Zagraniczna Jagiellonia - czy to dobrze?
Wywiady i felietony
22-02-2019

Zagraniczna Jagiellonia - czy to dobrze?

-
0
0
+
Udostępnij

Już jutro Jagiellonia Białystok zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Obok pojedynku Lecha z Legią, to właśnie to spotkanie zapowiada się najciekawiej. W sumie nie ma co się dziwić. Cracovia jest niepokonana od sześciu spotkań, a w ostatniej kolejce bardzo pewnie pokonała Legię Warszawa, zwyciężając na jej stadionie 2:0. "Duma Podlasia" natomiast, po dwóch  ostatnich triumfach (3:0 z Miedzią Legnica oraz 1:0 z Wisłą Płock - przyp. red.) wróciła na podium i zaczyna nadganiać liderującą Lechię Gdańsk oraz zmierzającą za nią pewnym krokiem Legię. Zbliżający się wielkimi krokami pojedynek pomiędzy Michałem Probierzem oraz Ireneuszem Mamrotem odstawiamy jednak na bok i zajmiemy się sytuacją, o której w ostatnim czasie zrobiło się bardzo głośno w sieci.

Ktoś odszedł, ktoś przyszedł

Zimowe okienko transferowe w wykonaniu Jagiellonii i kierującego nią Cezarego Kuleszy przebiegło bardzo aktywnie. Pomimo tego, że wielu obawiało się wyprzedaży, ostatecznie do niej nie doszło, a z zespołem pożegnały się jednostki, które da się zastąpić. Na papierze największymi osłabieniami bezapelacyjnie wydają się odejścia Przemysława Frankowskiego oraz Karola Świderskiego. Szczególnie przenosiny do Grecji tego drugiego, mogły wprowadzić niepokój w szeregi fanów Jagiellonii. Młodzieżowy reprezentant Polski miał naprawdę kapitalną końcówkę pierwszej części sezonu i był bardzo ważnym elementem w układance Ireneusza Mamrota. Ostatecznie wybrał przenosiny za granicę i Jagiellonia musiała jak najszybciej zacząć oglądać się za nowym atakującym.

W międzyczasie Żółto-Czerwonych opuścili, także Roman Bezjak i Cillian Sheridan, którzy także zdecydowali się na wyjazd za granicę. W tym momencie jedynym napastnikiem w zespole z Białegostoku został Patryk Klimala, który co jak co, ale do czołówki atakujących w Polsce raczej nie należy. Taki stan rzeczy sprawił, że prezes Cezary Kulesza musiał wziąć się do roboty i znaleźć napastnika, który sprawi, że w Jagiellonii zapomną o braku Świderskiego, Bezjaka czy Sheridana. Finalnie do białostockiego zespołu trafił Stefan Šćepović, który swoim arcyciekawym CV rozpalił w kibicach Jagi ogromne nadzieje. 

Poza serbskim napastnikiem, Żółto-Czerwoni sięgnęli również bo trzech zawodników tonącej w długach Wisły Kraków. Miasto znad Wisły, na gród nad rzeką Białą zdecydowali się zamienić Martin Košťál, Jesús Imaz oraz Zoran Arsenić. Chorwat oraz Słowak zdążyli już zadebiutować w barwach Jagiellonii i obaj zaprezentowali się  lepiej niż poprawnie. Košťál w spotkaniu przeciwko Miedzi zaliczył asystę, Arsenić natomiast w obu spotkaniach dobrze podłączał się do ataku oraz nie popełniał błędów w obronie, będąc jednym z najlepszych zawodników Jagi podczas inauguracyjnych spotkań. Poza trójką Wiślaków, do stolicy Podlasia trafił również Andrej Kadlec, który wcześniej reprezentował barwy dobrze nam znanego Spartaka Trnava.

