Czy to już pora na zmianę warty w bramce Manchesteru United?
Ostatnie dwa sezony w wykonaniu Davida de Gei - jak i całego Manchesteru - to istne zawirowanie. Wydawać się może, że hiszpański golkiper - niczym jak za machnięciem różdżki - zapomniał, jak to się robi. Manchester United jest drużyną ambitną, która z pewnością w przyszłym sezonie będzie chciała nawiązać rywalizację z największymi firmami. Tyczy się to jednocześnie występów w Premier League, jak i Lidze Mistrzów. De Gea stracił pewność siebie. Tymczasem do drzwi otwierających miejsce do gry w wyjściowym składzie coraz głośniej dobija się Dean Henderson.
Mecze Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
David de Gea
Hiszpan w ostatnim czasie jest cieniem samego siebie. Po bramkarzu, który 4 razy zdobywał nagrodę dla najlepszego zawodnika Manchesteru United zostało niewiele. Schował się i od dwóch lat nie zorientował, że zabawa w chowanego już się skończyła. Wszyscy w otoczeniu Davida dostrzegają jego problemy. Głosy domagające się zmiany warty w bramce United stały bardziej doniosłe po półfinałowym starciu Pucharu Anglii, w którym "Czerwone Diabły" musiały uznać wyższość Chelsea.
De Gea di ketawain chelsea pic.twitter.com/r6TlS0Ycyi
— xyz (@nggakdeh) July 19, 2020
Najbardziej hiszpański golkiper dostał po uszach za bramkę autorstwa Masona Mounta. Sam Ole Gunnar Solskjaer po meczu jasno stwierdził, iż sam de Gea wie, że powinien bronić 100 na 100 takich strzałów. Następnie wspomniał, że "nie może mówić o pewności siebie Davida". Również swoje 3 grosze dołożyła legenda Newcastle United, Alan Shearer. Bez owijania w bawełnę stwierdził, że Hiszpan "stracił całą pewność siebie". Oczywiście fani również ruszyli na rozkojarzonego bramkarza. Popularna stała się mocno brutalna opinia, która głosiła, że de Gea powinien już wystąpić maksymalnie w meczu legend Manchesteru United.
De Gea shouldn’t start another game for Manchester United unless it’s legends friendlies.
— Mlu Ntshangase (@Mlungisi_N2) July 19, 2020
De Gea is finished. He shouldn't start another game for United. Pathetic
— Kenn (@Kennitez1) July 19, 2020
Oczywiście opinia ta jest bardzo krzywdząca, ale zapewne każdy spodziewał się takiego odzewu po porażce w półfinale w takim stylu. Szczególnie biorąc pod uwagę, że to nie był pierwszy błąd de Gei w tym sezonie.
David De Gea 2018-2020 - Real Madrid’s Fax Machine Are You Watching? 📠🇪🇸🔒 pic.twitter.com/yaxUXzDj7U
— Relvas #FSGOut (@LFCRelvas) July 20, 2020
Diametralny spadek formy de Gei przekłada się również na reprezentację Hiszpanii. Tam sytuacja jest o tyle bardziej komiczna, że jego rywalem o miejsce między słupkami jest... Kepa.
De Gea and Kepa fighting for Spain number 1 spot. 🤡#MUNCHE pic.twitter.com/Vjmhe3kE4k
— Goni (@T3ppi1) July 19, 2020
Jakby się tak zastanowić dłuższą chwilę to aż wierzyć się nie chce, że de Gea obecnie prezentuje taką postawę. Z pewnością większość z nas pamięta, kiedy niejednokrotnie ratował beznadziejny Manchester z opresji swoimi nieprawdopodobnymi paradami. David de Gea w swoim "prime time" z pewnością należał do trójki najlepszych golkiperów na świecie.
Wspominając najlepsze interwencje wychowanka Atletico Madryt sprzed 4 lat warto dodać, że właśnie wtedy De Gea po raz ostatni obronił rzut karny. Przez następne 4 lata miał 20 prób na przerwanie niefortunnej pasy. Niestety dla sympatyków klubu z Old Trafford nie udało mu się to.
