PODSUMOWANIE WEEKENDU - tyle to się dawno nie działo...
Podsumowanie weekendu – przyzwyczailiście się do niego, więc trzeba ten cykl kontynuować. Oto, co wydarzyło się w ostatnich dniach w piłce nożnej. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że dziś będzie tych rzeczy aż nadto. To pierwszy tydzień, kiedy graliśmy już wszędzie. Polska, Niemcy, Anglia na poziomie Premier League oraz Championship, Włochy, Hiszpania - znów poczuliśmy się pozytywnie przytłoczeni piłką nożną.
Już w sobotę mecz Wolfsburg vs Bayern Monachium! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Weekendzie, jesteś odjechany. A właściwie to byłeś, bo minąłeś. Działo się aż nazbyt dużo, a każde wydarzenie potrzebuje swoistego opisu. Jeśli ktoś był głodny wielkiej piłki w połowie maja, w ciągu miesiąca chyba się najadł.
Zaczynamy od niedzieli.
Już mecz Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław wzbudził wiele reakcji. Działo się w nim, choć nie za sprawą celnych strzałów Śląska, bo tych nie uświadczyliśmy. Chodzi o zachowanie Jose Kante po zejściu z boiska, kiedy kontuzjowany Gwinejczyk rzucił i kopał koszulkę Legii - po czym Aleksandar Vuković wstawił się za swoim piłkarzem przed kamerami Canal+, mówiąc, że był to moment emocji i rozdrażnienia w przypadku piłkarza. Kante zresztą przeprosił kibiców w mediach społecznościowych za swoje zachowanie (nawet pewnie nie wiedział, że kamera go nagrywa).
Legia wygrała mecz 2:0, ale ma wielki problem - kontuzja Marko Vesovicia eliminuje go z gry do końca sezonu, co sprawia, że teraz trzeba zastąpić jednego z najlepszych zawodników Legii. Paweł Stolarski musi czuć naprawdę spory bagaż oczekiwań. Trzeba teraz bronić 10 punktów przewagi. Ale z bardziej dojrzałym Vukoviciem na ławce trenerskiej powinno się to udać.
Jose Kante: Przepraszam wszystkich Kibiców za dzisiejszą sytuację. #LEGŚLĄ pic.twitter.com/VajevvDIam
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) June 21, 2020
.@LegiaWarszawa wygrała ze @SlaskWroclawPl 2:0, ale i tak najwięcej w kontekście tego meczu mówiło się o zachowaniu Jose Kante👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) June 21, 2020
Aleksandar Vuković w magazynie Liga+Extra stanął w obronie gwinejskiego piłkarza⤵ pic.twitter.com/3C8Gi4ScqE
Przerwa w rozgrywkach nie rozregulowała wielkiej Atalanty. Drużyna Gian Piero Gasperiniego wygrała okazale 4:1 z Sassuolo, jest na dobrej drodze do kolejnego udziału w Lidze Mistrzów, a przecież w sierpniu zagra jeszcze w Final Eight obecnej edycji. I pomyśleć, że w niedzielę grali bez Josipa Ilicicia. Inter nie miał także problemów z pokonaniem Sampdorii z Polakami w składzie. Romelu Lukaku i Lautaro Martinez strzelają tak, jak strzelali już wcześniej.
👏 Riprendiamo da dove avevamo lasciato... Che ripartenza al #GewissStadium!
— Atalanta B.C. (@Atalanta_BC) June 21, 2020
💣 What-a-restart! At the Gewiss Stadium we pick up where we left off!#AtalantaSassuolo #GoAtalantaGo ⚫️🔵 pic.twitter.com/mYYJduascI
Lukaku 🤝 Lautaro
— Goal (@goal) June 21, 2020
9 10 pic.twitter.com/UwgX5D91DE
Przedziwne zdarzenie miało miejsce w Turcji, gdzie pewnie dużo obiecywano sobie po jednym z mocarzy:
Galatasaray przegrywający szanse na mistrzostwo w stylu master:
— Filip Cieśliński (@FilipCieslinski) June 21, 2020
> Prowadź 3:2
> Strać na 3:3, ale uratuj się po 5-minutowym sprawdzaniu VAR
> Twój bramkarz trzyma za długo piłkę, wolny pośredni
> Źle rozegrany, ale faulujesz na karnego, bo tak
> Strzelają Ci na 3:3
Brawo.
