Footroll w terenie - słonecznik, trzy trybuny i niezapomniana atmosfera
Wywiady i felietony
17-09-2019

Footroll w terenie - słonecznik, trzy trybuny i niezapomniana atmosfera

-
0
0
+
Udostępnij

"Footroll w terenie" był już w wielu ciekawych miejscach, jednak dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze omijał Zabrze. Aż do zeszłego weekendu, kiedy wpadliśmy do tego miasta przy okazji spotkania miejscowego Górnika ze Śląskiem Wrocław. I możemy powiedzieć z czystym sumieniem - było warto.

Wiem, że kibicom Ekstraklasy zabrzmi to jak truizm, ale Zabrze naprawdę żyje Górnikiem. Właściwie można to poczuć od pierwszych chwil pobytu w tym mieście.  Nie minęły nawet 2 minuty od momentu naszego wyjścia z autobusu, a już dało się zaobserwować kilka osób w białych koszulkach z herbem klubu. Im dalej w las, tym oznak symbiozy Górnika z miastem było coraz więcej.  Wystarczy chociażby zobaczyć w jakich miejscach były porozwieszane plakaty informujące o meczach "Trójkolorowych".



Ta restauracja nie jest absolutnie żadnym wyjątkiem - w wielu punktach gastronomicznych czy zwykłych sklepach w całym mieście "atakował" nas z szyb ten plakat. Jakby tego było mało, kibice Górnika w ramach akcji "Trzy Miasta - Jeden Klub" postanowili urządzić mini-zbiórkę przed meczem na placu Wolności w samym centrum Zabrza. Śpiewy kilkuset ludzi, transparenty, atmosfera piłkarskiego święta -  naprawdę wiele miast w Polsce może zazdrościć Górnikowi. Tym bardziej, że do spotkania ze Śląskiem w momencie rozpoczęcia całego wydarzenia pozostawało 2,5 godziny. Jedynym minusem były  trochę zbyt liczne (przynajmniej w mojej ocenie) bluzgi kierowane pod adresem chorzowskiego Ruchu. Wiadomo, że "Niebiescy" to główny rywal i obok Górnika są najliczniej reprezentowaną grupą kibicowską na Górnym Śląsku, ale biorąc pod uwagę sytuację, w której się znajdują, nie widzę sensu w poświęcaniu im zbyt dużej ilości czasu. Jednak nie ma się co oszukiwać - piłka nożna to sport, który emocje różnego rodzaju i trzeba to po prostu zaakceptować.




Kolejna rzecz, której niektóre miasta w Polsce mogą zazdrościć zabrzanom, to bez wątpienia sklep Górnika, który znajduje się w Galerii Zabrze. Jeśli fani mają zamiar kupić koszulkę, szalik czy kubek, nie muszą jechać specjalnie na stadion - przy okazji robienia zakupów bądź wybrania się na obiad mogą wstąpić po trójkolorowy gadżet. Wiem, że dla niektórych to jest sci-fi, ale w Krakowie takiej możliwości nie ma żaden z klubów. Kolejna kwestia - bardzo łatwo jest w Zabrzu kupić bilety; nie licząc sprzedaży internetowej oraz kas przy stadionie, oficjalna strona klubu wymienia cztery takie punkty. Biorąc ten aspekt pod uwagę, bardzo dziwią spore kolejki przy kasach pod stadionem.

Sama Arena Zabrze jest usytuowana bardzo dobrze - blisko centrum z wieloma opcjami dojazdu. Wejście na obiekt przebiega bardzo sprawnie - nie ma mowy o gigantycznych kolejkach przy bramkach znanych na stadionach inny klubów (pozdrawiam kibiców Wisły). Kiedy byliśmy już na sektorze, kilka szczegółów przykuło naszą uwagę: Po pierwsze - wszechobecne nasiona słonecznika, które jadła właściwie co druga osoba na arenie.  Jak wiadomo, słonecznik jest charakterystycznym pokarmem górników, więc jego obecność na stadionie klubu górniczego dziwić nie może, jednak dla gości spoza Śląska na pewno stanowi to niecodzienny widok.




Po drugie - bardzo dobra frekwencja. Już na kilkanaście minut przed meczem można było przypuszczać, że spokojnie pęknie 15 tysięcy. Tak też się stało, całkowita liczba widzów na tym meczu wyniosła 17500. Duża w tym zasługa również fanów Śląska, którzy stawili się na swoim sektorze w liczbie około tysiąca osób. Patrząc na stadion w Zabrzu aż ciężko uwierzyć, że są w Ekstraklasie obiekty, gdzie frekwencja nie przekracza zwykle nawet 5000. Liczby to jednak nie wszystko - wokalnie i wizualnie Górnik również prezentuje się świetnie. Flaga "Klub Sportowy Górnik Zabrze naszym życiem" robi naprawdę duże wrażenie - w końcu jest to najdłuższe tego typu płótna w całej Polsce. A jeśli chodzi o kwestie wokalne - Torcida ma wiele wpadających w ucho przyśpiewek, jednak moim zdecydowanym faworytem jest "My jesteśmy chłopcy z Zabrza", która zostaje w głowie jeszcze długo po opuszczeniu stadionu...