Interesującą statystykę ostatnio przedstawiło BBC. Jest to współczynnik oczekiwanych goli. Według tej statystyki, de Gea obronił... 0,3 takiej sytuacji. To boli. Wynika z tej statystki, że de Gea obecnie nie jest w stanie zaoferować niczego ekstra swojej drużynie, a jest jedynie od wyłapywania łatwych piłek, chociaż jak można było wyżej zauważyć... z nimi też miewa obecnie problemy. Niepokoić hiszpańskiego golkipera może fakt, że w tej statystyce na podium znajduje się wypożyczony z Manchesteru do Sheffield United, Dean Henderson, do którego jeszcze przejdziemy. Angielski bramkarz wybronił 9,3 oczekiwanych bramek. Wyżej od Hiszpana znaleźli się mniej medialni bramkarze Vicente Guaita z Crystal Palace czy też Martin Dubravka z Newcastle. Chociaż zważając na te słynne 0,3 obronionej sytuacji można dojść do wniosku, że z nutką szczęścia ktoś z nas mógłby się pokusić o przeskoczenie de Gei w tej statystyce.
Żeby tylko nie umniejszać żywej legendzie Manchesteru United, jaką jest de Gea warto załączyć również statystkę, która działa na jego korzyść. W obecnych czasach gdzie mamy masę statystyk wcale nie jest ciężko owej wyszukać.
De Gea in his worst season still has a better save % than Ederson and Alisson lmfao.
— 𝐍𝐮𝐦𝐞𝐫𝐨 𝐔𝐧𝐨 (𝐅𝐀𝐍)👑 (@DxvidDeGea) July 27, 2020
"Finished1!1!1!" https://t.co/2DLepz8Qdf
De Gea rówineż został ostatnio rekordzistą klubu. Zachował najwięcej czystych kont w meczach ligowych. Przeskoczył w tej klasyfikacji legendarnego Petera Schmeichela. Pamiętajmy, że David nie ma jeszcze nawet skończonych 30 lat. Jeśli odpowiednia dyspozycja i koncentracja wrócą do niego, jest w stanie znacznie podbić swój wynik.
My team ❤️ https://t.co/TysCsAABzR
— David de Gea (@D_DeGea) July 27, 2020
Golkiper jest bardzo przywiązany do swojego obecnego klubu. Po meczu numer 400. w barwach Manchesteru United, który rozgrywał w tym roku przyznał, że liczy na kolejne 400 występów.
Kończąc powoli wątek hiszpańskiego bramkarza warto wspomnieć o ciekawym spojrzeniu wspomnianego przed chwilą Petera Schmeichela. Postaram się streścić myśl legendy United. Duński bramkarz stwierdził, że spadek formy bohatera tego tekstu jest spowodowany stylem gry United. De Gea czuje się lepiej kiedy to jego koledzy są mocniej cofnięci i kontratakują. Wtedy jego interwencje mają wynikać jedynie z błędów stoperów, a nie szybkich kontrataków rywala, z którymi de Gea sobie w ostatnim okresie zdecydowanie nie radzi. Obecnie Manchester się rozwija i chce dominować nad swoim rywalem, podchodzić wyżej i odważniej. Duńczyk wspomniał również o golkiperze Manchesteru City, Edersonie. Stwierdził, że właśnie on czuje się świetnie kiedy jego drużyna ma taki, a nie inny styl. Podkreślił również, że za to nie jest przekonany czy by był lepszym bramkarzem od de Gei, gdyby to on miał grać w Manchesterze United kiedy grali mocno defensywnie. Wypowiedź ta jest bardzo interesująca i ukazuje, że nawet bramkarz może nie pasować do stylu gry danej drużyny. Wydawać by się mogło, że to nie ma znaczenia, bo bramkarz ma po prostu stać i bronić. Otóż nie. Ederson czuje się lepiej wychodząc wysoko. De Gea za to jest (był?) królem interwencji na linii.
David de Gea was a freak in the 2017/18 campaign. Performances on another level 🐐 pic.twitter.com/wMiYnyoWsL
— Alexander Umeakubuike™ ✊🏿 (@AUmeakubuike) July 29, 2020
Żeby nie być złośliwym nie wspomnę, że de Gea jest najlepiej zarabiającym bramkarzem na całym świecie. Inkasuje 375 tysięcy funtów tygodniowo. Oh, wait...
Dean Henderson
Dean za to świetnie prezentuje się, broniąc piłki w kontrataku, więc podążając myślą Schemichela, to Henderson obecnie bardziej pasuje do stylu gry drużyny norweskiego szkoleniowca. Henderson ostatnie dwa lata spędził na wypożyczeniu w grającym ofensywny futbol Sheffield. Właśnie w tą stronę chce również iść Manchester United. Warto dodać, że w zakończonym sezonie Premier League Henderson zanotował tyle samo czystych kont co de Gea - 13.