W Hiszpanii nie milkną echa sędziowskich decyzji Estrady Fernandeza w meczu Real Sociedad - Real Madryt. Stopklatki gonią stopklatki, nagrania akcji gonią nagrania akcji, Twitter i wszelkie social media widzą kolejny podział w opiniach. "Los Blancos" wygrali 2:1 i wrócili na pozycję lidera LaLiga. Niemniej, arbiter zadbał o to, aby być w centrum uwagi. A szkoda, bo sporo powinno się też mówić o przepięknej akcji bramkowej Guedesa z meczu Valencii z Osasuną, o Almerii i akcji z autobusem, o wyniku 6:0 Celty Vigo...
Gonçalo Guedes with his first La Liga goal of 2019/20. What a run. 😍pic.twitter.com/yEtQgzlA8j
— 90min (@90min_Football) June 21, 2020
Nie wiem, co mówią protokoły bezpieczeństwa o tym, że autobus Almerii odjechał po meczu bez sześciu piłkarzy. Po prostu o nich zapomnieli. https://t.co/WvopDxDyWi
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) June 21, 2020
RAFINHA! 🔥 KAPITALNE TRAFIENIE!!! 😲😲😲
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) June 21, 2020
Zobaczcie piękny gol Brazylijczyka! 😍 Przymierzył idealnie! 👌 Czy przydałby się jeszcze FC Barcelonie? 🤔 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/iJ3X5Id6FX
Podzielimy sobie dzisiaj wielkie firmy próbujące wrócić do odpowiednich ekstraklas na trzy grupy. Widzew Łódź jest w pierwszej - bo wczoraj wyratował się po raz kolejny, przegrywając już z Lechem II Poznań 0:2. Ostatecznie jednak gole Tanżyny, Mandiangu i Robaka zwanego Michaelem Wormem sprawiły, że Widzew wygrał drugi mecz z rzędu. Ale co się najedli strachu, to ich. Sprawę zawalił za to Hamburger SV, który mógł utrzymać trzecią pozycję dającą awans do barażu o Bundesligę. Tymczasem przegrał z bezpośrednim rywalem z Heidenheim 1:2. I spadł na czwarte miejsce. A w Championship? Dobrze, że Leeds ma przewagę siedmiu punktów nad trzecią lokatą, bo porażka z Cardiff nie przynosi chluby "The Whites". A posiadanie takiego napastnika jak Patrick Bamford, który zatrzymuje swój własny zespół przed strzeleniem gola? To jakaś groteska.
Hamburg z grupy drugiej i Leeds z grupy trzeciej - obie grupy są frajerskie w innym stopniu - dały popalić swoim kibicom.
Bramka na 3:2 (Marcin Robak)⚽️⚽️⚽️#MR9 #ToZnowuOn #R100BAK #WIDLPO pic.twitter.com/MOAR9OMAvS
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) June 21, 2020
Już nigdy nie powiem publicznie, że HSV coś wygra
— Tomasz Urban (@tom_ur) June 21, 2020
Już nigdy nie powiem publicznie, że HSV coś wygra
Już nigdy nie powiem publicznie, że HSV coś wygra
Już nigdy nie powiem publicznie, że HSV coś wygra
Już nigdy nie powiem publicznie, że HSV coś wygra
Już nigdy nie powiem...
