Intratna oferta dla Ancelottiego
Były trener Bayernu Monachium kuszony wielkimi pieniędzmi. Czy zastąpi Luiza Felipe Scolariego?
Po wczorajszym wysokim zwycięstwie nad Guizhou Hengfeng, Guangzhou Evergrande zapewniło sobie tytuł mistrza Chin. Na dwie kolejki przed końcem, zespół trenowany przez Luiza Felipe Scolariego ma dziewięć punktów więcej niż zajmujący drugą lokatę Shanghai SIPG. To ostatni puchar, który zdobędzie Scolari ze swoją obecną drużyną, ponieważ po sezonie żegna się z "Kantonem". Chińskie media zaczynają coraz głośniej dyskutować na temat następcy Brazylijczyka na ławce Guangzhou. W ostatnich tygodniach przewijało się wiele kandydatur, jednak według tamtejszych dziennikarzy, najbardziej prawdopodobne, że to właśnie Carlo Ancelotti zastąpi Scolariego na ławce trenerskiej w przyszłym sezonie.
Początkowo klub chciał znaleźć trenera, który w przyszłości zdobył złoty medal na Mundialu. Doskonale jednak wiadomo, że na rynku takich aktywnych szkoleniowców jest niezwykle mało. Skontaktowano się w tej sprawie z Vicente del Bosque oraz Joachimem Loewem, jednak zarówno jeden, jak i drugi odmówił. Wobec braku możliwości zatrudnienia trenera, mającego w dorobku triumf na Mistrzostwach Świata. Postanowiono poszukać kogoś z sukcesami w Lidze Mistrzów.
Właściciele zdają sobie sprawę, jak ważna jest dobra współpraca między klubem a reprezentacją, w której występuje wielu zawodników Guangzhou. Kadra Chin trenowana jest przez Marcello Lippiego, który dwa lata temu w superlatywach wypowiadał się na temat Ancelottiego. Nie jest tajemnicą, że panowie prywatnie żyją w bardzo dobrych relacjach.
Sam Luiz Felipe Scolari miał ponoć w rozmowach z władzami polecić klubowi zatrudnienie Włocha.
To wspaniały klub. Jeśli Ancelotti dostanie stąd propozycje pracy, nie powinien się zastanawiać.