa. Właśnie w aktualnym mistrzu Polski większość fanów widziała lewonożnego pomocnika. W Legii Kurzawa miałby zagwarantowany pierwszy skład, a także walkę o najwyższe (krajowe) cele. A tu dupa. 25-latek zdecydował się na podpisanie kontraktu z francuskim Amiens, który poprzedni sezon Ligue 1 zakończył na 13 miejscu. I tutaj niektórzy kibice nie wytrzymują.
Rafał Kurzawa zaprezentowany kibicom swojego nowego klubu,oficjalne potwierdzenie transferu do @AmiensSC🇫🇷jutro rano. pic.twitter.com/TH0ryd6DgX
— INNfootball (@INNfootball_) 6 sierpnia 2018
Fani potrafią wysnuć tezę, że 4-krotny reprezentant naszego kraju wybrał za słaby klub. A ja się pytam dlaczego? Amiens z całą pewnością zapewni mu bezcenne (dla piłkarskiego rozwoju) minuty na wysokim poziomie. Czy w topowej ekipie w swojej lidze miałby na to szansę? Jasne, że tak, ale dużo mniejsze :) Rafał Kurzawa w moim odczuciu twardo stąpa po ziemi. Kurzawa wie, że zbyt duży przeskok (na np. Fiorentinę) mógłby go skończyć jako piłkarza, który chce reprezentować Polskę. Pojawiają się również głosy, że taka Legia nie dość, że zapewniłaby mu grę o puchary, to lepiej by mu zapłaciła. Sorry, ale raczej nie. Za sam podpis z Francuzami, gracz pewnie zgarnął więcej niż za potencjalny rok gry przy Łazienkowskiej. I finansowo i sportowo to jest dobra decyzja. Gra w Amiens może okazać się trampoliną do większego zespołu. Trzymajmy za to kciuki!
Po co nam kolejne Kapustki? Ja Rafałowi bardzo kibicuję! To dobry wybór, na którym zarówno 25-latek jak i my-kibice reprezentacji Polski możemy bardzo skorzystać. Potrzebujemy w kadrze tak dobrze ułożonej lewej nogi! Reasumując- Rafał Kurzawa nie sra wyżej niż dupę ma. Czy jakoś tak :P