Cesc Fabregas na wylocie z Chelsea?
Hiszpański pomocnik od paru sezonów zalicza zjazd formy i nie jest już tym świetnym Ceskiem Fabregasem, który da co najmniej 10 asyst w sezonie. Antonio Conte w swoim pierwszym sezonie na Stamford Bridge nie traktował go jako kluczowego piłkarza, przez co 31-latek bardzo często wchodził tylko na końcówki meczów. Dopiero pod koniec mistrzowskiego sezonu na stałe zadomowił się w wyjściowej jedenastce, ale nie dawał takich liczb, do jakich nas przyzwyczaił na przestrzeni lat. Ostatni sezon w jego wykonaniu wyglądał mizernie pod względem minut na boisku, a statystyki poleciały na łeb na szyję. 2 bramki i 4 asysty w Premier League. Słabo.
Fabregas ma już 31 wiosen na karku i jego forma nie będzie już lepsza. Teraz, gdy zespół z Londynu trenuje Maurizio Sarri, pomocnik został odstawiony na boczny tor. Co prawda niedawno wyleczył kontuzję, ale po transferze Jorginho i eksplozji formy Rossa Barkleya, jest on jedynie rezerwowym. Wystąpił do tej pory w trzech spotkaniach: w Lidze Europy, Carabao Cup oraz w Community Shield, gdzie nie zaliczył ani jednej asysty, ani nie zdobył żadnej bramki. Smutno się robi, kiedy patrzy się na Hiszpana siedzącego na ławce rezerwowych, bo doskonale pamiętamy, jak radził sobie w Arsenalu, Barcelonie czy też w pierwszym sezonie w Chelsea, w którym błyszczał na angielskich boiskach. Zdołał wtedy zanotować aż 19 asyst w Premier League! Wtedy każdy sądził, że zostanie szefem środkowej linii ówczesnego mistrza Anglii na lata, ale jak już napisałem wcześniej, tak się nie stało. Został on zastąpiony na stanowisku w 2016 roku, kiedy do Chelsea trafił N'golo Kante. Francuz z miejsca stał się liderem całego zespołu i jest uważany aż po dziś dzień za jednego z najlepszych środkowych pomocników na świecie.
Cesc Fàbregas has emerged as a January target for AC Milan. The Chelsea midfielder is out of contract in June. (Source: Mundo Deportivo) pic.twitter.com/0iPh3mZJT6
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) 27 września 2018
Z pomocą dla Fabregasa ma przyjść AC Milan, który jest nim poważnie zainteresowany. Środek pola ekipy z Mediolanu cały czas leży i kwiczy, a dowodem na to jest Lucas Biglia, który cały czas biega po boisku i nikt nie umie go wygryźć ze składu. Do klubu z San Siro trafili już tacy pomocnicy jak Tiemoue Bakayoko czy Alen Halilović, jednak oboje zawodzą i nie potrafią wskoczyć do wyjściowej jedenastki. Francuz też został ściągnięty z Chelsea, na zasadzie wypożyczenia i z opcją wykupu po sezonie, jednak jeżeli nadal będzie się prezentował tak, jak do tej pory, to Milan raczej z niej nie skorzysta. Dlatego były mistrz świata może być lekarstwem na bolączki drużyny prowadzonej przez Gennaro Gattuso i z automatu wskoczyć do pierwszego składu. Hiszpan idealnie wpasowałby się w styl legendarnej drużyny i wspomógł ich w batalii o najwyższe cele. Przypomnijmy, że walczą oni o powrót do Ligi Mistrzów i tryumf w Lidze Europy. Fabregas ze swoim doświadczeniem dałby wiele jakości w środku pola i dałby więcej możliwości ofensywnych, aby drużyna zdobywała więcej bramek. Ten transfer wyszedłby na plus dla każdej ze stron, bo Chelsea pozbędzie się niepotrzebnego zawodnika, a Milan zyska lidera drugiej linii. Trzymamy kciuki!
A wy co sądzicie o tym transferze? Uda mu się odpalić w Milanie? Czy może zostanie w Londynie i będzie walczył o wyjściowy skład? Dajcie znać w komentarzu!