PODSUMOWANIE WEEKENDU - futbolowa migrena ustępuje
Podsumowanie weekendu – przyzwyczailiście się do niego, więc trzeba ten cykl kontynuować. Oto, co wydarzyło się w ostatnich dniach w piłce nożnej. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, że dziś będzie ponownie sporo rzeczy do opisywania. Jeszcze tylko dwa tygodnie gry w polskiej Ekstraklasie oraz w Hiszpanii, w dodatku też będziemy wkraczali w ostatnie tygodnie gry we Włoszech i w Anglii. Bo Niemcy już uporali się ze wszystkim.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Niedziela była ponownie pełna wyjątkowych momentów, o których należy wspomnieć przynajmniej krótkim zdaniem.
Na pewno gratulacje należą się dla piłkarzy z Sankt Petersburga, który prowadzi Siergiej Siemak - Zenit został mistrzem Rosji zaledwie dwa tygodnie po odmrożeniu ligi (21 czerwca - 5 lipca). Dwa gole Azmuna, jeden Dziuby, jeden Sutormina, zwycięstwo 4:2 nad FK Krasnodar (i to na wyjeździe) = sukces piłkarzy ze stadionu z iglicami na dachu. Zabawa rozpoczęła się na dobre...
YOUR CHAMPIONS are home, Saint Petersburg! 🏆pic.twitter.com/Mu4MFeBj9X
— FC Zenit in English✨ (@fczenit_en) July 6, 2020
W Ekstraklasie do walki o eliminacje europejskich pucharów wrócił Piast Gliwice, który w ważnym meczu pokonał Śląska Wrocław. Jednakże, Ekstraklasa ustąpiła w ten weekend nieco jakością ligom zagranicznym, a emocjom zaczyna ustępować I i II lidze. Podbeskidzie i Stal okopują się co prawda w pierwszej dwójce pierwszej ligi, za ich plecami jest inna para - Warta i Radomiak. Te dwie ostatnie drużyny muszą powoli raczej patrzeć na to, żeby baraże o Ekstraklasę odbyły się z ich udziałem. Na całe szczęście punktami podzieliły się Miedź Legnica oraz GKS Tychy. Wziął się za to do roboty GKS Bełchatów, który do tychże baraży traci zaledwie 4 punkty. No i ta druga liga... Łęczna jest drużyną ogarniętą, natomiast totalnie żałosny Widzew za tydzień jedzie do lubiących grać w sposób frajerski Katowic. RTS przegrał w niedzielę z Pogonią Siedlce i sam stawia się siebie pod ścianą na ostatnie 4 kolejki.
Koniec spotkania.#POGWID pic.twitter.com/8TSVYXzKqf
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) July 5, 2020
Athletic - Real był jednym z tych meczów, o których mówiło się w niedzielę najwięcej. Sędziowski bałagan spowodował, że znów o Realu jest głośno. Zacznijmy też od tego, że Real kolejny już mecz wygrywa po rzucie karnym. Parę minut później sędzia nie dyktuje rzutu karnego za nadepnięcie Raula Garcii przez Sergio Ramosa.
Josep Maria Bartomeu, prezydent Barcelony nie wytrzymuje i mówi, że VAR jest niesprawiedliwy i spełnia oczekiwania/faworyzuje jeden zespół. Uważa, że Barcelonę się krzywdzi, a Real ciągnie za uszy - tak, umiemy czytać między wierszami. No i dobrze - Barcelona zagrała przekonująco z Villarrealem, wygrała po ładnych golach aż 4:1. Natomiast ta metodyczność Realu podszyta jeszcze decyzjami uważanymi za kontrowersyjne irytuje kibiców Barcelony i to widać. Tymczasem w tabeli wciąż jest +4 na korzyść "Los Blancos". W mediach hiszpańskich rządzić będzie jednak przynajmniej do środy lub piątku ten obraz:
Dos imagenes, dos pisotones claros, pero criterios diferentes...
— Javier Balboa (@javibalboa85) July 5, 2020
😳😳😳
Por mucho que me expliquen lo del VAR, no lo entiendo.. y vosotros?? #AthleticRealMadrid pic.twitter.com/s9GkhRTEFP
Poza Serie A, błysnął nam Jan Bednarek w meczu z Manchesterem City. Tak bardzo cieszymy się z zaufania, jakim darzy go Ralph Hasenhuettl. Zwycięstwo 1:0 jest wręcz wymarzonym rezultatem dla Polaka oraz zespołu "Świętych". Spisali się też panowie Polacy z Serie A - Łukasz Skorupski obronił rzut karny, Karol Linetty strzelił dwa gole, a celował nawet w hat-tricka. A na sam koniec Romę pokonało jeszcze Napoli z Arkiem Milikiem i Piotrem Sebastianem Zielińskim w składzie.
Jan Bednarek vs Manchester City:
— Dominik Klekowski (@DoKlekowski) July 5, 2020
- czyste konto
- 15 interwencji (!!!!)
- dwa odbiory
- 3/5 wygranych pojedynkow
- dwa przechwyty
- dwa zablokowane strzały
Klasa, proszę państwa. Czas na kolejny krok.