😮 David de Gea finished the 2019/20 Premier League campaign with the second best save success rate of goalkeepers with 25+ appearances (73.3%)
— WhoScored.com (@WhoScored) July 28, 2020
First was.... Dean Henderson (75.2%) 👀 pic.twitter.com/TdVuwfcEhP
Henderson jest ambitnym zawodnikiem. Otrzymał już powołanie do reprezentacji Anglii, ale Gareth Southgate nie dał mu jeszcze zadebiutować. Sam Dean podkreślał niedawno, że jego celem jest wyjazd na Euro. Wypożyczenie do Sheffield dobiegło końca, a rola rezerwowego bramkarza w Manchesterze na 100% go nie zadowoli. Świadczy również o tym fakt, że zawodnik nie chce podpisać z obecnym klubem długoterminowej umowy. Oczywiście chciałby odnieść sukces w United, ale jest pewny tego, że jeśli nie jest w stanie wskoczyć tam do bramki, to znajdzie sobie bez problemu inny klub.
Dean Henderson seeking Manchester United guarantees as Chelsea weigh up £55m transfer. Chelsea are also ready to hand Dean Henderson a £170,000-a-week deal if he fails to get the guarantees he is seeking about his future. (Mirror) #CFC #MUFC
— ChelsTransfer (@ChelsTransfer) July 27, 2020
Najwięcej w angielskich mediach można przeczytać o zainteresowaniu Chelsea oraz powrocie do Sheffield. Ruch do Chelsea wydaje się naturalny ze względu na fakt, że potrzebują tam bramkarza już teraz. Można jak najbardziej od tych plotek się dystansować, ponieważ z "The Blues" łączeni są również Jan Oblak z Atletico oraz Andre Onana z Ajaxu. Jeśli chodzi o Sheffield, sam trener Chris Wilder śmiało wypowiadał się, że on chciałby Hendersona u siebie zatrzymać. 23-letni bramkarz był jedną z czołowych postaci "The Blades" w już zeszłym sezonie Premier League. Beniaminek, który kończy rozgrywki na 9 miejscu? Całkiem przyzwoicie.
Dean Henderson will only return to Man Utd if he is a regular next season, so he is likely to go back out on loan as David de Gea is still Solskjær’s No 1. [Times] pic.twitter.com/VCiOyAw6rF
— Transfer News (@TransfersLlVE) July 28, 2020
Wracając na krótko do Chelsea... najnowsze doniesienia mówią o potencjalnej ofercie w wysokości 55 milionów funtów za angielskiego golkipera. Sam bramkarz, który obecnie przebywa na urlopie ma być zainteresowany przenosinami na Stamford Bridge. Kwestia tylko czy United będą chcieli wzmocnić bezpośredniego rywala i to jeszcze talentem takiego kalibru. Sam Solskjaer wypowiadał się na temat Hendersona nie raz. Mówił, że jest on przyszłym pierwszym bramkarzem United, ale nie sprecyzował dokładnie, kiedy miałoby to nastąpić. Henderson nie chce czekać, aż De Gea osłabnie na dobre i dopiero wtedy go zastąpić. Na pewno zarząd preferowałby kolejne wypożyczenie do Sheffield.
Tepat hari ini, satu tahun lalu, Dean Henderson kembali ke Sheffield dengan status pinjaman dari Manchester United setelah membantu The Blades promosi ke Premier League.
— tubirbola (@tubir_bola) July 26, 2020
Berapa nilai (1-10) kalian untuk performa Dean Henderson musim ini?⭐️ pic.twitter.com/dPUhDSeVwS
W niedalekiej przyszłości coś musi się wydarzyć. Kontrakt Hendersona obowiązuje do 2022 roku, a jego wypożyczenie zakończyło się. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, aby grał de Gea, a na ławce siedział Henderson bądź na odwrót. Manchester jest dla nich dwóch po prostu za mały. Przed zarządem "Czerwonych Diabłów" bardzo poważna decyzja. Czy stawiamy na klubową legendę z ogromnym dołkiem formy, czy dajemy wejść młodemu gniewnemu o ogromnym potencjale? Jeśli zostawiamy Davida, a Henderson nie będzie chciał przedłużyć umowy, to co wtedy? Nawet ponowne wypożyczenie Hendersona tylko ten problem odłoży w czasie i za rok/dwa znów będziemy się głowić: de Gea, lat 31 (na bramkarza wcale nie taki zły wiek) czy Henderson, lat 25? Na te pytania powinni sobie odpowiedzieć właściciele oraz kibice. Ja owym nie jestem. Tylko wtrącę, że ja bym był za postawieniem na młodszego. Szczególnie po ostatnich wybrykach de Gei.