Sprowadzanie zawodników z zagranicy wywołało jednak ogromną burzę w internecie. Według wielu, Jagiellonia podobnie jak większość klubów Lotto Ekstraklasy zamiast ściągać zagraniczny szrot, powinna postawić na młodych i zdolnych Polaków. Aczkolwiek czy jest to takie proste jak się wydaje i czy samymi Polakami można coś zdziałać? Teraz zapewne większość powie pod nosem coś w stylu "Jest kibicem Jagiellonii, więc będzie się o niej mówił w samych superlatywach". Ja natomiast powiem tak -  patrząc na liczbę polskich piłkarzy, posiadających co najmniej ponad przeciętne umiejętności, może być naprawdę trudno. Co prawda są zespoły w Europie, które posiadając 3/4 drużyny złożone z jednej narodowości, osiągają ogromne sukcesy. O tym jednak za chwilę, a tymczasem przeanalizujmy skład Jagiellonii, oceniając przy tym, którą część zagranicznej ekipy możemy nazwać drewniakami, a którą kozakami.

Formacja defensywna

Zaczynając od bramkarza. Wraz z nowym sezonem wchodzi przepis o nakazie grania co najmniej jednym młodzieżowcem. Według wielu zespoły pójdą na łatwiznę i po prostu będą stawiać na bramkarzy - czyli tego z czego słynie nasz kraj. Na ten moment jednak, większość drużyn stawia na golkiperów z zagranicy, co z pewnością dziwi. Nie inaczej jest również w Jagiellonii. W pierwszej części sezonu numerem jeden w białostockiej drużynie był Marian Kelemen, który nie dał sobie odebrać miejsca w składzie aż do ostatniego spotkania rundy jesiennej. Od tamtego momentu podstawowym bramkarzem jest Grzegorza Sandomierski, który miejsca w podstawowej jedenastce raczej nie odda. Nie mniej jednak, Mariana Kelemena pomimo pokaźnego już wieku możemy zaliczyć do ścisłej czołówki bramkarzy naszej ligi.

Jeszcze bardziej międzynarodowo wygląda to w linii obrony. Dochodząc to tej formacji zawsze zadaje sobie pytanie. Dlaczego ludzie twierdzą, że Jagiellonia ma zagraniczne drewno, kiedy na każdej pozycji w obronie gra zawodnik, wyróżniający się na tle całej ligi. W środku od dwóch sezonów królują Ivan Runje oraz Nemanja Mitrović, którzy już w poprzednim sezonie byli nazywani jedną z najlepszych par stoperów w Lotto Ekstraklasie. Świetna gra w Jagiellonii, przełożyła się u Mitrovicia, na powołanie do reprezentacji, a także występy w niej. O klasie Ivana Runje nie trzeba chyba zbyt wiele mówić. Chorwat jest jednym z najlepszych jak nie najlepszym stoperem w lidze i najlepiej gdyby tak zostało.

Przenosząc się na boki defensywy, nie wygląda to wcale gorzej. Zacznijmy od prawej strony. Po zimowych wzmocnieniach, na tej pozycji mogą występować Jakub Wójcicki, Andrej Kadlec oraz Zoran Arsenić, który raczej preferuje grę na środku defensywy. O ile drugiego z panów raczej nie znamy, gdyż od przylotu do Polski leczy kontuzję, to znacznie więcej możemy powiedzieć o Arseniciu. Chorwat jeszcze za czasów gry w Wiśle pokazał, że jest wyróżniającym się zawodnikiem na tle całej ligi, a jego usługami interesowały się kluby z zagranicy. Bardzo podobnie wygląda to również na lewej stronie defensywy. Występujący tam Guilherme niejednokrotnie pokazywał, że obok Filipa Mladenovicia oraz Adama Hlouska jest jednym z najlepszych na swojej pozycji. Szczególnie dużo dają jego dośrodkowanie, które często otwierają drogę do bramki rywala. W obecnym sezonie Brazylijczyk zapisał na swoje konto już 6 asyst i jest w czołówce asystentów Lotto Ekstraklasy. Poza Guilherme na lewej stronie może również grywać Böðvar Böðvarsson. Młody Islandczyk z powodu ogromnej konkurencji nie zdążył jeszcze w pełni pokazać swoich umiejętności, lecz według wielu będzie on idealnym następcą Guilherme. W końcu jest reprezentantem Islandii, która w ubiegłym roku wystąpiła na Mistrzostwach Świata w Rosji.

