"W przyszłym sezonie Icardi zajmie miejsce Benzemy"
Najwierniejsi fani Realu Madryt oddaliby naprawdę wiele za to, aby w ich drużynie występował godny tego klubu napastnik. Najzagorzalsi kibice oddaliby całą swoją kasę z portfela, oddaliby drogie telefony, telewizory, konsole do gier, a nawet poświęciliby swoje piątki z przyrody, byleby tylko ktoś za tego cholernego Benzemę tam grał. Może Mauro Icardi? Daniele Massaro, były napastnik Romy, Milanu czy reprezentacji Włoch, jest pewny tego, że Argentyńczyk zasili ekipę Królewskich!
Już dzisiaj mogę powiedzieć, że w przyszłym sezonie Icardi zajmie miejsce Benzemy w ataku Realu.
Tak brzmiały słowa, które wypowiedział podczas dyskusji na antenie Premium Sport. Nie są one żadną sensacją, zaskakiwać może co najwyżej pewność siebie autora, bo skąd może mieć takie informacje, ale jeśli chodzi o szanse takiego transferu, to jest on jak najbardziej realny. W końcu Icardi to bezsprzeczna gwiazda Interu Mediolan, od kilku lat prezentuje wyśmienitą formę, a także, mimo zaledwie 24 lat, jest kapitanem drużyny. Nerazzurri na jego sprzedaży zarobiliby kupę kasy, plotki mówią o klauzuli 110 mln euro, co przy obecnym rynku transferowym brzmi dla Realu Madryt jak promocja. Ciekawe jest to, że Argentyńczyk przez kilka lat występował w drużynach młodzieżowych Barcelony, ale widząc, że będzie miał trudno przebić się do pierwszej drużyny, zdecydował się na odejście do Sampdorii.
Jeśli chodzi o liczby Icardiego, to można się nad nimi rozpływać jak nad zimnym browarkiem w upalny letni dzień. W obecnym sezonie napastnik Interu zdobył 13 goli w 13 meczach Serie A i dołożył do tego 1 asystę. Rok temu argentyński snajper zgromadził na swoim koncie 24 trafienia, wcześniej 16, jeszcze wcześniej 22, a jeszcze jeszcze wcześniej, w pierwszym sezonie w Mediolanie, 9, lecz wówczas przeszkadzały mu kontuzję. Tak więc o braku regularności nie można mówić i transfer do Realu wydaje się jak najbardziej logiczny.