What a player Patrick Bamford is 😍😍 #LUFC pic.twitter.com/Qs68cWQUVt
— Ben (@LilBenjX) June 21, 2020
Ogromny ścisk mamy w I lidze - zarówno przy walce o awans, jak i "o spadek". Podbeskidzie, Warta oraz Stal są nadal zespołami żywo zainteresowanymi dwoma pierwszymi miejscami. Z kolei ambicje Radomiaka sięgają także tych miejsce, ale strata jest już nieco większa. Za jego plecami jednak to dopiero się dzieje - do walki o barażowe miejsca może włączyć się nawet GKS Tychy, który wczoraj prawie pokonał u siebie Pi-Bi-Bi z Bielska-Białej. A strefa spadkowa? Oddalił się od niej GKS Bełchatów (wygrana z Sosnowcem teraz została wsparta przez sensacyjne zwycięstwo nad Stalą Mielec), nadal pozostają w niej Chrobry Głogów, Chojniczanka oraz Wigry Suwałki.
A przegląd niedzielny kończymy gratulacjami dla Łudogorca Razgrad (czyli dla Jakuba Świerczoka również), Dinama Zagrzeb (czyli dla Damiana Kądziora także) oraz tweetem Adama Kotleszki oraz pewnym golem strzelonym na Łotwie:
2009: Irlandia Płn. - Polska, Michał Żewłakow
— Adam_Kotleszka 🇺🇸🇦🇺 (@Adam_Kotleszka) June 21, 2020
2020: liga łotewska, Joshua Akpudje
Daugavpils - Jelgava 0:1, po tym golu.
Typy na dzisiejsze mecze ligi łotewskiej: https://t.co/MvbkuowfBA 😉pic.twitter.com/tZTpVOwJqs
Sobota była szczęśliwym dniem dla Szachtara - został on ponownie mistrzem Ukrainy.
😍 Это чувство ⚒ Доброе утро, чемпионы! 🏆#ШахтерЧемпион https://t.co/kmLHG3gKbk pic.twitter.com/0rToFZxrLG
— ⚒FC SHAKHTAR DONETSK (@FCShakhtar) June 21, 2020
Nie było natomiast wesoło w Ekstraklasie w Płocku, gdzie rozbierany jest stary stadion, a w dodatku nawet dobrego meczu nie da się uświadczyć. Zlitował się za to Lech Poznań, gdzie ładny gol Jakuba Modera oraz wyczekiwane trafienie Pedro Tiby dało ważne zwycięstwo poznaniakom - nad Piastem Gliwice.
Powody do zadowolenia ma też Raków, który zmiażdżył Wisłę Kraków. Rym nie jest tu zamierzony, ale mamy nadzieję, że akurat strzał Olka Buksy już był.
W sobotę miała też miejsce przedostatnia kolejka Bundesligi - już wiadomo, kto będzie bił się o utrzymanie - Fortuna i Werder rozstrzygną między sobą sprawę 16. i 17. miejsca. Bayer Leverkusen mocno sfrajerzył sprawę z Herthą Berlin, gdzie Dodi Lukebakio zemścił się za EURO 2019. Zabrać Piątkowi gola w taki sposób? Co za arogancja! XD
PIĄTEK Z ASYSTĄ ZAMIAST GOLA! 🙃🙃🙃@pjona9official 🇵🇱 minął obrońców, położył bramkarza, ale z gola cieszy się... D. Lukebakio! 😉 Zobaczcie co tu się wydarzyło! 🤔 pic.twitter.com/Gsa83BhBma
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) June 20, 2020
Aha, mamy też dla was do odnotowania kolejny już rewelacyjny mecz Roberta Lewandowskiego. Ten gość w Hiszpanii byłby do zaje...chania nazywany "puta machina" (a to było określenie kolegi Krychowiaka w Sevilli). Polak musi mieć mocne plecy, skoro ciągle dźwiga na nich ofensywę Bayernu (pan Thomas Mueller też, spokojnie).
