Jack Grealish - gdzie podzieje się dorosły dzieciak?
Od dłuższego czasu angielskie oraz światowe media rozpisują się nad sytuacją kapitana Aston Villi, Jacka Grealisha. Już zeszłego lata wielu kibiców Manchesteru United domagało się transferu angielskiego ofensywnego pomocnika do swojej ukochanej drużyny. Czemu taki klub jak Manchester United miałby ściągać do siebie zawodnika, który kilka lat wcześniej zasłynął ze swojej niedojrzałości oraz umiłowania do mocno zakrapianych imprez? Ten sezon daje nam wszystkim wyraźną odpowiedź.
Uwaga! Tylko do czwartku, bez jakichkolwiek wpłat, aż do 2000 złotych bonusu może otrzymać każdy nowy klient Betclic.pl! Szczegóły tej urodzinowej promocji znajdziecie w tym linku.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jack Grealish w tym sezonie jest sercem i płucami swojego zespołu, który jeszcze walczy o utrzymanie w angielskiej elicie. Obecnie Aston Villa traci 4 punkty do znajdującego się na bezpiecznej, siedemnastej lokacie Watfordu. W związku z tym zapowiada się na transfer ich kapitana oraz największej gwiazdy zespołu... a nawet jednej z największych gwiazd w Premier League. Skąd to odważne stwierdzenie? Śmiało można by stwierdzić, że gdyby Grealish, który jest wychowankiem klubu z Birmingham (dołączył do akademii w wieku 6 lat) odszedł przed sezonem, to już teraz Aston Villa miałaby zapewniony spadek z ligi. Jack Grealish zanotował w tym sezonie 7 bramek oraz 6 asyst i - mimo ostatniej gorszej dyspozycji - to on jest główną postacią ekipy "The Villans".
Jack Grealish travelling home with the Aston Villa players knowing he's not going to be there next season pic.twitter.com/hyZ13507WJ
— ODDSbible (@ODDSbible) July 9, 2020
Na dodatek Jack Grealish jest obecnie drugi pod względem stworzonych sytuacji w całej lidze. W tej statystyce wyprzedza go jedynie Kevin De Bruyne - przez wielu obserwatorów angielskiej piłki uważany za najlepszego gracza w Premier League. Zawodnik rodem z Birmingham jest również najczęściej faulowanym zawodnikiem w całej Europie. Ten sezon sprawił, że również jest rekordzistą pod tym względem w całej historii Premier League. Nigdy wcześniej żaden zawodnik nie został tyle razy sfaulowany w ciągu jednego sezonu co Jack Grealish. Sezon dalej nie jest skończony, więc pewnie jeszcze kilka fauli załapie, chociaż z pewnością wolałby oddać sukces w tej statystyce w zamian za utrzymanie w lidze swojego macierzystego klubu. Warto sprecyzować, angielski pomocnik jest faulowany średnio co 18 minut.
#GraemeSouness ‘Am not convinced by #JackGrealish he doesn't see the picture quick enough’@JackGrealish 👀🤔🤷🏼♂️⚽️ @SkySportsPL @premierleague pic.twitter.com/82vM14rHjE
— Mikey Fisher (@mikeyfisher_) July 5, 2020
Aston Villa fans when they're going down but Jack Grealish is still the most fouled player in the Premier League.
— 𝔀𝓲𝓵𝓵🇸🇦 (@wilInufc) July 7, 2020
https://t.co/W5CO8d8sql
Manchester United
Skupiając się już na przyszłości Grealisha, do niedawna jedynym klubem jaki pojawiał się w transferowych pogłoskach był Manchester United. Wydawać by się mogło, że "związek" Grealisha z "Czerwonymi Diabłami" jest nieunikniony. Szczególnie, że jak wyżej wspominałem, zakusy United nie trwają od dwóch tygodni. Transfer Bruno Fernandesa udowodnił, że ściągnięcie "ogarniętego" ofensywnego pomocnika do swojej drużyny może zwiastować całkowicie nową, bardziej barwną rzeczywistość. Tylko po co United dwóch takich? Patrząc na ostatnią gorszą dyspozycję bohatera tego tekstu (oraz wybitną grę Manchesteru), po prostu nie ma opcji, aby Jack z miejsca został zawodnikiem pierwszego składu. To wcale nie musi oznaczać, że by się nie przydał. Wszyscy doskonale wiemy, że do wygrania mistrzostwa nie wystarczy 11 zawodników. Potrzebna jest ławka rezerwowych, która będzie w stanie zmienić oblicze meczu podczas wyrównanej końcówki spotkania. Są również "łatwiejsze" spotkania, w których szkoleniowcy dają czas na odpoczynek swoim największym gwiazdom. Patrząc na to, kto może dać w United impuls z ławki w środku pola można się ironicznie uśmiechnąć. Proszę państwa...