Na początku relacji napisałem, że Zabrze żyje Górnikiem. Warto zaznaczyć, że nie tylko Zabrze. Szybki rzut oka na młyn gospodarzy - "Torcida Gliwice", "Torcida Ruda Śląska", "Orzesze" - te flagi mówią sporo o pozycji Górnika na całym Górnym Śląsku. A to zaledwie ułamek spośród wszystkich fan clubów, jakie Torcida posiada w śląskich miastach.  Flagi nie są przypadkowe, ponieważ podczas meczu ze Śląskiem miał miejsce finał wspomnianej wyżej przeze mnie akcji "Trzy Miasta - Jeden Klub", która w głównej mierze obejmowała fanów właśnie z Gliwic, Rudy Śląskiej oraz Zabrza. Warto zaznaczyć, że w ramach finału tej akcji w przerwie meczu wystąpiły mażoretki z Knurowa, przy akompaniamencie orkiestry dętej.



Jeśli chodzi o samo spotkanie, nie będę rozpisywać się zbytnio rozpisywać, wszak zrobił to już mój redakcyjny kolega Piotrek Sidorowicz, jednak na parę rzeczy chciałbym zwrócić uwagę. Przede wszystkim - transformacja jaką przeszedł Śląsk względem poprzedniego sezonu jest niesamowita. Od zlepka piłkarzy, który nie umie wymienić trzech celnych podań na połowie rywala, do drużyny, która przyjeżdża do Zabrza i po prostu gra swoją piłkę, nie pozwalając gospodarzom właściwie na nic. Jasne, nie udało się zdobyć bramki, jednak widać w grze Śląska pomysł, co w  głównej mierze jest zasługą trenera Vietzeslava Lavicki. Jeśli chodzi o indywidualne wyróżnienia - naprawdę przyjemnie ogląda się grę Przemysława Płachety. Jego luz, szybkość i technika każą przypuszczać, że długo w naszej lidze nie zabawi. Bardzo dobrze zaprezentował się również Jakub Łabojko, który schował środek pola zabrzan do kieszeni. Gospodarze w tym meczu mieli bardzo mało do powiedzenia i powinni się cieszyć z tego remisu.

Odnośnie stadionu w Zabrzu mam właściwie tylko jedno "ale" - brak czwartej trybuny. Taki klub i tacy kibice z pewnością zasługują na to, żeby Arena Zabrze była wreszcie kompletna. Jedynym plusem tej wolnej przestrzeni od zachodniej strony są naprawdę niezłe widoki w godzinach wieczornych.




Była to nasza pierwsza wizyta w Zabrzu, jednak na pewno nie ostatnia. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że atmosfera na Górniku to zdecydowanie ścisła czołówka w naszym kraju.  My lubimy taki klimat, więc nie pozostaje nam nic innego jak powiedzieć - do zobaczenia, hanysy!

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+10
+10
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Kapitan odejdzie z Realu Madryt! Przekazał już decyzję władzom!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Kapitan odejdzie z Realu Madryt! Przekazał już decyzję władzom!

ODPOWIEDŹ Tomasza Ćwiąkały na SŁOWA Stefana Szczepłka nt. Michniewicza XD
-
+39
+39
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

ODPOWIEDŹ Tomasza Ćwiąkały na SŁOWA Stefana Szczepłka nt. Michniewicza XD

Duże pieniądze za Szymańskiego. Oto kandydat do transferu Polaka!
-
+2
+2
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Duże pieniądze za Szymańskiego. Oto kandydat do transferu Polaka!

Mistrz świata może zagrać w Barcelonie. Zaoferowano jego usługi!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Mistrz świata może zagrać w Barcelonie. Zaoferowano jego usługi!

Piłkarski GOŚĆ u Kubu Wojewódzkiego!
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

Piłkarski GOŚĆ u Kubu Wojewódzkiego!

Arturo Vidal i jego klub, w którym CHCIAŁBY ZAGRAĆ xD
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

Arturo Vidal i jego klub, w którym CHCIAŁBY ZAGRAĆ xD

Procentowe SZANSE NA WYGRANIE Ligi Mistrzów w tym sezonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

Procentowe SZANSE NA WYGRANIE Ligi Mistrzów w tym sezonie!

KLUBY z Hiszpanii i Anglii w półfinałach LM w ostatnich latach!
-
+12
+12
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

KLUBY z Hiszpanii i Anglii w półfinałach LM w ostatnich latach!

MOCNY WPIS Obraniaka po meczu Lille - Aston Villa!
-
+2
+2
+
Udostępnij
Grafiki
19-04-2024

MOCNY WPIS Obraniaka po meczu Lille - Aston Villa!