Robert Lewandowski wybrany przez oficjalny portal Bundesligi Zawodnikiem 33. kolejki Bundesligi.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) June 20, 2020
Gratulacje @lewy_official. pic.twitter.com/dzxbxJrnGC
W szybkim fleszu powiemy także, że to w sobotę oficjalnie wróciła Serie A. Mogliśmy śledzić całkiem dobre granko w wykonaniu drużyn aspirujących do miejsca w Lidze Europy - Hellas Werona oraz Cagliari. Porażka sporo może kosztować Cagliari, ale już w Weronie są zadowoleni z wywalczonego rezultatu. Mecz Torino - Parma... cóż, przejdzie do historii jako pierwszy mecz po powrocie ligowej piłki, a także jako spotkanie, gdzie na początku był problem z powietrzem w piłce i... jeszcze doszło na koniec to zdjęcie.
#BlackLivesMatter ✊✊🏻✊🏼✊🏽✊🏾✊🏿 pic.twitter.com/KrnV56iK86
— Torino FC English (@TorinoFC1906_En) June 20, 2020
Serie A nie mogła ruszyć w inny sposób, niż od pękniętej piłki przy rozpoczęciu gry. Coś pięknego 😂😍 #wloskarobota
— Dominik Guziak (@dominik_guziak) June 20, 2020
Niepokojące wieści dotarły do nas w sobotę z Rosji - Sebastian Szymański jest jednym z nosicieli SARS-CoV-2 w drużynie Dynama Moskwa. Przechodzi jednak chorobę w łagodny sposób i - jak donosi Mariusz Piekarski, agent piłkarza - czuje się dobrze. Powrót ligi rosyjskiej chciał za to mile uczcić Michał Kucharczyk - trafił do siatki w meczu z Rubinem Kazań. Byłoby to jego pierwsze trafienie w Rosji, ale... zaliczono je jako samobój. Rubin zresztą odrobił później straty i pokonał Ural Jekaterynburg 2:1.
Kolejnym ważnym wydarzeniem jest awans "Łukaszopiszczkowych" Goczałkowic do III ligi. W barażu pokonali oni Szombierki Bytom, a jednego z goli zdobył Piotr Ćwielong. Tak, ten sam...
Jeśli jest jeszcze jednakowoż jakaś drużyna, która może powiedzieć o sobie "zawaliliśmy sprawę", to jest to na pewno Arsenal. Było tak miło, Nicolas Pepe trafił do siatki w sposób fenomenalny. Ale co z tego, skoro jest Neal Maupay? To on wyrwał 3 punkty dla Brighton. W dodatku - Arsenal będzie miał też inny problem, bo kontuzjowany jest Bernd Leno.
Another crazy ending! 😲
— The Premier League is BACK on BT Sport (@btsportfootball) June 20, 2020
Arsenal players confront match-winner Neal Maupay, whose earlier challenge forced Bernd Leno off injured...
Chaos at the final whistle at the AMEX 🤬😡#PLReturns pic.twitter.com/irxEdsbfUa
Get well soon, Bernd ❤️#BHAARS pic.twitter.com/xRXqGopQqp
— Arsenal (@Arsenal) June 20, 2020
Piątek także pełen wydarzeń - co jest do tego dnia niepodobne, ponieważ normalnie w centrum uwagi są zaledwie dwa, może trzy mecze.
Rosja wróciła do gry w sposób typowy dla Rosji - musiało być o niej głośno. FK Rostow kontra Soczi - to było jakieś kuriozum! Normalnie nikt nie zainteresowałby się takim meczem, gdyby nie to, że klub z Rostowa zmuszono niejako do wystawienia w meczu z Soczi drużyny U-17. Dzielnie walczyli ci juniorzy - zdobyli nawet jako pierwsi gola. Ale później stracili ich aż 10. A mówimy o klubie, który walczy o Ligę Mistrzów! Miał jednak tego pecha, że połowa drużyny ma koronawirusa, więc liga stwierdziła, że mają w takim razie wystawić juniorów. Żadnego przekładania meczu, gramy, gramy, już, już!
