Real gotów oddać swoich piłkarzy za Kane'a
Pierwszy raz od ośmiu lat najlepszym strzelcem w Europie w trakcie całego roku kalendarzowego został ktoś inny niż Ronaldo czy Messi. Harry Kane zdołał ich prześcignąć i tym samym stał się gwiazdą okresu świąteczno - noworocznego. Przez to bardzo podbił swoją wartość tuż przed zimowym okienkiem transferowym. Nie odstraszyło to jednak Realu, który ma już pewien plan na sprowadzenie Anglika.
Diario Gol podaje, że Real nie będzie oferował tylko pieniędzy w walce o Kane'a. Anglik został bowiem wyceniony przez swoich obecnych pracodawców na 200 milionów euro. Plan Królewskich zakłada zaproponowanie kwoty mniejszej, ale uzupełnionej o jakiegoś zawodnika. Tu w grę wchodzi trzech piłkarzy, a Koguty miałyby sobie wybrać, którego chcą. W grę wchodzi Gareth Bale, Luka Modrić i Mateo Kovacić.
Kto byłby najlepszą opcją dla Tottenhamu? Wydaje się, że Modrić. Chorwat ma za sobą wyśmienity rok, wciąż jest nietuzinkowym wirtuozem środka pola, a poza tym dysponuje ogromnym doświadczeniem. Zapewniłby spokój w grze Kogutów tak, by Eriksen i Alli mogli skupić się tylko i wyłącznie na ataku. Podobną rolę mógłby spełniać Kovacić, ale Mateo nie posiada tak wielu wartościowych cech, co jego starszy kolega. Młodszy z Chorwatów jest mniej doświadczony, wciąż nieopierzony, co wyszło w ostatnim El Clasico. Taki piłkarz na chwile obecną nie jest potrzebny w szeregach Mauricio Pochettino. Najbardziej oczywistym wyborem mógłby wydawać się Gareth Bale, ale Walijczyk wcale nie byłby odpowiednim piłkarzem dla Kogutów na ten moment. W wypadku odejścia Kane'a Spurs potrzebowaliby napastnika, a nie kolejnego skrzydłowego. Bale zwiększyłby tylko niepotrzebnie konkurencję w ofensywnej strefie pomocy Tottenahmu. Poza tym, ostatnimi czasy co chwila łapie jakąś kontuzję i nie wiadomo ile w ogóle byłby w stanie grać.
Oczywiście wszystko zależy od Tottenhamu, który wcale nie musi zgodzić się na taką wymianę. Kane wydaje się bowiem bezcenny dla Kogutów. Mało tego, sam Anglik czuje się w Londynie świetnie i wcale nie musi wykazać chęci przejścia do Realu, a przynajmniej nie na razie, niezależnie od tego jak dobrze posmaruje Perez.