Formacja pomocy

Z linii obrony przenosimy się nieco wyżej, gdzie również jest bardzo ciekawie. Zaczynając od zawodnika najbardziej cofniętego, na naszym radarze pojawia się Marko Poletanović, który lidze zdążył się przedstawić podczas spotkania z Lechią Gdańsk, kiedy to bombą z około 35 metrów pokonał bramkarza gospodarzy.  Od momentu przyjścia do Białegostoku, Serb udowodnił, że będzie bardzo ważnym ogniwem w zespole Ireneusza Mamrota. Dobry przegląd pola, spokój w rozegraniu oraz fantastyczne uderzenie z dystansu potwierdzają, że "Duma Podlasia" ma w swojej drużynie kogoś nadzwyczajnego - zawodnika, którego w swoim zespole chciałby mieć każdy klub Lotto Ekstraklasy. Zdecydowanym przeciwieństwem Poletanovicia jest natomiast Pospisil. Były reprezentant Czech, pomimo tego, że ma ogromne zaufanie u trenera Mamrota, to według mnie nie potrafi go do końca wykorzystać. Po transferze "Pospy" z pewnością oczekiwano znacznie więcej. Miał być zawodnikiem, który weźmie na siebie ciężar gry i będzie prawdziwym architektem. Tymczasem Czech przez większość czasu jest niewidoczny co sprawia, że zespół ma z niego niewiele pożytku. Według wielu zależy to od pozycji Pospisila. Ja również twierdzę, że Martin powinien być ustawiany znacznie niżej, lecz trenerem jest Irek Mamrot i to on zdecydowanie lepiej zna Czecha oraz wie, która pozycja jest dla niego najlepsza.

W drużynie z Białegostoku nie brakuje również młodzieży. Co prawda nie jest to polska młodzież, ale chyba nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby do naszej ligi trafiali zawodnicy podobni do Martina Adamca. 20-letni Słowak, ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Wigrach Suwałki, gdzie był prawdziwym motorem napędowym pierwszoligowca. Tak, wiem. To tylko pierwsza liga, a Adamec ma na swoim koncie zaledwie jeden występ w Lotto Ekstraklasie i to ten w ostatnim meczu z Wisłą Płock. Nie zmienia to jednak faktu, że młody Słowak przyda się Jagiellonii i każdy ma nadzieję, że jego talent niebawem eksploduje.

Formacja ataku

Co to byłaby za formacja ataku, gdybyśmy nie włączyli do niej skrzydeł, od których właśnie zaczniemy, Na pierwszy plan wysuwa nam się najlepszy obcokrajowiec ubiegłego roku w lidze, Arvydas Novikovas. Chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, że reprezentant Litwy jest jednym z najlepszych w lidze. Takich zawodników zdecydowanie nam potrzeba. Dobry skrzydłowy powinien być szybki, posiadać dobry drybling oraz umieć uderzyć. Popularny "Arvi" posiada dosłownie każdy z tych aspektów, co sprawia, że jest wyróżniającą się postacią w całej lidze. Niestety jeśli jego doskonała forma nie ulegnie zmianie, to już niebawem będziemy musieli się z nim pożegnać, gdyż lada chwila zaczną się po niego zgłaszać zagraniczne zespoły. W sumie co się dziwić. Jest naprawdę świetnym zawodnikiem, który raczej nie będzie miał problemów z odnalezieniem się w lepszej lidze, a na dodatek nie będzie trzeba wykładać za niego grubych milionów.

Znacznie mniej optymistycznie wygląda to, jeśli zwrócimy naszą uwagę na Mile Savkovicia oraz Justasa Lasickasa. Obaj zawodnicy dołączyli do Jagiellonii podczas letniego okna transferowego, lecz od tamtego momentu nie pokazali nic szczególnego. W przypadku Serba dużą rolę odegrały tu kontuzje, które nie pozwoliły mu się wykazać. Litwin natomiast wciąż próbuje przebić się do pierwszego składu, lecz patrząc na to, jak mu idzie, raczej nie spodziewałbym się po nic niczego wielkiego. Prawdę mówiąc są to jedni z niewielu obcokrajowców w drużynie Jagiellonii, którzy się nie sprawdzili.