"Książę" Jesse Lingard oraz magik rodem z Brazylii. Ronaldinho? Nie... Andreas Pereira.
jesse lingard on career mode selling bruno Fernandes so he can play CAM again pic.twitter.com/dhFLjtgdBu
— toby🇾🇪 (@mufctoby9) July 7, 2020
Andreas Pereira vs. MikeLUHG | The Twitter Totti? (1080p)pic.twitter.com/EbjybpvfOn
— Jordan Clarke (@FourFourJordan) July 6, 2020
Manchester United ostatnio wygląda na drużynę ze sporymi ambicjami. Obecność takiego zawodnika jak Grealish nawet na ławce z pewnością stanowiłaby sporą wartość dodaną. Jack może występować nie tylko na "dziesiątce", ale również na obu skrzydłach, co dawałoby ogromną możliwość rotacji. Na przeszkodzie tego transferu może jedynie stać fakt, że Manchester całą swoją uwagę obecnie skupia na Jadonie Sancho. Tymczasem sytuację Grealisha może wykorzystać jeden z rywali. Potem nie mówcie, że nie ostrzegałem.
The Premier League Goal of the Month nominees for December are here...
— Goal (@goal) January 6, 2020
Starting with Jack Grealish's strike against Manchester United 🎯pic.twitter.com/gtfAFLBDSf
Tottenham
W przeciągu ostatnich tygodni zaczęły pojawiać się plotki łączące Grealisha z Tottenhamem. Mimo wczorajszego zwycięstwa w derbach Londynu, "Koguty" dalej nie są na zadowalającej ich pozycji w tabeli. Po samej wygranej z Arsenalem też nie można powiedzieć, że cała drużyna już wróciła do formy. Grealish jest przedstawiany przez media jako następca Christiana Eriksena, który odszedł pod koniec stycznia do Interu Mediolan. Głównym rywalem o miejsce w składzie wydawać się może Dele Alli, którego forma przypomina sinusoidę. Ostatnio sam zawodnik ma spore problemy zdrowotne. Tutaj również kłania się uniwersalność Jacka, który mógłby grać na boku. Sam Dele mógłby grać jeszcze wyżej. Z pewnością eksperyment o nazwie "Jack Grealish w Tottenhamie" byłby bardzo interesujący. Ciekawe tylko, jakby Grealish się dogadywał z Mourinho...
This is still the best goal Jack Grealish has ever scored pic.twitter.com/sXy0jTcOm8
— Lee Lloyd (@leelloyd_) February 6, 2020
Arsenal
Pod względem gry w wyjściowej "11" transfer do Arsenalu mógłby wydawać się najsensowniejszy. Przeglądając kadrę "Kanonierów". ciężko znaleźć kogoś do środka pola z możliwościami chociażby zbliżonymi do Grealisha. Kto mógłby mu zagrozić? Mesut Ozil? Szanujmy się...
Martin Keown believes that Mesut Ozil's contract could be paid off this summer by Arsenal to protect the club's next generation of talents. [@stadiumastro]
— LTArsenal™ (@ltarsenal) July 9, 2020
Jack Grealish mógłby być dla Arsenalu taką samą osobowością, jaką jest Bruno Fernandes dla Manchesteru United. Grealish to idealny materiał na zostanie twarzą zespołu, który chce się odbudować (co prawda, w przypadku Arsenalu to jeszcze ktoś do obrony by się przydał). Angielski pomocnik ma dopiero 24 lata i właśnie zaczyna nam pokazywać pełnię swoich możliwości.
Odnosząc się jeszcze do tytułu rozważań... Jack mógłby się na mnie obrazić, gdyby go zobaczył, ponieważ on "dzieciakiem" przestał być już dawno. Zaczął mentalnie i piłkarsko dorastać w momencie, kiedy pierwszy raz spadł z Aston Villą z Premier League. Od tego momentu już tylko się rozwijał i udowadniał to na boisku, zostając w sezonie 2018/19 zawodnikiem sezonu na poziomie Championship. Jack Grealish to jest już gotowy produkt, który jest w stanie zachwycać nas swoją grą w jednym z czołowych angielskich klubów.