Sobotni flesz rozpoczynamy od setnego gola Jamiego Vardy'ego (Harveya Barnesa pochwalmy za to, jak obsłużył ładnie napastnika Leicester City) w Premier League. Jak policzono w programie "Match Of The Day" w BBC, tylko Ian Wright jest w "klubie 100" zawodnikiem, który debiutował w ekstraklasie angielskiej, będąc starszym od Vardy'ego. Osiągnięcie JV jest naprawdę istotne, tym bardziej, że przedłużył on nadzieje "Lisów" na awans do Champions League.
Jamie Vardy heat map from today. #lcfc pic.twitter.com/irO45vZS5w
— Adam Longley (@adamlongley) July 4, 2020
Na Ukrainie Szachtar znów wyjaśnił Dynamo, a z kolei we Włoszech... w końcu oglądaliśmy Milan, który był wręcz niewiarygodny. Hakan+Rebić+Zlatan - trzech strzelców goli, wspartych przez przypominającego ostatnio Yaya Toure Francka Kessiego... i to Lazio, które gra od początku sezonu strasznie wąską kadrą, musiało skapitulować. Można powiedzieć, że to jest ten Milan, za którym tak tęskniono. Problem w tym, że za rzadko takowy widujemy. A w najbliższym meczu z Juventusem może jednak ich zaboleć dobra forma "Bianconeri". Pokazali ją w derbach z Torino - ozdobą meczu był GOL CRISTIANO Z RZUTU WOLNEGO.
Do tego musimy nie zapominać o rekordzie Gianluigiego Buffona (648. występ w Serie A), a także o tym, że w sobotę 400. mecz dla Juventusu rozegrał Leonardo Bonucci. Byłoby pewnie więcej, gdyby nie ten krótki mariaż z Milanem.
Oooh...what a strike! 😍
— Premier Sports 📺 (@PremierSportsTV) July 4, 2020
A STUNNING free-kick from Cristiano Ronaldo in the derby! 🙌 pic.twitter.com/cArRjivipS
A record 648 Serie A appearances for Gigi Buffon. Those kits through the years 👌 pic.twitter.com/q5etTiL97O
— B/R Football (@brfootball) July 5, 2020
Postarał się mocno Kamil Grosicki, aby błysnąć w meczu West Bromwich Albion z Hull City, byłą ekipą "Grosika". Bardzo dobry mecz zanotował też Mateusz Klich, którego gol i asysta pomogły Leeds w wygraniu kolejnego ligowego spotkania. Leeds i WBA nie odpuszczają i bronią pierwszych dwóch miejsc w Championship najlepiej, jak tylko się da. A z tyłu czyha wciąż rozpędzone Brentford!
W sobotę oglądać też mogliśmy przepiękny Manchester United, a także Arsenal wygrywający 2:0 na Molineux. To wyniki, które pozwalają United odskoczyć od "Wilków" z Wolverhampton. Bukayo Saka po przedłużeniu umowy chciał nieco wbić na afisz, na którym znajdują się już od jakiegoś czasu Mason Greenwood i przede wszystkim Bruno Fernandes. United wygrało 5:2 i po odejściu sir Aleksa Fergusona zanotowało w końcu mecz Premier League z co najmniej 5 zdobytymi bramkami. Dodajmy, że... to dopiero drugi taki mecz przez te siedem lat.
No i na koniec... Poznań, Lech z Legią grający. W pierwszej połowie można wręcz mówić o letargu, jaki dopadł przyszłego mistrza Polski (to jest 1 punkt do zdobycia w 3 meczach, dajcie spokój, Legia to zrobi). 2:0 było wynikiem, jaki ewidentnie oddawał, jak skutecznie kąsał Legię Lech. Jóźwiak i Kamiński trafili do siatki, a Legia otrząsnęła się dopiero w drugiej połowie. Starczyło na jednego gola, nie udało się znaleźć wyrównania. Sami zastanawialiśmy się, co się dzieje z Legią. Przetrącony kontuzjami zespół nie gra dobrze od 30. kolejki tego sezonu. Męczy się, dotychczasowe gwiazdy przygasły. Prawa strona bez Marko Vesovicia cierpi, a Paweł Stolarski radzi sobie raz lepiej, raz znacznie gorzej. Musi sobie Legia odpowiedzieć na wiele pytań, kiedy już wywalczy to mistrzostwo. Bo ideał nie sięgnął bruku, ale zabrudzony został.
A piątek? Cóż, nie był szczęśliwy dla Korony, która nadal będzie użerała się z fatalnym prezesem, który nie ma sobie nic do zarzucenia.
Spadła Korona, to prawda. Dziś może spaść Arka Gdynia, a zależne jest to od wyniku starcia Wisły Płock z Górnikiem Zabrze. Inny spadkowicz, ŁKS - PROWADZIŁ W MECZU. PO GOLU PIRULO! Ale prowadzenia w Łodzi nie dowiózł - i utrzymała się dzięki temu Wisła Kraków. Zwycięska Wisła czekała oczywiście na wynik starcia Korona - Arka, ale tamten rezultat był dla krakowian przychylny.
Poza granicami naszego kraju z kolei możemy mówić o dwóch wydarzeniach - Leroy Sane w końcu wylądował w Bayernie, a Alvaro Morata przestał być w jakiejkolwiek części piłkarzem Chelsea. Atletico to jego miejsce na tej ziemi? Owszem! Strzelił dwa gole i naprawdę możemy mówić o pewnym błysku byłego zawodniku nie tylko "The Blues", ale też Realu i Juventusu.