Zostając jeszcze na skrzydłach warto wspomnieć o pozostałej dwójce Wiślaków. Martin Košťál oraz Jesús Imaz jeszcze podczas gry w zespole "Białej Gwiazdy" pokazali, że potrafią bardzo dużo i ich transfery można określić mianem ogromnych wzmocnień. Oczywiście jak to będzie, czas pokaże. Warto pamiętać, że Imaz od momentu transferu do Jagi  leczy kontuzję, więc cała przygoda jeszcze przed nim. Zaprezentować się białostockim kibicom zdążył natomiast Košťál, który pomimo tego, że zaliczył już asystę, to muszę stwierdzić, że jego  występy niezbyt mnie przekonały. Co prawda miał jakieś tam przebłyski, lecz przed nim naprawdę dużo pracy, aby stać się graczem formatu Novikovasa.

Na sam koniec zagranicznej wyliczanki zostaje nam serbski atakujący Stefan Šćepović. Patrząc na jego CV i kluby w jakich zdobywał bramki, można rzecz "Do Lotto Ekstraklasy trafiła prawdziwa gwiazda". Po ostatnim spotkaniu z Wisłą Płock, choć zagrał niewiele, nie zobaczył w nim ani kropli gwiazdy i jeśli w najbliższym czasie niczym nas nie zaskoczy, to będzie porównywany do Romana Bezjaka, który do Jagi również trafiał jako gwiazda oraz reprezentant kraju, a odchodził jako zawodnik z łatką nietrafionego transferu.

Podsumowując...

Grono obcokrajowców jest w Jagiellonii naprawdę duże i liczy obecnie aż 17 członków. Jedni są lepsi, drudzy gorsi, ale po krótkim przeanalizowaniu każdego z nich z pewnością możemy ich podzielić na grupę kozaków,  a także drewniaków. W tej pierwszej bezapelacyjnie powinna się znaleźć znaczna część linii defensywnej, w której skład wejdą Marian Kelemen,  Zoran ArsenićIvan Runje, Nemanja Mitrović  oraz Guilherme. Każdy z nich jest wyróżniającym się zawodnikiem na tle całej ligi i spokojnie odnaleźliby się w mocniejszych klubach. Znacznie mizerniej wygląda to z przodu. W linii pomocniczo-atakującej do grona kozaków według można zaliczyć tylko Marko Poletanovicia, Jesusa Imaza oraz Arvydasa Novikovasa. Serb jest typem zawodnika, którego powinien mieć każdy zespół w Lotto Ekstraklasie. Dobry przegląd pola oraz umiejętność gry z rywalem na plecach sprawia, że pomocnik Jagi jest niezwykle użytecznym zawodnikiem. Co do "Arviego" to chyba nie trzeba zbyt wiele mówić. "Ara" to "Ara" i niejednokrotnie pokazywał, że potrafi pokonać rywala niemal w pojedynkę. 

Pozostała część zawodników pomimo tego, że w naszej lidze odnajdują się nawet nieźle, to o walkę w Europie z nimi w składzie raczej bym się nie pokusił. Co prawda są w tym gronie przypadki, jak na przykład Martin Kostal czy Andrej Kadlec, którzy mają jeszcze czas na pokazanie się, lecz nie zmienia to faktu, że z nimi w składzie na podbój Europy nie ma szans.

Czechy podbiją Europę Czechami, a my?

O liczbie obcokrajowców w składzie Jagiellonii szczególnie głośno zrobiło się po wczorajszych spotkaniach Viktorii Pilzno oraz Slavii Praga w europejskich pucharach. Zespoły złożone w większości z Czechów, pokazały się naprawdę z dobrej strony. O ile Viktoria dostała srogie lanie od Dinama Zagrzeb i ostatecznie pożegnała się z Ligą Europy, to prawdziwy pokaz siły zaprezentowała nam Slavia. W mistrzowskim stylu poskładali belgijski Genk, zwyciężając 4:1 i pewnie meldując się w kolejnej rundzie. W spotkaniach dwóch najlepszych czeskich drużyn ujrzeliśmy aż 16 Czechów na 22 możliwe miejsca. Zapewne zdziwiło to każdego, ale takie są fakty. Czesi, którzy w Polsce są uznawani za drewniaków, poskładali zespół złożony z zawodników, o których w przyszłości będą się bić najlepsi na świecie.

