Arsenal wkracza do gry o talent z Bundesligi
Arsene Wenger ma świadomość, że w niedługim czasie może mu zabraknąć w składzie skrzydłowych. Sanchez chce uciec, to samo tyczy się Walcotta, tyle że z innych powodów. Niemniej jednak niedługo po skrzydłach może nie mieć kto biegać, więc należy rozejrzeć się za zastępcami. Faworytem menedżera Kanonierów jest oczywiście Thomas Lemar, ale na horyzoncie pojawiła się opcja rezerwowa.
Jak podaje Mirror, The Gunners zwrócili swoje zainteresowanie w stronę Leona Baileya. Jamajczyk już wcześniej był łączony z Chelsea, ale The Blues oferowali za niego jedynie 20 milionów funtów. Wenger ma być skłonny zapłacić nawet 30 baniek.
Są to nieporównywalnie mniejsze pieniądze od tych, które trzeba by było zapłacić za Lemara. Pytanie tylko czy Bailey jest już wystarczająco dobry, by stanowić o sile ofensywnej Arsenalu. W tym sezonie jest w Bayerze czołowym asystującym, a w liczbie goli ustępuje jedynie Vollandowi, więc daje nam to pewne podstawy, by sądzić, że sobie poradzi.