Ale o co chodzi?
— TomaszD.🇦🇹1910 (@WidzewTD) June 20, 2020
Sochi - FK Rostów 10:1
Więcej informacji: https://t.co/D798Jgwpw0 pic.twitter.com/gVW6tcWkvp
Tego wieczoru na murawie pojawiły się także zespoły Tottenhamu oraz Manchesteru United. "Koguty" nie spędziły zbyt wiele czasu na granie w piłkę, ale Steven Bergwijn zrobił wiele, by żałować, że nie trafił na Old Trafford. David de Gea i Harry Maguire zostawili mu tyle miejsca, że musiało się to skończyć źle. W drugiej połowie United stało się jednak bardziej przekonujące - miał też miejsce powrót króla Pogby. Wcale nie przesadzamy - wywalczony rzut karny, piękne podania w stronę Marcusa Rashforda, współpraca z Bruno Fernandesem, który nadal dźwiga United na plecach... jest nadzieja, że "Czerwone Diabły" zaczną wyglądać w środku pola jak poważna drużyna. Była nawet szansa na wygraną w Londynie, ale Jonathan Moss ostatecznie odwołał drugi rzut karny dla United. I słusznie.
Bruno Fernandes vs Tottenham:
— utdreport (@utdreport) June 19, 2020
Most final third passes attempted (28)
Most final third passes completed (14)
Most shots (5)
Most shots on target (3)
Most chances created (2)
8 ball recoveries
3 fouls suffered
1 goal
[@StatmanDave]
Pogba vs Tottenham:
— utdreport (@utdreport) June 19, 2020
100% long pass accuracy
94% pass accuracy
4 ball recoveries
100% take-ons completed (2)
2 blocks
1 tackle
1 penalty won
1 shot
[@StatmanDave]
Hiszpański zakalec Sevilla kontra Barcelona został przyćmiony przez... mecz Górnika Zabrze z Koroną. Pięć goli, z czego decydujący w ostatniej akcji meczu! Marcin Brosz pokonał byłą drużynę i tym samym Maciej Bartoszek naprawdę może szykować się do spadku z Ekstraklasy. Trochę nam go szkoda, bo Korona istotnie wzięła się do roboty. Forsell jednak sam meczu nie wygra, kiedy w drużynie jest ktoś taki jak Gnjatić. Wydarzeniem meczu może też być niespotykana od jakiegoś czasu akcja, gdzie sędzia pokazał dwie czerwone w jednej akcji: Manneh i Cebula starli się ze sobą, po czym doszło do małej konfrontacji między zawodnikami Górnika i Korony.
A na dodatek musimy też nadmienić słowo o meczu czwartkowym - w końcu był to już wieczór. Real Madryt wyjaśnił dwie drużyny na przestrzeni czterech dni. Obie miały ambicje pucharowe, może nawet przystępowały do sezonu z nadzieją na walkę o Ligę Mistrzów. Bliżej do tego jest Realowi Sociedad, ale Valencia już właściwie na początku rozgrywek strzeliła sobie w stopę, pozwalając odejść Mateu Alemany'emu i Marcelino. "Nietoperze" nie wygrały drugiego meczu z rzędu - 1:1 z Levante, a w czwartek 0:3 z Realem. Wszystkich olśnił powrót Marco Asensio, a także ubergol Karima Benzemy.
Dobrze, że chociaż tej Valencii poszło w niedzielę.
👏 Bonito.
— Real Madrid C.F.⚽ (@realmadrid) June 19, 2020
✨ Brillante.
🤩 Brutal.
👉 ¡@BENZEMA!#RMLiga | #HalaMadrid pic.twitter.com/b1yKzRvI4l