Dla odmiany w drużynie Jagiellonii w ostatnim spotkaniu, w podstawie wyszło zaledwie trzech Polaków w postaci Grzegorza Sandomierskiego, Patryka Klimali i Tarasa Romańczuka. Ta liczba z pewnością przyprawia o ból głowy, lecz patrząc na obcokrajowców jakich posiada Jagiellonia, mimo wszystko trzeba stwierdzić, że nie jest najgorzej. Wszyscy twierdzą, że Jaga zła, bo nie korzysta z Polaków. Niestety tą drogą idzie coraz więcej polskich drużyn. W niedzielnym spotkaniu Legii z Cracovią na całym boisku ujrzeliśmy zaledwie... 7 Polaków. Tak, tyle wychodzi jeśli dodamy wszystkich rodaków w obu drużynach. Właśnie dlatego nie rozumiem, dlaczego wszyscy zwracają  uwagę Jagiellonii, kiedy w niektórych zespołach jest znacznie gorzej. Dlaczego gorzej? W białostockim zespole obcokrajowcy coś potrafią i są wyróżniającymi się postaciami całej ligi. Oczywiście nie sądzę, że piłkarze Legii są słabi, bo niektóre przypadki są zdecydowanie lepsze niż te w drużynie z Podlasia, lecz nie zmienia to faktu, że w naszej lidze dzieje się coraz gorzej. 

Co prawda nikt nie powinien zabraniać transferów zagranicznych piłkarzy, lecz jeśli ich pozyskujemy, to dobrze by było, gdyby stali oni na poziomie Novikovasa, Runje czy Poletanovicia. Na początku wspomniałem również o tym, że Jagiellonia w bieżącym okienku nie pozyskała żadnych czołowych Polaków. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta i Ireneusz Mamrot wspominał o tym niejednokrotnie. O ile dogadanie się z zawodnikiem, nie jest problemem, to te pojawiają się podczas rozmów z klubami. Niestety polscy piłkarze są coraz cenniejsi i żeby pozyskać czołowego gracza ligi trzeba położyć na stole naprawdę dużą sumę. Niestety nic z tym nie zrobimy i zanim polskie kluby nie postawią na wychowanków będziemy musieli podziwiać obcokrajowców, którzy nie zawsze są najlepsi.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

FC Barcelona WYCENIŁA Ronalda Araujo na...
-
+39
+39
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

FC Barcelona WYCENIŁA Ronalda Araujo na...

Kylian Mbappe o krok od ZERWANIA WIĘZADEŁ O.o [VIDEO]
-
+37
+37
+
Udostępnij
Video
13-05-2024

Kylian Mbappe o krok od ZERWANIA WIĘZADEŁ O.o [VIDEO]

Dietmar Hamann MOCNO UDERZA w Harry'ego Kane'a...
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

Dietmar Hamann MOCNO UDERZA w Harry'ego Kane'a...

Real Madryt ma nowy cel transferowy! TO GWIAZDA LIVERPOOLU!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

Real Madryt ma nowy cel transferowy! TO GWIAZDA LIVERPOOLU!

Ten klub CHCE WYKUPIĆ Ter Stegena z Barcelony!
-
+33
+33
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

Ten klub CHCE WYKUPIĆ Ter Stegena z Barcelony!

Piłkarz osobiście NIE GRA W KLUBIE, a zamiast niego gra... XD
-
+47
+47
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

Piłkarz osobiście NIE GRA W KLUBIE, a zamiast niego gra... XD

WIADOMOŚĆ Bartosza Salamona po PORAŻCE z Legią 1:2
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

WIADOMOŚĆ Bartosza Salamona po PORAŻCE z Legią 1:2

ABSURDALNE porównanie Arsenalu do Manchesteru United... xD
-
+14
+14
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

ABSURDALNE porównanie Arsenalu do Manchesteru United... xD

HIT! Tak rywal KTS Weszło próbuje sprzedać na ''LICYTACJI'' prawa do pokazania meczu... xD
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
13-05-2024

HIT! Tak rywal KTS Weszło próbuje sprzedać na ''LICYTACJI'' prawa do pokazania meczu... xD