Za hajs z Arabii baluj
Czasy triumfów polskich drużyn na arenie międzynarodowej mamy już dawno za sobą. Teraz to jedynie możemy rzec - „kiedyś to było” i powspominać występy Lecha Poznań i Wisły Kraków w Lidze Europy, a także Legii Warszawa w Lidze Mistrzów, która walczyła z Realem Madryt jak równy z równym. No niestety, w żadnej z wyżej wymienionych drużyn nie mamy już piłkarzy, jakich mieliśmy przed laty. Prawdę mówiąc - nie mamy kim osiągać tych wyników. Odidja-Ofoe, Nikolić, Moulin, Prijović - to byli grajkowie, a nie ten szrot, który musimy oglądać teraz.
Choć w zespole mistrza Polski nie mamy już żadnego z wyżej wspomnianych zawodników, to wciąż możemy dostrzec zalety. Standardowo, jak nie wiadomo, o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze i tym razem będzie identycznie. Jak poinformował „Super Express” - były zawodnik Legii Warszawa - Aleksandar Prijović zmienia klub, na czym zyska również stołeczny zespół. 28-letni Serb po prawie dwurocznej przygodzie w PAOK-u Saloniki, zdecydował się na zmiany i lada moment zmieni otoczenie. Nowym klubem Prijovicia będzie Al-Ittihad występujący na co dzień w lidze arabskiej.
Pomimo tego, że drużynie prowadzonej przez Slavena Bilicia do PAOK-u zdecydowanie daleko i jest to zespół o kilka klas słabszy od greckiego, to Prijović przynajmniej będzie mógł sobie godnie zarobić. Z nowym zespołem ma podpisać 4,5 roczny kontrakt, na mocy którego zarobi 25 milionów euro! 28-latek przeniesie się do Arabii Saudyjskiej za 10 mln euro, co z pewnością ucieszy kibiców Legii Warszawa. Stołeczny zespół przy sprzedaży Serba zapewnił sobie 10 procent od następnej transakcji, co oznacza, że mistrz Polski zyska na transferze swojego byłego zawodnika okrągły milion euro.
Oczywiście jest to świetna wiadomość, gdyż każdy grosz się przyda, a milion euro nie chodzi chodnikiem. Za taki, a nie inny zarobek, włodarze Legii powinni dziękować przede wszystkim swoim kolegom z Salonik, którzy w trosce o dobro swoje, jak i innych nie zamierzali sprzedawać Prijovicia za mniej niż 10 milionów euro. O ewentualnych przenosinach 28-latka mówiło się od bardzo dawna. Wyciągnąć reprezentanta Serbii z PAOK-u próbowały m.in. kluby z Chin, które składały za niego oferty w wysokości 8,5 mln euro. To nie satysfakcjonowało jednak przedstawicieli greckiego klubu i ci postawili wszystkim zainteresowanym jeden warunek. Wpłacanie klauzulę w wysokości 10 mln euro i Prijović jest wasz.
Jak widać pierwszą drużyną, która odważyła się na taki ruch, był Al-Ittihad - robiąc naprawdę dobry biznes. Reprezentant Serbii w przeciągu ostatnich dwóch lat rozegrał dla PAOK-u 82 spotkania, w których zdobył 52 gole, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Oznacza to, że Al-Ittihad pozyskało prawdziwego bombardiera. Warto dodać, że Prijović nie jest ostatnim dobrze nam znanym piłkarzem, który może przenieść się do zespołu prowadzonego przez Slavena Bilicia. Od jakiegoś czasu na liście życzeń arabskiego klubu znajduje się jeden z najlepszych stoperów naszej ligi - Ivan Runje, który także może trafić do Al-Ittihad. Arabski zespół walczy przecież o utrzymanie, więc kto inny ma im pomóc jak nie nasi kochani ekstraklasowicze.